reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Hej dziewczyny. Ja mam dziś lenia. A co mi tam polerze heheh Ja mam ostatnio inną schize. Prawie nigdy a jak już to dawno i rzadko przebierałam dziewczynkę. Chodzi mi o pieluchy. A jak nie będę umiała dobrze się nią zająć? M tylko się ze mnie śmieje a ja się boje by małej nie zrobić krzywdę. iwonaimaja trzymam kciuki. I w ogóle spokojnego dnia życzę
 
reklama
Witajcie dziewuszki :)

Teraz to chybw tylko bedziemy narzekać ;)
Ja ponarzekam ze chyba jakies chorubsko mnie bierze :/ :/ gardło z rana mnie bolalo i nos mam zapchany.. do tego mlodego nie puściłam dzis do szkoly bo od rana mi kaszle i juz sie boje bo u niego w 90% kaszel=antybiotyk :/ :/ juz nie wiem co moge mu dac na ten kaszel, a nic nie pomaga :/ i tak kaszle bidak od 7 rano a jest prawie 11 u mnie... grrrrr jak nie urok to....
Ale mimo wszystko udanego dnia Wam zycze :*

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć Kochane,

O tym olejku z wiesiołka nam wczoraj mówiła ze to tak jak z ta herbatka z liści malin.

Po skończonym 36tyg raz dziennie herbatka i jedna tabletka a po 37 tyg dwie tabletki herbatka jedna a po 38 tyg dwie herbatki i dwie tabletki.

Zamierzam próbować :) położna polecała rownież seks bo nasienie zmiękcza szyjkę.

Lizzy a Wam jak mówiła z tym olejkiem?

Piszecie o tych bólach i ja tez sie bardzo boje. Bardzo. Bo u mnie nie ma żadnej odporności na ból :( wizyta u dentysty to droga przez mękę a co dopiero urodzić...staram sie pocieszyć, ze kobiety rodzą i dają radę.

Dzisiaj wstawiam pierwsze pranko, kocyki, pieluchy ;)

Ide sobie zrobic koktajl z truskawek i banana...

Miłego dnia Kochane ;)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Ja też nie mogę się doczekać, kiedy malucha będę miała po tej stronie brzucha :) Wczoraj wrzuciłam do prania ubranka dla małego i jak rozwieszałam to się strasznie rozczuliłam na myśl, że niedługo tego małego człowieczka będę ubierać.
Ale powiem wam, że mam stracha ogromnego jak to wszystko będzie wyglądało!! :szok:

Trzymam kciuki za wizytujące! :)

Ja mam wizytę już jutro... oby z maluchem było ok.
 
Cześć!

No i zaczęłam prać, na razie pościel, ręczniki, pieluchy, koszule nocne moje itp. :)

Ja, jak sobie pomyślę, że znowu ten szpital, znowu ten ból, znowu ta burza hormonów to mi się słabo robi z bezsilności i strachu :( No ale co, przeżyć trzeba, wyjść musi, czy to cc czy sn...

Julka, też chciałabym karmić piersią, a po cc to nie takie proste, ALE i Mikołajka i Nikodemka karmiłam, jedengo 11 m-cy, drugiego 9 m-cy, sami się odstawiali, bo nowe smaki więc i Ty dasz radę, trzeba w to wierzyć i o to walczyć :) A jak się nie uda no to trudno, ale dlaczego zakładać od razu porażkę?
Kkasiulka, Iwonaimaja, Julka - trzymam kciuki!
Nieufna, też czekam na te 10 ruchów, i tak co rano :/ Było już coś, ale 10 jeszcze nie...

U nas po cc też zabierają, ale powiem Wam, że ja wcale nie marzyłam o dziecku po cc, chciałam tylko odpocząć...

No i karmiłam, ale to już Julce napisałam.

Smoczka dla Nikodema musiałam mieć już w szpitalu, taki miał mocny odruch ssania :)

Ja po cc ogólnie szybko do siebie dochodziłam, raz znieczulenie w kręgosłup, raz narkoza, nawet pielęgniarki mi mówiły, że szybko chodzę prosto, że inne zgięte w pół. Nie wiem. Może. Bolało i tak :( Ale! Jeszcze ze szwami poleciałam po Mikołaja do przedszkola, to może nie było tak źle, tylko te pierwsze chwile takie nie za fajne :/ I też mną trzęsło! Oj, okropnie!!! Ale wiecie co usłyszała od psycholog moja kuzynka? Że to nie z zimna, ale że każda operacja dla organizmu to szok i wychodzenie z tego szoku objawia się właśnie dygotaniem, trzęsieniem, że to po każdej operacji organizm tak dochodzi do siebie. Zaczęłam się uważniej przyglądać różnym programom, gdzie są pacjenci po operacjach i rzeczywiście, trzęsą się.
 
Dzień dobry :)
Ja dzis spanko na raty. W nocy na siku byłam chyba z 10 razy a od 5 rano strzały na wsi... Chętnie puściłabym Wam nagranie gdyby można było.. Te strzały to na szpaki by się nie dobierały do czereśni (a później do wiśni), jest takie urządzenie które się programuje od do i strzela jak z armaty co minutę- dwie,,idzie oszaleć, huk słychać nawet do 5km.. mam zamiar się dowiedzieć czyja to armatka i przypomnieć, że do 6 to trwa cisza nocna. Pomijając fakt, że mój roczny pies boi się huku i od 5 rano skakał na drzwi by go do domu wpuścić, aż się boję wyjść zobaczyć w jakim stanie są drzwi..

Kciuki za dziewczynki wizytujące i oczywiście ciepłe mysli do Venice i Marysieńki:)

Propo bóli. O cc się nie wypowiadam bo nie miałam. Przy sn są dwa rodzaje: brzuszne i tych Wam życzę :) napinanie brzucha coś jak teraz, jak trenuje, tylko mocniejsze i krzyżowe i tu schody- masz wrażenie że boli Cię wszystko, nawet zęby, bo mogą naciskać nerwy ( i raczej to robią) nie można zrobic kroku, nawet złapać powietrza, ból taki,że robi się słabo a nawet chce wymiotować z bólu. Czasami ktg ich nie wykazuje(!) Ty się zwijasz a ono nic nie pokazuje. Jak trafisz tak, że połóżna nie ma czas przy Tobie posiedzieć i sama naocznie nie zobaczy, że je masz i zajrzy tylko na wydruk ktg to może się stać to co mi: podano mi oxytocynę bo nie ma skurczy.. Przy skurczach krzyzowych oxytocyna wierzcie mi,że nie istnieje znana mi ohydna osoba której bym tak nie cierpiała by życzyć jej tego bólu. Oxytocyna przyspiesza akcje przez co potęguje ból, efekt: masz ochotę po prostu kogoś zabić, szczęście,że nie masz sił na to :)Na zachodzie standardem jest że oxytocynę podaje się w pakiecie ze znieczuleniem, w Polsce zależy to do szpitala. Mój przed znieczuleniem się broni i nie znam przypadku podania, choć chwalą się, że podają na swojej stronce.
Dla tych mocniejszych psychicznie(bo to nie jest łatwe gdy boli nie mysleć że boli): starać się nie skupiać na bólu. Myśleć o tym,że dzieciątko się do nas pcha i juz za chwilke..dwie albo o jakimś fajnym wydarzeniu, wspomnienia z extra wakacji etc, powtarzam się jak papuga ale uwierzcie bo dwa razy rodziłam bez znieczulenia TO POMAGA . Ból to w znacznej części psychika więc można nim posterować
 
Dziewczyny, a jak jest z Wami. Tylko podekscytowanie i radość z oczekiwania na dzieciątko czy też strach, żeby z dzieckiem i z sobą samym było ok???? Macie taką wiarę, że będzie na pewno dobrze, czy częściej się martwicie i boicie, że może coś jednak być nie tak????

Bo ja już wariuję od tego. Niby ufam i wierzę, że będzie dobrze. I gdzieś tam czuję taki spokój, ale ciągle gdzieś wkradają mi się jakieś chore myśli, które odganiam, a za chwilę to samo... :/
 
Dziewczyny, a jak jest z Wami. Tylko podekscytowanie i radość z oczekiwania na dzieciątko czy też strach, żeby z dzieckiem i z sobą samym było ok???? Macie taką wiarę, że będzie na pewno dobrze, czy częściej się martwicie i boicie, że może coś jednak być nie tak????

Bo ja już wariuję od tego. Niby ufam i wierzę, że będzie dobrze. I gdzieś tam czuję taki spokój, ale ciągle gdzieś wkradają mi się jakieś chore myśli, które odganiam, a za chwilę to samo... :/
Lila ja od początku ciąży odganiam złe myśli a skoro pisze, że odganiam to znaczy,że wracają,bo wiek nie dwudziestoletni bo chłopcy są podatniejsi na wady etc..Czasami nawet mnie dopadnie,że mam dwie córki, zdrowe, ładne, inteligentne i że los mi to w końcu wyrówna bo jedna osoba nie może mieć tak dobrze- takie głupoty, które pewnie ma 90% mam i tym się pocieszam, nie ja jedna mam tak głupie myśli, że to taka nasza przypadłość i tak na prawdę będzie dobrze. Odkąd weszłam w 3 trymestr mniej się stresuje, Teraz dziecko już wszystko rozwinęło i już tylko tyje i rośnie i jesli dotad nic nie wyszło, żadna wada, przepływy ok to znaczy,że musi być dobrze. Pełną piersią jednak odetchnę jak dostanę go do rąk i sama ocenię, że wszystko jest w porządku więc jaki by ten poród nie miał być: długi, bolesny, cc, sn- nie ważne, chcę by było już po:) Nie boje się porodu, chcę dziecka, zdrowego, ze wszystkim na swoim miejscu
 
reklama
Hej dziewczyny. Ja mam dziś lenia. A co mi tam polerze heheh Ja mam ostatnio inną schize. Prawie nigdy a jak już to dawno i rzadko przebierałam dziewczynkę. Chodzi mi o pieluchy. A jak nie będę umiała dobrze się nią zająć? M tylko się ze mnie śmieje a ja się boje by małej nie zrobić krzywdę. iwonaimaja trzymam kciuki. I w ogóle spokojnego dnia życzę

Iwona ja też się boję że nie dam sobie rady z opieką Dzieciątkiem bo to moje pierwsze...w rodzinie są małe dzieci ale to na godzinę czy dwie się było a potem się wychodziło do siebie a teraz to już 24 h na dobę :biggrin2:

Dziewczyny, a jak jest z Wami. Tylko podekscytowanie i radość z oczekiwania na dzieciątko czy też strach, żeby z dzieckiem i z sobą samym było ok???? Macie taką wiarę, że będzie na pewno dobrze, czy częściej się martwicie i boicie, że może coś jednak być nie tak????

Bo ja już wariuję od tego. Niby ufam i wierzę, że będzie dobrze. I gdzieś tam czuję taki spokój, ale ciągle gdzieś wkradają mi się jakieś chore myśli, które odganiam, a za chwilę to samo... :/

Lila ja mam chyba tak samo jak Ty...strasznie się cieszę i czuje wielkie podekscytowanie zblizajacymi się narodzinami mojego synka ale też gdzieś z tyłu głowy mam strach czy będzie wszystko dobrze:oo2:chyba każda tak ma...
 
Do góry