reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

U mojej bratowej genetyczne wyszły okej,miała 31lat,brak obciążeń w rodzinie i zespół downa,okazało się dzień przed porodem;/
Testów pappa nie robila bo nie było wskazań
 
reklama
witajcie ;-) u mnie podobnie chociaż nie wymiotuje, ale mdłości od rana do wieczora a nawet w nocy, także nie chcą mnie opuścić ;-)
Julka u mnie to samo, czuję się jakbym ciągle była na kacu :-(

U mojej bratowej genetyczne wyszły okej,miała 31lat,brak obciążeń w rodzinie i zespół downa,okazało się dzień przed porodem;/
Testów pappa nie robila bo nie było wskazań
Ewel, historia jak z koszmaru. I na żadnym usg w międzyczasie nic nie było widać? W przypadku Downa to chyba kość nosowa jest nieprawidłowa, przecież ktoś powinien to zauważyć :-(
 
Zdarzją się takie przypadki,że dopiero przy porodzie rodzic się dowiaduje.Tak też było w naszym przypadku.Niby prowadził ciążę bardzo dobry ginekolog z poznania.
 
Witam się poniedziałkowo

Gratuluję udanych wizyt :tak:

Veniceee co u Ciebie ? Coś milczysz. Mam nadzieję, że ok wszystko?
 
zresztą wole chuchać na zimne;/
Pierwszą ciąże też mialam nie za ciekawą.Na połówkowym stwierdzono pępowinę dwunaczyniową.Lekarz powiedział,żeby sie nią jakos specjalnie nie przejmować,bo bardzo rzadko zdarzaja się komplikacje z nią związane.Niestety trafiło na mnie;/ i urodzilam syna w 31 tygodniu z masą urodzeniową 1250 i 43cm,zatrzymal się wielkościowo na 29 tygodniu.Na szczęście wszystko zakończylo się dobrze.
 
Nie zazdroszczę przeżyć... U mnie w rodzinie nie było chorób tego typu, zreszta czasem zastanawiam sie co by zmieniło gdyby dowiedzieć sie teraz? Stres który wcale nie sprzyja ciąży a i bywa tak ze potem albo dzieci jednak zdrowe albo chore mimo ze miały byc zdrowe... I bądź tu mądry
 
Faktycznie zdarzają się takie sytuacje. Moja ginekolog mówiła, że w swojej karierze raz miała taką sytuację, że wg USG z dzieckiem było wszystko ok. kość nosowa, fałd karkowy i serce, a urodziło się z downem. Ale to podobno są bardzo rzadkie przypadki.
 
Hej dziewczyny. Ja trafiłam do szpitala. Z soboty na niedzielę, po 24 zaczął boleć mnie brzuch i zaczęłam krwawic, prawie zemdlalam. Myślałam, że poroniłam, ale w szpitalu okazało się, że serce bije i że mam krwiaka. Wczoraj po południu przestałam krwawic, na wkladce mam tylko małe brązowe plamki, ale lekarz jeszcze dzisiaj nie puścił mnie do domu :(
 
reklama
Do góry