Ja cos do d.. się czuję
i jak samopoczucie??lepiej coś?
Ja lekarza pytalam o rower i powiedzial ze jezeli sie ciaza rozwija bez powiklan to rower nawet jest wskazany .. powiem wam ze jak sloneczko wychodzi to i ja sobie jezdze i czuje sie super! Tylko rower najlepsza damka zeby kierownica byla wyzej zeby brzucha nie uciskac
madziagaw ja nawet nie pytałam ani o rower ani o ćwiczenia bo do tej pory nie mam jeszcze swoich sił.
Szczerze mówiąc to ja dopiero od dosłownie kilku dni czuje się że jestem w ciąży a nie że jestem umierająco chora, mówię szczerze......
jakbym wróciła z tamtego świata aż mi czasami dziwnie...już wiem czemu z drugą ciążą zwlekałam prawie 6lat......
Cześć Dżoana
Mi lekarz zabronił roweru, ale zabronił mi niemal wszystkiego, więc nie traktowałabym tego jako wyrocznię
Mam zielone światło na jogę, pilates, spacery. Najbardziej nie mogę odżałować nart...
Niestety siedzenie w domu sprzyja mojemu niewyżyciu kulinarnemu, coś gotuję albo piekę dla zabicia czasu i potem niestety - zjadam.
OOO to fajnie takie kulinarne eksperymenty
Powiem Ci papagena że sama uwielbiam pichcić a najbardziej piec ciasta i już jak mi przeszły mdości i wstręt do zapachów to wymyśliłam że takie cisto na tygodniu upiekę
Link do: Bananowy song - Przepis - Smaker.pl
My niedawno wróciliśmy mąż nas zabrał na hokej
Fasolka dzisiaj szaleje w brzuchu mam nadzieję że tak już zostanie i ruchy będę mocno czuła
ale fajnie
no moja kruszynka dziś też szaleje, fikołek za fikołkiem czuje
A ja znowu dziś czuje ruchy dużo słabiej. tylko takie delikatne i jest ich naprawdę mało. zaczynam schizowac trochę bo wczoraj to były mocne kopniaki.
Malinowa i Lila nie wiem o co chodzi z tymi włosami ale zanim rozczesze moje włosy mija z 10 minut i boli...; ( powiem Wam że boje się tych 3 ostatnich miesięcy bo chyba utyje jak świnka. ..;( mój mąż juz teraz do mnie mówi "klocuszek" albo "dwupak" niby spoko, niby się nie obrazam ale w głowie mam...
Oczywiście mąż mówi to w zatraca, jak mnie przytula czy coś ale jednak mi to zostaje
Mnie o rana meczy suchy mocny kaszel ratuje się stropem z mleczu ale nici .. ;( kaszel mam mocny do tego czuje ze trochę łamie mnie w kościach. ..; ( mam nadzieje ze się nie rozchoruje;( wszystkim kobitkom milutkiej soboty i niedzieli
) i oby mężowie nas rozpieszczali
sarka mąż pewnie tak z miłości mówi do Was, wiec nie bierz tego do siebie, po za tym to jedyny czas kiedy możemy mieć wiecej tu i tam i to bezkarnie
później będziemy się martwić jak się pozbyć zbędnych kilogramów.;P
I jak kaszel?
mojej córce na kaszel pomaga syrop z cebuli.
Witam u nas dużo śniegu nasypalo ale pewnie się roztopi bo dzisiaj ma być 9 stopni
Lizzy my zawsze chodzimy razem na mecze moja Majka z racji tego że gra w piłkę to często na stadionie wyprowadza zawodników na meczu otwarcia tez wyprowadzala
u nas rano też było biało, a teraz wiosennie
Zresztą jeszcze jest widno
a już 17sta dochodzi, już mnie cieszy to że dzień dłuższy
Hejka,
Sarka - wiem ze to pętla na szyi przez 30 lat, ale juz od 5 lat cos wynajmujemy i płacimy prawie tyle co rata kredytu wiec jakoś bardzo mnie to nie przeraza. Wiem ze moze byc rożnie ale jestem dobrej myśli :-)) z wykończeniem mam nadzieje ze zdążymy, raczej musimy
juz sie nie moge doczekać aż będziemy sobie urządzać nasze własne miejsce na ziemi
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
ale będziecie mieli paula swoje miejsce na ziemi, swoj własny kąt a to już dużo
A ja dziś 18+1 i nadal nie czuje ruchów
oj lada moment poczujesz
lada moment
..
Hejka dziewczyny wpadłam tylko na chwilę pozdrowić i posłać buziaki
hehe uciekam do pracy mam dziś tyle na głowie że nie wiem jak to ogarnę. W pierwszej kolejności dokopałam się do psa zasypało nas śniegiem oczywiście ten szalony pies jest już cały mokry bo tarza się po tym śniegu to pierwsza zima w jego życiu
Musze ogarnąć sypialne (jak to pięknie brzmi mamy sypialnię
) i pokój małego. Potem zajechać po Danielka bo spędzał noc u babci.
Przydał by się jakiś kopniak by sie w końcu ruszyć
o to jak pierwsza zima pieska to jakiś szczeniaczek? musiało to słodko wyglądać się tarza w tym śniegu
Czesc dziewczyny
ja po obchodzie narazie daja mi juz sam magnez. Pani doktor na obchodzie chciala zablysbac i powiedziala ze takie bole brzucha sa normalne a dyzurujacy lekarz ja sprowadzil na ziemie ze nie takie. Brzuch juz tak nie boli ale w nocy mialam caly czas klucia. Mam nadzieje ze w poniedzialek nas wypuszcza bo corka mowi przez telefon ze mam jechac do domku bo ona czeka.. Powiem wam ze w dzisiejszych czasach bez znajomosci ani rusz.
olcia ważne że już lepiej i niech już tak zostanie!!!
a co do znajomości to zgadzam się z tobą w 1000%!!!
Dziewczyny co myślicie o nacinaniu krocza? Jakie macie doświadczenia?
o matko Ty już o tym myślisz? ja nie dopuszczam myśli o porodzie to jeszcze nie ten czas.
Mnie nacieli w trakcie skurczu nic nie czułam i chyba było to potrzebne bo pamiętam że ostatkiem sił powiedziałam że ja już nie mam siły, nie dam rady i po tym mnie nacieli i mała wyszła....poczułam ulgę nie z tej ziemi...
Ja zszyta też jestem dobrze, poza tym jak już urodziłam i cały ten ból odszedł to mogli mnie zszywac itp bo już wiedziałam że jest po wszystkim
zgadzam się z tobą madziolina mnie też już było wsio, ważne że mała była już w moich ramionach
Dziś się dowiem co będę konkretnie potrzebować do tamtej parafii i wtedy pójdę, bo to jest ksiądz - bardzo dobry znajomy rodziny mojego i pół spraw nań odpuszcza
a ja dziś zamówiłam kiecke. jak nie ubiore na poprawiny to jeszcze mam po drodze komunie i parę innych uroczystości a była bardzo tania
śliczna
przyda ci się bo taka na różne okazje
czyli z tym nacinaniem krocza to jest tak, ze jesli dajmy na to rodzi sie bez znieczulenia i trzeba naciąć to czeka sie na skurcz i nacina tez bez zadnego znieczulenia? tez mnie ten temat ostatnio nurtuje
nie potrzeba znieczulenia bo jeśli nacinają to powinni naciąć w trakcie skurczu i wtedy nic się nie czuje.
Mamuśki doświadczone... w ile po porodzie i jakim, funkcjonowałyście normalnie? W sensie bez bólu przy ruchach itd?
oj Lizzy po porodzie a ja urodziłam o 18, o 20 zawieźli mnie na sale i tam zostwili z malutką samą;P
i rób co chcesz;P
pamiętam że do łazienki to od razu biegłam bo się ze mnie lało..no i młodą już się zajmowałam...
ale szczerze to powiem Ci że szybko doszłam do siebie po samym porodzie, nacięcie goiło się ksiązkowo, jedynie to baaaardzo dlugo męczyłam się z hemoroidami i to mi zostało do dziś dnia,aż się boje co będzie po tym porodzie...no i w drugiej dobie miałam taki nawał pokarmu że płakałam w poduszkę.
Dopiero położna ze szkoły rodzenia przyszła mnie odwiedzić - znowu znajomości- i pokazała jak ściągnąć żeby piersi nie bolały a nie namnażło się wiecej mleka. Jak zapytałam panie pielęgniarki opryskliwe to odpowiedziały że one są od noworodków a nie od matki i one się tym nie zajmują!!
porażka taki personel...
No to niefajnie... a co z lewatywą? też nie trzeba? Studentów bym wyrzuciła... dość stresów, a tu jeszcze publiczność
mnie kazali zrobić ale niec ze tak powiem nie poleciało, bo miałam dwa dni przed porodem biegunkę jak talaala
nieufna a co się dzieje??
Hej.
Nie bójcie się nacięcia krocza. Ja miałam naciete i dla mnie to było wybawienie. Teraz jak po kilku partych nie będę mogła urodzić to sama poproszę o nacięcie. Szyto mnie po wcześniejszym znieczuleniu wiec nic nie czułam. A co do pytania po jakim czasie po porodzie się normalnie funkcjonuje...to ja po 10 minutach sama na własnych nogach przeszłam na inny oddział i żadnego bólu w kroczu nie miałam.
jedynie źle wspominam obkurczanie macicy i pierwsze dni karmienia.
Ewelinka hehe ja też szybko zaczęłam chodzić, i wydaje się mnie że ja po sn byłam bardziej sprawna niż koleżanka z sali po cc...
jeszcze do niej przyszła pseudo pani pielęgniarka i z gębą ze źle dostawia dziecko do piersi, ona jej tłumaczy że boli ją rana na brzuchu i inaczej nie może podnieść synka a ta swoje ...
...
udało się mi chociaż dzisiejszy dzień nadrobić...
Fajnie bo poleżałam przynajmniej bo już mi brzuch twardnial..no i mój "pasożytek" pofalował
a teraz cisza;
śpi