Julka89.89
Cudzie trwaj..
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2014
- Postów
- 6 069
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A jak było w zeszłoroczne lato? Upale tak działa że śpisz?
Mąż bedzie miał służbę ;-)zwlszorocznw lato przetrwałam na lekach wiec było ok ale teraz już czasem leki nie pomagają na moja padaczkę wiec w upały będą straszne a leków do końca ciąży nie chcemy zmieniać ani zwiększać wiec zobaczyny jak będzie w tym roku najwyżej będę dużo spala
Mąż bedzie miał służbę ;-)
Malinka dobrze ze się odezwałaś..na prawdę Maciuś jest wielki!Wiadomo ze dorosły tez się meczy bo nie śpi bo się martwi ale da sobie radę a dziecko bardziej wszystko przeżywa a i tak na prawdę dajecie rade i Maciek jest silny chłopak super!!!!!!!!!Trzyma Was za ręce bo się boi..bo już ma na pewno dosyć chciałby biegać bawić się a nie..Życzę Wam wszystkiego co najlepsze..przede wszystkim zdrowka zdrowka zdrowka dla Maciusia:-)Hej!
Mąż znów miał ciężką noc, w ogóle nie spał bo mały śpi tylko jak się go za rączki trzyma, a i tak potrafi się zerwać gwałtownie i dostać napadu płaczu. Z siusiaczkiem już na szczęście lepiej, nie boli go. Ale ten brak snu wykańcza moich mężczyzn.
Maciek miał dziś rentgen, wyszło, że ma jeszcze trochę płynu w opłucnej i otworzyli mu dren. Być może z tego powodu tak się zrywa. W dzień jak dostanie leki przeciwbólowe jest ok, nawet na chwilkę siada. Ale spanie masakra... no i marudny z tego braku snu okropnie...
Ja dziś połasiłam się na 3 pączki i never again. Cukier mój wróg!!!
I tyle, co pamietam:
Hope, super ze mąż już w domu.
Julka, śliczna suknia.
Jolcia, super że możesz makaron.
Iwona, jak ochłoniesz - pisz.
Ile kto zjadł pączków, hę? przyznawać się, kto jeszcze nie pisał