reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

Nieufna tak zawsze tak było. Lizzy oczywiscie, ze nie sadzam jej calymi.dniami w bujaku, tylko jak butelki myje, kawe robie, sniadanir I probuje naczynia pozmywac.
Lizzy na podlodze od razu przekreca sie na brzuch I wrzeszczy bo ona na brzuchu lezec nie chciala, to ja ja na plecy a ona fik na brzuch I bledne kolo. Dobra niewazne nie przejmujcie sir mna, niepotrzebnie żale wylewam. Mam 33 lata a zachowuje sie jak niezaradna zyciowo nastolatka.
 
reklama
Udostępniłam już[emoji5] zaznaczam, że jestem samoukiem i nigdy wcześniej nie szyłam dopiero teraz w ciąży wzięło mnie na szycie raczej maluję i rysuję albo jakieś drobne rękodzieło[emoji2]
Świetne, bardzo mi się podobają :)

Planowałam sama zrobić, ale nie mam dobrego światła, a nie umiem jeszcze aparatu ustawić by żółte zdjęcia nie wychodziły przy świetle żarówek :( Ale muszę się nauczyć, bo w nowym roku co miesiąc chcę robić zdjęcia do kalendarza.
Ja właśnie też nie ogarniam światła sztucznego :(

Nieufna tak zawsze tak było. Lizzy oczywiscie, ze nie sadzam jej calymi.dniami w bujaku, tylko jak butelki myje, kawe robie, sniadanir I probuje naczynia pozmywac.
Lizzy na podlodze od razu przekreca sie na brzuch I wrzeszczy bo ona na brzuchu lezec nie chciala, to ja ja na plecy a ona fik na brzuch I bledne kolo. Dobra niewazne nie przejmujcie sir mna, niepotrzebnie żale wylewam. Mam 33 lata a zachowuje sie jak niezaradna zyciowo nastolatka.
Nie martw się, ja też nie mam cierpliwości i też nieraz chciałam cofnąć czas. Myślę, że każdy tak ma. Co do Ewy to może spróbujesz nie reagować jak ona marudzi? Oczywiście przez krótki czas - za chwilę zagadaj do niej spokojnie, weź na ręce. Myślę, że mogłoby to coś dać, w końcu musi się też troszkę nauczyć, że mama jest cały czas, ale też musi np. zjeść. Albo faktycznie chustę/nosidło wypróbuj.
U nas też płakała i nadal marudzi, ale jak coś robię to do niej zagaduję spokojnie, nawet nie patrząc na nią i wydaje mi się, że pomogło, a ja mogę choć ciepłą herbatę wypić. A jak była malutka to gnałam do niej przeklinając w duchu wszystko, bo nie zdążyłam śniadania zjeść. Jak to mówią - próba nie strzelba, może się coś poprawi? A jak już próbowałaś to spróbuj znowu, może się uda tym razem.
 
Toteczko, a masz możliwość choćby na jeden wieczór mieć wolne? Jest ktoś do opieki? Mąż, mama, siostra? Uwierz, że Twoje złe samopoczucie Mała czuje. Ja pamiętam jak ja chodziłam zmęczona i zdenerwowana to syn był nieznośny i błędne koło.
Poproś męża by został jakiegoś wieczoru z córką. Ty wyjdź z koleżanką do kina, na basen, kawę lub lampkę wina i spróbuj się zrelaksować. Może masaż? Kiedy poczujesz się lepiej nabierzesz nowych sił.

A może mleczko jej nie pasuje i brzuszek boli?
 
Toteczka- wspieram Cie! Nieraz czuje to samo! I mysle ze wiekszosc z nas to czuje tylko malo ktora sie przyznaje. Trzeba przeczekac, jakos "przebiedowac" i juz niedlugo bedziesz miala fajna mala dziewczynke z ktora bedziesz sobie gadac i wspolnie jesc sniadania i zmywac:)
 
Toteczka, podpisuje sie pod postami BasiJuli i Lizzy_.
Nie mozesz non stop jej nosic jak placze/marudzi. Jak masz cos do zrobienia to spokojnie sie tym zajmij i jesli mala jest w bezpiecznym miejscu to jej krzywda sie nie stanie, zeby nie czula sie porzucona zagaduj, tancz dla niej. Nie raz tak musialam robic, zwlaszcza wieczorem. I jesli tylko masz mozliwosc znajdz czas dla siebie koniecznie!
 
My już po szczepieniu. Byłyśmy pierwsze :D

Toteczka
- biedna Ty. Miałam tak na początku jak Ania ciągle chorowała i non stop był krzyk a ja sama :( a teraz? Luuz. Swoje też musiałam pokazać, nie podchodziłam zawsze jak widziałam, ze nic jej nie jest i buja się w bujaku to krzyczała aż uszy mi pękały, ale umyłam naczynia, zrobiłam kawę i do niej szłam :D Wiem, brzmi mocno- mój mąż zawsze jak był to litował się, BO ona płacze. Teraz też wymusza, marudzi i coś chce i zawsze wymyślam a jak już naprawdę marudzi i nie dogodzisz to daje pełno zabawek, siadam obok i jest cisza. Gryzaka wtedy wcina :D
Do kuchni biorę ją w bujaku i robię obiad. Kiedyś bała się siedzieć w kuchni :D teraz już ok.
Dużo cierpliwości i metoda prób i błędów.
Sprawdziłam już kilka razy, że jak ja byłam stanowcza to dużo dało się wywalczyć :) śpi sama w łóżeczku, buja się w bujaku itp. Tylko każdy maluch jest inny. Moja dała się na takie bajery.
 
Giuliaa tego zmywania naczyń to najbardziej sie nie mogę doczekać [emoji23]

Toteczka dziewczyny maja racje OBOWIĄZKOWO należy Ci sie chwila relaksu ! I to porządnego


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry