reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Dziewczyny, doczytanie Was zajęło mi całą 40 minutową podróż do domu :p


U nas ok. Wczoraj, jak operacja się skończyła, byliśmy tyle, ile się dało u małego na oddziale pooperacyjnym. Maciek długo wzbudzał się z narkozy, dopiero około 18 odłączyli go od respiratora. My w domu byliśmy o 22, chwilę Was poczytałam, ale nie miałam siły odpisać. Dziś o 10 mały wrócił na oddział chirurgii, gdzie już możemy być z nim cały czas. Maciuś jest bardzo dzielny, dużo śpi, nie płacze, dostaje leki przeciwbólowe. Od razu jak nas zobaczył, zawołał cienkim głosikiem o "am". Zjadł to, co mógł na leżąco: kaszkę, jogurt. Z rurek został mu tylko cewnik i dren, który okropnie bulgocze. Współczuję mojemu mężowi nocy tam. Mnie od stania przy łóżeczku boli kręgosłup. Ale to nic, w porównaniu z tym, co przechodzi mały. Można uczyć się od niego pogody ducha; dzień po operacji a on robił do nas minki i się uśmiechał :)


DZIĘKUJEMY jeszcze raz wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki i wspierają nas dobrym słowem!!!!


Hope, cieszę się że i operacja Twojego męża ok.

Widzę, że już coraz więcej z nas poznaję płeć i zaczyna czuć ruchy. Super :)

A ja, że jestem w ciąży wiedziałam na drugi dzień :p
 
reklama
Jak mój miał tyle to pamiętam, że była obserwacja na ile może sobie pozwolić. Ale ogólnie od małego był spokojnym dzieckiem, tylko taka mała maruda - sam nie wiedział co chce:)
MI ten okres kojarzy się z chodzącymi pytajnikami:) Chyba całkiem niedawno dopiero wyrosły z zadawania pytań co minutę. Pamiętam jak kiedyś w sklepie kobietka mnie zaczepiła i spytała jak ja wytrzymuje z dwoma takimi gadułami. Dziewczynki szybko zaczęły mówić i to tyle,że czasami tęskniłam za okresem kiedy tylko jadły i spały:)
 
Venicee co do puddingow to ja takich rzeczy nie mogę ale zrób sobie sama pyszny pudding na kaszy jaglanej i mleczka kokosowego to jest dopiero pychaaaa;)))

mamawiki to ja mam już małego olbrzyma w brzuszku;) ja ciągle nie mogę w to uwierzyć ;)

Jolcia piękna z Was rodzinka jak z obrazka ;)
 
kasza jaglana z mlekiem kokosowym jest pyszna, też uwielbiam. Jeszcze można kaszę jaglaną, miód i kakao zmiksować i wychodzi wersja czekoladowa.
 
Sarka właśnie nam się tak teraz wydaje,że 10-12 cm a przecież jeszcze są nóżki. Zresztą, to już prawie połówa to nie ma się co dziwić :)
 
reklama
Do góry