_Hope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2013
- Postów
- 925
Venicee kochanie, nie martw się na zapas <tulę mocno>. Odpocznij chwilę, to wcale nie znaczy , ze jest źle. Może po prostu coś lekarza zaniepokoiło i chciał Ciebie zapytać.Kiedy masz wizytę?
Malinko biedni jesteście z Maciusiem z tym szpitalem, dużo zdrówka dla Niego *. A ostatnie zdanie o meczu i golach ubawiło mnie do łez
Jolcia super to napisałaś o Waszym porodzie. Wszystkiego co najlepsze dla Ami. Mamy córeczki z jednego roku bo moja Lenusia ze stycznia 2014 jest, jutro jej drugie urodziny i ja się zastanawiam kiedy to minęło. Zwłaszcza jak patrzę jak sama pięknie się załatwia do kibelka i ledwo dosięga na podstawce do kranu, żeby rączki umyć, a jak chce jej pomóc to głośno i dosadnie mówi "Jenka siama" .
Kasiulka współczuję ...
AniaFania jak mi przykro z powodu Twojej przyjaciółki, przytul Ją do serducha
Kochane ja powiedziałam dzisiaj w pracy, choć nie było łatwo bo kilka dni się do tego zbierałam i wykrztusić to z siebie <dodam, że robiłam to już trzeci raz w przeciągu 5 lat >. Ale mam to za sobą, reakcja nie była taka straszna jak się spodziewałam. Ale mam to już sobą i to najważniejsze. Pytali tylko czy chociaż nie ucieknę zaraz, powiedziałam, że jeżeli będzie ok to na razie nie mam zamiaru. Ale to nie ode mnie zależy.
Malinko biedni jesteście z Maciusiem z tym szpitalem, dużo zdrówka dla Niego *. A ostatnie zdanie o meczu i golach ubawiło mnie do łez
Jolcia super to napisałaś o Waszym porodzie. Wszystkiego co najlepsze dla Ami. Mamy córeczki z jednego roku bo moja Lenusia ze stycznia 2014 jest, jutro jej drugie urodziny i ja się zastanawiam kiedy to minęło. Zwłaszcza jak patrzę jak sama pięknie się załatwia do kibelka i ledwo dosięga na podstawce do kranu, żeby rączki umyć, a jak chce jej pomóc to głośno i dosadnie mówi "Jenka siama" .
Kasiulka współczuję ...
AniaFania jak mi przykro z powodu Twojej przyjaciółki, przytul Ją do serducha
Kochane ja powiedziałam dzisiaj w pracy, choć nie było łatwo bo kilka dni się do tego zbierałam i wykrztusić to z siebie <dodam, że robiłam to już trzeci raz w przeciągu 5 lat >. Ale mam to za sobą, reakcja nie była taka straszna jak się spodziewałam. Ale mam to już sobą i to najważniejsze. Pytali tylko czy chociaż nie ucieknę zaraz, powiedziałam, że jeżeli będzie ok to na razie nie mam zamiaru. Ale to nie ode mnie zależy.