reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Niestety nie da sie tego uniknac..... Ja już chyba na razie mam dość internetu i w ogóle.?Z synem spałam normalnie nie martwiąc i nie stresując się tak jak teraz. Nie było internetu i czytania o wszystkim..... Niestety zdarza mi się obudzić na plecach i mam znowu z tego powodu się zamarwiać? Już mam chyba dosyć.....
a co jest znowu złego w spaniu na plecach?
Wiecie co ja dochodze do wniosku że ciąży i dziecku najbardziej szkodzi nie alkohol czy dym nikotynowy ale internet.. Powinien być zakazany na ten czas. Chyba wymyślę jakąś akcję społecznościową... Dwie ciąże przespałam na plecach..tyle że na dwóch poduszkach spalam dla własnego lepszego oddechu. Zrobiłam to instynktownie.
 
reklama
Spie tak jak mi wygodnie. Plus jest w tym,ze nigdy nie spalam na brzuchu,w przeciwienstwie do mojej siostry,ktora narzekala w ciazy że nie może :p to co jest dobre dla mnie bedzie i dla dziecka,nie wpadajmy w paranoję. Na lewym staram sie spać ze względu wlasnie na to że sie tyle naczytałam. Ale mam juz dosc i ciagle sie przekrecam na prawy.
 
Cześć Kochane ostatnio znikłam na kilka dni :) przez ten remont nie miałam chwili dodatkowo troszkę nabroiłam w niedzielę. Akurat byliśmy w lerua wybieraliśmy panele i tam przez własną głupotę się przewróciłam. Chciałam się oprzeć i policzyć ile ich musimy kupić a okazało sie że panele za mną są już wybrane i poprostu usiadłam ale całą siła nie udało mi się niczego chwycić ani podeprzeć. Niestety upadłam na resztki paneli jakie tam zostały i stuklam sobie tyłek. Z początku myślałam że to nic takiego podniosę się i będzie ale nie mogłam jakby mnie mąż nie wytargał do góry to chba bym tak została. Pojawił sie silny ból zwłaszcza kości ogonowej ale też całej miednicy ledwo doszłam do samochodu. Pojechaliśmy od razu na sor do cieszyńskiego szpitala. Ortopeda nie był w stanie mi pomóc więc skierowali mnie tylko do ginekologa i na badanie usg. Po badaniu ginekologicznym okazało sie że wkładka jest lekko różowa i w pochwie pojawił się różowy śluz. Dodatkowo ból taki że ledwo wyszłam na tą kozetkę ale zejście wręcz było niemożliwością. Dobrze że lekarz był konkretnym facetem i po prostu postawił mnie na nogi. Dzięki bogu na usg wszystko było dobrze malutki się ruszał i serduszko biło. Bardzo się ucieszyłam tak bardzo się bałam że przez swoją głupotę zrobiłam mu krzywdę. Lekarz postanowił mnie zostawić w szpitalu, z powodu tego bólu i chciał mnie poobserwować. Byłam w szpitalu 4 dni. Dziś minął tydzień od upadku, ale ciągle boli nie już tak mocno ale ciągle. najgorzej wstać czy uklęknąć podnoszenie czegoś z podłogi też do łatwych nie należy. Ale najważniejsze że jest coraz lepiej. Malutki rośnie w niedziele na usg okazało się że ma już 460g prawie pół kilo :) Dopiero dzis usiadłam do kompa a raczej usiadłam to dużo powiedziane stoje i pisze :).

Poczytam w miarę możliwości co tam u was :) postaram się później odpisać. Buziaki Kochane idę dokończyć obiadek :)
 
Cześć Kochane ostatnio znikłam na kilka dni :) przez ten remont nie miałam chwili dodatkowo troszkę nabroiłam w niedzielę. Akurat byliśmy w lerua wybieraliśmy panele i tam przez własną głupotę się przewróciłam. Chciałam się oprzeć i policzyć ile ich musimy kupić a okazało sie że panele za mną są już wybrane i poprostu usiadłam ale całą siła nie udało mi się niczego chwycić ani podeprzeć. Niestety upadłam na resztki paneli jakie tam zostały i stuklam sobie tyłek. Z początku myślałam że to nic takiego podniosę się i będzie ale nie mogłam jakby mnie mąż nie wytargał do góry to chba bym tak została. Pojawił sie silny ból zwłaszcza kości ogonowej ale też całej miednicy ledwo doszłam do samochodu. Pojechaliśmy od razu na sor do cieszyńskiego szpitala. Ortopeda nie był w stanie mi pomóc więc skierowali mnie tylko do ginekologa i na badanie usg. Po badaniu ginekologicznym okazało sie że wkładka jest lekko różowa i w pochwie pojawił się różowy śluz. Dodatkowo ból taki że ledwo wyszłam na tą kozetkę ale zejście wręcz było niemożliwością. Dobrze że lekarz był konkretnym facetem i po prostu postawił mnie na nogi. Dzięki bogu na usg wszystko było dobrze malutki się ruszał i serduszko biło. Bardzo się ucieszyłam tak bardzo się bałam że przez swoją głupotę zrobiłam mu krzywdę. Lekarz postanowił mnie zostawić w szpitalu, z powodu tego bólu i chciał mnie poobserwować. Byłam w szpitalu 4 dni. Dziś minął tydzień od upadku, ale ciągle boli nie już tak mocno ale ciągle. najgorzej wstać czy uklęknąć podnoszenie czegoś z podłogi też do łatwych nie należy. Ale najważniejsze że jest coraz lepiej. Malutki rośnie w niedziele na usg okazało się że ma już 460g prawie pół kilo :) Dopiero dzis usiadłam do kompa a raczej usiadłam to dużo powiedziane stoje i pisze :).

Poczytam w miarę możliwości co tam u was :) postaram się później odpisać. Buziaki Kochane idę dokończyć obiadek :)
NO to niefajnie :( jak to czasami wystarczy chwilka. Odpoczywaj teraz ile możesz i siadaj na kółku dziecięcym do pływania:) fajna rzecz, polecam nawet po porodzie:)
 
a co jest znowu złego w spaniu na plecach?
Wiecie co ja dochodze do wniosku że ciąży i dziecku najbardziej szkodzi nie alkohol czy dym nikotynowy ale internet.. Powinien być zakazany na ten czas. Chyba wymyślę jakąś akcję społecznościową... Dwie ciąże przespałam na plecach..tyle że na dwóch poduszkach spalam dla własnego lepszego oddechu. Zrobiłam to instynktownie.
O spaniu na plecach nie wyczytalam w interecie tylko powiedział mi lekarz w pierwszej ciąży. Skoro leżąc w ten sposób mogę uciasnać dopływ pokarmu do dziecka, jeżeli istnieje tylko setny procent że tak się może stać to wolę tego nie robić.
 
Spie tak jak mi wygodnie. Plus jest w tym,ze nigdy nie spalam na brzuchu,w przeciwienstwie do mojej siostry,ktora narzekala w ciazy że nie może :p to co jest dobre dla mnie bedzie i dla dziecka,nie wpadajmy w paranoję. Na lewym staram sie spać ze względu wlasnie na to że sie tyle naczytałam. Ale mam juz dosc i ciagle sie przekrecam na prawy.
Ze względu na uszkodzenie lewego biodra podczas drugiego porodu nie poleże na tej stronie nawet godzinki bo od tamtej pory mam z nim problemy, czasami boli mnie nawet bez leżenia- na zmianę pogody. Spię więc głownie na prawym lub na wznak. Idąc tropem że tylko lewa strona jest słuszna musiałbym chyba odpuścić sobie ciążę :)
 
O spaniu na plecach nie wyczytalam w interecie tylko powiedział mi lekarz w pierwszej ciąży. Skoro leżąc w ten sposób mogę uciasnać dopływ pokarmu do dziecka, jeżeli istnieje tylko setny procent że tak się może stać to wolę tego nie robić.
Naprawde pierwsze słyszę.
 
Jakieś dziwne mi sie to wydaje. Jakim cudem moglybysmy doprowadzić do" braku przeplywu pokarmu do dziecka",nie jestesmy aż tak wszechmogące :)))))
 
@Iwona35 - :rofl::rofl::rofl::rofl::rofl::rofl: z tym spaniem na plecach to chodzi o to, że dziecko może uciskać żyłę główną, przechodzaca wzdłuż kręgosłupa i wtedy jest gorsze krążenie. Mniej krwi przepływa przez łożysko. Ja śpię na plecach, ale jeśli tylko czuję, że źle mi się oddycha, bo tak czasem jest, to zmieniam pozycję. Śpię na obu bokach i na plecach.

Idę doglądać rosołek.

Miłej niedzieli :)
 
reklama
Jakieś dziwne mi sie to wydaje. Jakim cudem moglybysmy doprowadzić do" braku przeplywu pokarmu do dziecka",nie jestesmy aż tak wszechmogące :)))))
Jezu krwi. Miałam na myśli krwi. Myślę o czym innym

Podgladam trochę mamy marcowe i lutowe :-). One już mają swoje maluszki
 
Do góry