bardzo mi przykro, to jest dla ciebie okropny ból. Wiem co czujesz, ja w kwietniu pochowałam córeczkę a później dwie ciąże biochemiczne. Da się stracić nadzieje, ale na pewno jest „jakaś siła na tym świecie” która pozwoli ci donosić ciąże, w końcu sporo jest tu i nie tylko tu ale tez na innych grupach kobiet które po wielu wielu latach starań i wielu stratach urodziły zdrowe dziecko. Wierze ze kiedyś wszystkie będziemy bardziej szczęśliwe niż teraz. A tobie życzę teraz żebyś dała radę przetrwać to kolejny raz, dużo siły ! Tule i ściskam