reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

taka chce na poprawiny
 

Załączniki

  • 1f5beb105a77694a3cd6b7f53d446096.jpg
    1f5beb105a77694a3cd6b7f53d446096.jpg
    30,9 KB · Wyświetleń: 70
reklama
A jak było w zeszłoroczne lato? Upale tak działa że śpisz?


zwlszorocznw lato przetrwałam na lekach wiec było ok ale teraz już czasem leki nie pomagają na moja padaczkę wiec w upały będą straszne a leków do końca ciąży nie chcemy zmieniać ani zwiększać wiec zobaczyny jak będzie w tym roku najwyżej będę dużo spala ;)
 
zwlszorocznw lato przetrwałam na lekach wiec było ok ale teraz już czasem leki nie pomagają na moja padaczkę wiec w upały będą straszne a leków do końca ciąży nie chcemy zmieniać ani zwiększać wiec zobaczyny jak będzie w tym roku najwyżej będę dużo spala ;)
Mąż bedzie miał służbę ;-)
 
Mąż bedzie miał służbę ;-)


raczej nie ;) on pracuje na dole wiec nawet zero kontaktu . Na szczęście koleżanką przyjeżdża wiec będzie ze mną jak go nie będzie na zmianę z drugą. Dziadek i teściowa będą zakupy ogarniali ;) Wiec juz wszystko ustalone mam z nimi .Zresztą przyjaciółki mam takie ze one nawet jak było źle to mi w domu sprzątaly wiec opieka lepsza niż na polozniczyny hahah . Po szpitalu tez będą przez tydzień ze mną gdyby mój urlopu nie dostał ;) wiec damy rade ;)
 
Dziewczyny jestem juz po dentyście i powie m Wam nie było źle :-) mam fantastyczna dentystke powiedziała ze póki mogę wytrzymać nie będzie mi dawać znieczulenia i nie dała aż mi zrobiła dwa zęby od razu super!!!!była mega delikatna pytała czy wszystko ok robiła przerwy..na prawdę było super :-) póki co mam święty spokój.Powiedziala ze od 4 do 7miesiaca można leczyć zęby nie wyrywać ale leczyć:-) no nic to z tym miłym akcentem życzę Wam spokojnej dobrej nocy :-) do jutraaaaa
 
Hej!

Mąż znów miał ciężką noc, w ogóle nie spał bo mały śpi tylko jak się go za rączki trzyma, a i tak potrafi się zerwać gwałtownie i dostać napadu płaczu. Z siusiaczkiem już na szczęście lepiej, nie boli go. Ale ten brak snu wykańcza moich mężczyzn.

Maciek miał dziś rentgen, wyszło, że ma jeszcze trochę płynu w opłucnej i otworzyli mu dren. Być może z tego powodu tak się zrywa. W dzień jak dostanie leki przeciwbólowe jest ok, nawet na chwilkę siada. Ale spanie masakra... no i marudny z tego braku snu okropnie...

Ja dziś połasiłam się na 3 pączki i never again. Cukier mój wróg!!!

I tyle, co pamietam:

Hope, super ze mąż już w domu.

Julka, śliczna suknia.

Jolcia, super że możesz makaron.

Iwona, jak ochłoniesz - pisz.


Ile kto zjadł pączków, hę? :) przyznawać się, kto jeszcze nie pisał :p
 
Hej!

Mąż znów miał ciężką noc, w ogóle nie spał bo mały śpi tylko jak się go za rączki trzyma, a i tak potrafi się zerwać gwałtownie i dostać napadu płaczu. Z siusiaczkiem już na szczęście lepiej, nie boli go. Ale ten brak snu wykańcza moich mężczyzn.

Maciek miał dziś rentgen, wyszło, że ma jeszcze trochę płynu w opłucnej i otworzyli mu dren. Być może z tego powodu tak się zrywa. W dzień jak dostanie leki przeciwbólowe jest ok, nawet na chwilkę siada. Ale spanie masakra... no i marudny z tego braku snu okropnie...

Ja dziś połasiłam się na 3 pączki i never again. Cukier mój wróg!!!

I tyle, co pamietam:

Hope, super ze mąż już w domu.

Julka, śliczna suknia.

Jolcia, super że możesz makaron.

Iwona, jak ochłoniesz - pisz.


Ile kto zjadł pączków, hę? :) przyznawać się, kto jeszcze nie pisał :p
Malinka dobrze ze się odezwałaś..na prawdę Maciuś jest wielki!Wiadomo ze dorosły tez się meczy bo nie śpi bo się martwi ale da sobie radę a dziecko bardziej wszystko przeżywa a i tak na prawdę dajecie rade i Maciek jest silny chłopak super!!!!!!!!!Trzyma Was za ręce bo się boi..bo już ma na pewno dosyć chciałby biegać bawić się a nie..Życzę Wam wszystkiego co najlepsze..przede wszystkim zdrowka zdrowka zdrowka dla Maciusia:-)

Ja zjadlam 3 paczki przyznaje się i dwa placki racuchy i mleko zimneeee i juz starczy mam dosyć pączkow na dlugoooo :-)
 
reklama
Do góry