reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Kasiula powiedz mi jak się czułas po cc i jak było po pionizacji ?

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom

Mogę Ci tylko powiedzieć moje subiektywne odczucia. Ja wspominam to źle, bardzo. Pionizacja trwała długo, bo cały czas kręciło mi się w głowie. Byłam słaba, skołowana i oszołomiona. CC miałam w znieczuleniu ogólnym i ja po narkozie co prawda nie wymiotuję, ale jest mi tak zimno, że aż mi zęby szczękają (cc była 27 lipca). Skrzydeł dostałam jak mi dziecko przywieźli :-) Ale przewracanie się na bok, wstawanie, chodzenie z rozciętym brzuchem - porażka. Długo do siebie dochodziłam, tak ze 2 tygodnie było kiepściutko. Czułam każdego bąka plątającego się po jelitach. No i mówiłam, że nigdy więcej już do gina nie pójdę, a co dopiero kolejne dziecko..... Po porodzie sn, urodziłam rano, wieczorem mówiłam, że będę jeszcze miała dzieci.
Nie chcę nikogo straszyć, ani źle nastawiać..... Tak się czułam..... Choć wiem na pewno, że są dziewczyny, które zniosły to dużo lepiej, szybciej chodziły i dobrze się czuły.

Tak z ciekawości zapytam, czy nie boicie się sn po wcześniejszej cesarce? Z tego co mi lekarz tłumaczył jest większe ryzyko pęknięcia macicy w miejscu blizny po wcześniejszych operacjach.

Tak, jest ryzyko, dlatego po cc raczej robi się kolejne cc. Ale to nie jest norma. Dużo zależy od stanu kobiety, od czasu, jaki upłynął od poprzedniej operacji, czy blizna jest elastyczna, czy dziecko nie jest za duże. No i standard typu waga mamy, ułożenie dziecka, ciśnienie mamy itd. Ja wiem, że to nie jest popularne podejście i niektórzy lekarze nawet nie chcą dyskutować i od razu robią cc. Ale wiem też, że warto spróbować. Mój lekarz mnie popiera i mówi, że trzyma za mnie kciuki. Ordynator również. Choć doktorek mówi, że musi mi na to pozwolić i np. jeśli nie urodze do terminu, to nikt się nie podejmie wywoływania. Bo wtedy podaje się oxy - a to może być niebezpieczne, bo skurcze są wtedy ostrzejsze. Więc jesli mój syn nie zdecyduje się wyjść do terminu, to mnie potną :-(
Kolejną wizytę mam 29 czerwca, wtedy doktorek zmierzy malucha i zdecyduje czy moge rodzić, czy wypisze mi skierowanie do szpitala. To będzie skończony 38tc. Ale ostatnio na wizycie powiedział, że już się coś zaczyna dziać, skracać i otwierać, to liczę na to, że urodzę ok 25czerwca. Więc - zaklinam los, trzymam kciuki, modlę się i myślę pozytywnie...... :-) :-) :-) :-)
 
reklama
Kasiulka, w kapsułkach czy tam tabletkach ;)
Ja chyba spróbuję. Cena ok, lekarz powiedział, że zaszkodzić nie zaszkodzi jak coś ;)
 
Gwiazda ja po cc czułam sie dobrze . Wiadomo ze pierwsze 2-3 dni są gorsze niż po sn ale pozniej u mnie było lepiej. Po tygodniu od cc pamietam ze sama pojechałam do hurtowni cos tam dokupić i czułam sie dobrze. Po sn przez miesiąc nie mogłam dobrze usiąść na tyłku a jakos ból brzucha po cc był dla mnie mniej uciążliwy . Na 4 dzien po cc wyszłam do domu i tego dnia juz sprzątałam i robiłam cos do jedzenia ( chyba naleśniki). A jestem bardzo nieodporną na bol. Także teraz nawet się nie zastanawiałam co wolę tylko wybrałam cc. Mam nadzieje ze tym razem bedzie podobnie.
 
Gwiazda nie wiem czy chodzi Ci o te skurcze przy porodzie czy przepowiadające. Przy porodzie sn to ja skurcze odczuwałam jako takie "pęcznienie brzucha" jakby miało go rozsadzić ( tak mi się to kojarzyło).
 
reklama
Zawiera olej z wiesiołka. Położna nam mówiła, że to wpływa na skurcze macicy i niby sam poród trwa krócej. Ale bierze się go tylko na sam koniec ciąży, bo może wywołać wcześniejszy poród. Pytałam lekarza wczoraj to mówił, że nie ma zdania na ten temat, ale położna twierdzi, że obseruje i u stosujących poród faktycznie trwa krócej, zwłaszcza u pierworódek... dlatego pytam czy może któraś z Was brała... ;)
O tego nie wiedziałam a mam olej z wiesiolka bo miałam brać jak się starałam ale mi się udało. Wtedy bierze się do owulacji i wspomaga nawilżenie czy coś.
 
Do góry