Flammie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2016
- Postów
- 1 380
Brawo dla Sary!!!
Lizzy_ mialas racje, bo w koncu biednego psa widzialas. Wiesz, moj maz by tak samo niespiesznie sie spieszyl. Jakoś pojęcie, że coś musi być teraz wykonane jest jakieś dla niego abstrakcyjne.
Przyjaciółka w końcu wróciła z wakacji i przyszla do mnie z cytryną Synek dostał od niej plasterek cytryny, obejrzał dokładnie z każdej strony, podzielił na kawałki i ku jej rozczarowaniu zjadł jakby nigdy nic. Biedna czekała całe 10 miesięcy na tę chwilę, gotowe byłtśmy na miny nie z tej ziemi a tu nic.
Lizzy_ mialas racje, bo w koncu biednego psa widzialas. Wiesz, moj maz by tak samo niespiesznie sie spieszyl. Jakoś pojęcie, że coś musi być teraz wykonane jest jakieś dla niego abstrakcyjne.
Przyjaciółka w końcu wróciła z wakacji i przyszla do mnie z cytryną Synek dostał od niej plasterek cytryny, obejrzał dokładnie z każdej strony, podzielił na kawałki i ku jej rozczarowaniu zjadł jakby nigdy nic. Biedna czekała całe 10 miesięcy na tę chwilę, gotowe byłtśmy na miny nie z tej ziemi a tu nic.