Gwiazda, ja chyba pojechałabym sprawdzić, skoro ból powraca. Pewnie nic strasznego się nie dzieje, ale w takiej sytuacji lepiej podjechać na IP niepotrzebnie, niż się zamartwiać...
Madziolina, idź na zwolnienie, jeśli się tak czujesz. Nie ma sensu męczyć siebie ani dzieciątka.
Ja nieopatrznie sprawdziłam maile z pracy i już mi gorzej, zdenerwowałam się głupia ja. Za 2h mam połówkowe, muszę się jakoś uspokoić do wizyty... Wczoraj był taki ładny dzień u nas, słońce, ciepło, a dziś z powrótem szarówa, od razu humor gorszy.