reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
Brzuch mnie nie boli. Nic poza tym plemieniem się nie dzieje. Zadzwonie do lekarza i zobacze co on powie. Nie chce panikowac i żeby na IP patrzyli na mnie jak na wariatke. Ogólnie dużo leże i odpoczywam więc to nie powinno być z przemęczenia. Ehhh zawsze musi być coś nie tak
 
UJ


Dwie godz temu zauważyłam na wkladce śluz z krwią i do tej pory nic na szczęście. Raczej nie było obfite ale i tak się martwie! Czy nigdy od wizyty do wizyty nie będę mogła spokojnie czekać tylko zawsze musi coś niepokoić

Dżudka, ja niestety zewsze mam plamienia po przytulankach, nawet bardzo delikatnych :-( taki urok. Rano skrzepy w nosie, przy myciu krwawiące dziąsła. U mnie pojawiają się kilka razy takie delikatne następnego dnia..
Mam nadzieję, że u Ciebie też z tego powodu..
 
UJ


Dwie godz temu zauważyłam na wkladce śluz z krwią i do tej pory nic na szczęście. Raczej nie było obfite ale i tak się martwie! Czy nigdy od wizyty do wizyty nie będę mogła spokojnie czekać tylko zawsze musi coś niepokoić
Wszystko jest teraz bardzo ukrwione może podraznilas ścianę. Boli cię?
 
A z innej paczki:
Nie wiem jak u Was z psychiką, ale czy miewacie gorsze dni? Czasem mam tak, że strasznie się boję. Może dlatego że wiem co mnie czeka.
Ogólnie jestem optymistką, no ale czasem zdarza się gorszy dzień.
Ostatnio przeczytałam fajny tekst, to kawałkiem się podzielę, bo dał mi do myślenia (zwłaszcza że znowu nastawiam się na sn).
Oto fragment:
..." W opinii społecznej, w dalszym ciągu poród jawi się, jako subiektywnie ciężkie, długotrwałe bolesne przeżycie, w którym kobieta zapomina o osobie rodzącego się dziecka. Wiele kobiet upatruje w porodzie chorobę lub cierpienie."..."Poród dla matki jest zadaniem, w wypełnianiu, którego nikt nie może jej zastąpić. Wymaga z jej strony mobilizacji sił i umiejętności ich odpowiedniego wykorzystania. Jeśli macierzyństwo oznacza oddanie siebie, to trzeba być matką przede wszystkim wówczas, gdy dziecko szczególnie tego potrzebuje, czyli w chwili porodu"...
Jak zaczynam myśleć, nie o sobie tylko o maleństwie to dodaje mi jakoś odwagi, a czy Wy macie coś co Wam pomaga nabrać optymizmu, siły?
Dla mnie takim magicznym momentem było to jak pierwszy raz nakarmilam córkę, zobaczylam jej twarz, położyłam ją na sobie i wsłuchiwalam się w jej oddech. Dla mnie to był najpiękniejszy dźwięk i dotarło do mnie, że jest prawdziwa i moja. Teraz nie myślę o ciężkim porodzie, tylko o tym, żeby jak najszybciej przeżyć to jeszcze raz.
 
Dziewczyny, mam pytanie jeszcze o PIT, może któraś wie. Rozliczam mamę, ma PIT40A i PIT11, w PITie 40A jest kwota "zaliczka na podatek pobrana i odprowadzona przez płatnika" -pole 39 i pole 47 "podatek należny" - którą wartość mam wpisać w PIT37? Z pola 39 czy 47?
 
Mendoza to ja mam tak samo

f2w3kw7ijzzr6lqp.png
 
Dżudka, ja niestety zewsze mam plamienia po przytulankach, nawet bardzo delikatnych :-( taki urok. Rano skrzepy w nosie, przy myciu krwawiące dziąsła. U mnie pojawiają się kilka razy takie delikatne następnego dnia..
Mam nadzieję, że u Ciebie też z tego powodu..

No oby to od tego. Wczoraj były delikatne "przytulanki " a dziś to
Jeśli to przyczyna to mąż może zapomnieć już o przytulanki bo jak mam za każdym razem się tak denerwowac to ja dziękuje..!
 
reklama
Do góry