reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

Agnesdem - miłego!
Iwona, to i z moich!!!!!

Ja też mam chyba +7. Ale jeszcze nie wierzę. Przecież w Tym Zakopanem to zdrowo jadłam i non stop na nogach, 3,5 km do pensjonatu mieliśmy. Hmmm :/ A chcę przytyć do 16. Ciekawe :baffled:
 
reklama
Iwona - 70 dag???????????? O matko! Dla mnie fajnie, ale wiem, że z drugiej strony to może być dla kogoś problem.
Aga - hahaha, to tak jak ja. Po powrocie ze szpitala, wiesz, brzuch jeszcze jest, wychodzę z auta, a do mnie sąsiadka(w sumie fajna, pomocna, bliska nam) czy ja jadę trzecie rodzić?!?!?! I się cieszy. A mnie szlak trafił, bo hormony, bo ciężko, bo boli, bo gruba - MASAKRA! Nie mają wyczucia niektórzy :D A jak do miasta poleciała, lekka jak skowronek, bo już po porodzie ze dwa tygodnie, to babka z piekarni mnie pyta, kiedy idę rodzić:errr:. Od razu 40 kg mi przybyło i ledwo do domu dociągnęła hahaha :rofl::-) :)
Iwona, Aga - pewnie, że zdrowie przede wszystkim, zwłaszcza, że już nie mamy 20 lat, jak to Iwona napisałaś, ale coś się tam marzy, coś się tam pragnie. Ja zawsze chciałam dziewczynkę, wszyscy w rodzinie na nią czekają, bo my trzy siostry, każda rodzi synów, ja najmłodsza, we mnie już tylko nadzieja :sorry2: A teraz nie wiem sama. Boję się dowiedzieć, bo z jednej strony to marzenie dziewczynki, a z drugiej, może trzeci syn to łatwiej? Także Iwonko, gratuluję, bo jednak radość ogromna, Aguś, rozumiem, jestem w stanie sobie to wyobrazić, ale się cieszę, że już się oswoiliście, a i tak kochacie i już nie zamieniłabyś na inną płeć. Sama jeszcze nie wiem. I nie wiem co poczuję. Byleby zdrowe.

Jejku, cały dzień na forum, ale mam luzzzz...:oo2:Dzieci u siostry, krokiety na obiad zrobiłam wczoraj, posprzątane - jest dobrze!:tak:
Ja prawie luz:) Mam dziś cięzarówkę z jabłkami do rozdania i co rusz ktoś wpada po skrzynki :D ale zabezpieczyłąm się wczoraj i też mam obiad na 2 dni :p
 
Iwona - 70 dag???????????? O matko! Dla mnie fajnie, ale wiem, że z drugiej strony to może być dla kogoś problem.
Aga - hahaha, to tak jak ja. Po powrocie ze szpitala, wiesz, brzuch jeszcze jest, wychodzę z auta, a do mnie sąsiadka(w sumie fajna, pomocna, bliska nam) czy ja jadę trzecie rodzić?!?!?! I się cieszy. A mnie szlak trafił, bo hormony, bo ciężko, bo boli, bo gruba - MASAKRA! Nie mają wyczucia niektórzy :D A jak do miasta poleciała, lekka jak skowronek, bo już po porodzie ze dwa tygodnie, to babka z piekarni mnie pyta, kiedy idę rodzić:errr:. Od razu 40 kg mi przybyło i ledwo do domu dociągnęła hahaha :rofl::-) :)
Iwona, Aga - pewnie, że zdrowie przede wszystkim, zwłaszcza, że już nie mamy 20 lat, jak to Iwona napisałaś, ale coś się tam marzy, coś się tam pragnie. Ja zawsze chciałam dziewczynkę, wszyscy w rodzinie na nią czekają, bo my trzy siostry, każda rodzi synów, ja najmłodsza, we mnie już tylko nadzieja :sorry2: A teraz nie wiem sama. Boję się dowiedzieć, bo z jednej strony to marzenie dziewczynki, a z drugiej, może trzeci syn to łatwiej? Także Iwonko, gratuluję, bo jednak radość ogromna, Aguś, rozumiem, jestem w stanie sobie to wyobrazić, ale się cieszę, że już się oswoiliście, a i tak kochacie i już nie zamieniłabyś na inną płeć. Sama jeszcze nie wiem. I nie wiem co poczuję. Byleby zdrowe.

Jejku, cały dzień na forum, ale mam luzzzz...:oo2:Dzieci u siostry, krokiety na obiad zrobiłam wczoraj, posprzątane - jest dobrze!:tak:
KOleżaka moja z pracy tak wypałiła do klientki: No ja juz myślałam że w świeta urodziła a tu dalej nic! ( dodam że to koniec stycznie był;) ) na co ta klienta: no włąsnie nawet tuż przed świetami udało mi się urodzić... mina koleżanki bezcenna :D
 
Agnesdem - miłego!
Iwona, to i z moich!!!!!

Ja też mam chyba +7. Ale jeszcze nie wierzę. Przecież w Tym Zakopanem to zdrowo jadłam i non stop na nogach, 3,5 km do pensjonatu mieliśmy. Hmmm :/ A chcę przytyć do 16. Ciekawe :baffled:
hahah ale z zastrzeżeniem że tylko na czas ciąży bo tak to i swoich mam w nadmiarze:D
 
Ja niestety nie mam tak dobrze.. zaraz biorę się za sprzatanie i za obiad, miłego weekendu ja niestety cały sama bo mąż pracuje po 12 h do poniedziałku włącznie
 
Dziewczyny, nie pisalam wczoraj, nie dalam rady i nie zdazylam, przepraszam.

Ale za to wiemy wiecej, zaraz zrobie sobie herbate, wrzuce pranie i zabieram sie za czytanie/pisanie :)

PS. Dopiero wstalam.
 
reklama
Iwona, dwie córy i chłopak - pięknie! Niech już zostanie ten chłopak :D
Agnesdem, no rzeczywiście :) Wszystkie urodzą i we dwie zostaniemy na forum haha. Brzuszek mam, zwłaszcza wieczorem, a Ty?
Ruda, ale fajnie! Naprawdę! Jesteś jedynaczką? To Twoje pierwsze dziecko?

Ile przytyłyscie??????

Ja brzucho mam już konkretne, nie ma wątpliwości, że to ciąża, nawet spod płaszcza widać.

Ja nic nie przytylam ani dag. wręcz schudłam

I tak samo jak Julka nic nie przytyłam. Ważę ok 0,5kg mniej niż na począku listopada. Była u mnie siostra i mówi, że widać, że schudłam, że ciąża mi służy. Wyniki mam dobre, dziecko rośnie prawidłowo, więc nic się nie martwię. Ba!! Cieszę się jak diabli, bo nie mogę za dużo przytyć - i tak już mam duuuuużą nadwagę. U mnie max 7-9kg mogę przybrać.
 
Do góry