reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Julka89.89 kurczę to naprawdę wysoka ta temperatura... Mam nadzieję że uda Ci się ją zbić, jak nie to może do innego lekarza jedź?

Lila - mi też objawy osłabły, w sumie czuję się jakbym wcale nie była w ciąży ;P Ale z tego co wiem, to przy wchodzeniu w drugi trymestr tak już jest. Bo dolegliwości typu mdłości już mijają, a jeszcze nie widać tak brzucha ani nie czuć ruchów dziecka, więc w sumie nic nie czujesz :p
Czemu boisz się jutrzejszej wizyty? Bo prenatalne to rozumiem, można się niepokoić że coś nie tak wyjdzie, ale zwykła wizyta u ginekologa to czemu miałaby być stresująca?

Kamcia2810 jakby mój mąż sprzątał i robił ciasto po kłótni to bym się z nim ciągle kłóciła :D Także uważaj :D
Trzymam kciuki za wizytę. Bądź dobrej myśli!

_Ewelinka_ mała zasnęła 23:20? O szkoda, już niewiele jej zostało ;) Może się uda za rok ;)
Co do ruchów dziecka, to już byłaś w ciąży, więc sama wiesz najlepiej jakie to uczucie ;) Ja nie mam pojęcia i pewnie jak poczuję to nie będę jeszcze pewna czy to było to.

maryńka trzymam kciuki za jutrzejsze badania!

Jolcia_ ja też mam ten niesmak w buzi :/ Ale ja i tak zawsze latam myć zęby po każdym posiłku. Ja się nie pocę bardziej, ale tak jak madziolina_p szybciej się męczę. Duuużo szybciej, bardzo mi kondycja spadła.
 
reklama
Ja to bym zębów nie nadazyla myć dlatego non stop gumę zuje.

Ewelinka, mój jak się przespi w dzień też chodzi spać o zgrozo 22-23. Żeby zasnął trzeba mu opowiadać bajkę i trzymać bo za rączkę, najlepiej mama i Tata.
 
Julka, pół apapu to za mało! Można do 3 dziennie w ciąży, tak mi mówiła moja ogólna pani doktor. Żeby ta gorączka spadła!!
Jolcia, potliwość chyba w normie, ale męczę się szybciej i mało mam sił ogólnie.
MalinowaMarta - to witaj z powrotem :)
Ewelinka, a idź Ty z tym spaniem. Mój starszy to ok, ale młodszy się chyba uwstecznia!! Kiedyś zasypiał sam, teraz muszę mu poczytać, ale ok, różne etapy, książka fajna rzecz. Tyle, że po czytaniu fajnie mu jak z nim poleżę, a jak wychodzę to sobie coś tam mruczy pod nosem i co chwilę pyta czy przyjdę jeszcze :angry: Ale najgorsze to jest to, że co noc do nas przychodzi!!!!!!!!!!! Wtedy mąż zabiera się do niego, a Nikodem ze mną śpi. Spoko, tylko co ja zrobię za pół roku?:wściekła/y: A on już duży chłopczyk i już był czas, że nie przychodził, nie wiem czy to nie na wieść o ciąży on tak :/
Kamejka, a bo widzisz, ja taka durna jestem. Ja w ogóle nie potrafię się cieszyć tą ciążą, ja nie lubię nawet jak ktoś pyta czy już znam płeć albo jak przy świątecznym stole imiona wybierali!! Nie lubię o tym rozmawiać. Znaczy lubiłabym, ale się boję. Tak, jakbym miała zaraz ją stracić i żeby się nie przyzwyczajać, a z drugiej strony jestem ufna i dosyć spokojna, bo jednak jakieś objawy miałam, coś tam jeszcze mam i pustego pęcherzyka do tej pory nie było, jak w drugiej ciąży. I tylko czekam i czekam, aż już będę mogła zacząć się cieszyć. Kiedyś zawsze mój gin robił prenatalne, teraz ten Wrocław i też sobie myślę, że aż tak, to chyba już poważne podejście do tematu, a ja w stresie. Mam nadzieję, że serduszko jutro będzie ok, i tak miło mi czytać jak piszecie, że już w sumie bezpieczniej, z dnia na dzień coraz bardziej...
 
Przerobiłam spanie z młodszą córką. Niestety tutaj nic bez stanowczości i konsekwencji OBOJGA rodziców się nie poradzi. Córka miała 4 lata jak postanowiliśmy wziąć się z tematem za łeb. Łatwo nie było. Przeszliśmy płacze, histerie i nawet udawanie chorób ale nie daliśmy się. Powiem szczerze, że i mi było ciężko, tak jakoś tęskniłam za spaniem z nią, w końcu zajmowała w łóżku mniej miejsca niż mąż ;) Jak się udało to co jakiś czas jeszcze pytała czy tą jedną noc chociaż może, ale konsekwentnie odmawialiśmy. I wiecie to procentuje bo kiedy później przychodziło do innych rzeczy z którymi trzeba było powalczyć to już szybciej przyjmowała do wiadomości, że z nami nie wygra. Teraz ma 10 lat, starsza 14 l i odpukać nie mamy z dziećmi jakiś problemów wychowawczych. Po prostu w wychowaniu podstawą musi być mądra miłość a to m.in ta konsekwencja i jasne zasady
 
Jutro 9.30 prenatalne. Doczekałem się ale jednocześnie stres na Maxa. Przepraszam ze się nie udzielam ale nie chce Wam smecić. Jutrzejsza wizyta wszystko wyjaśni.
Zdrówka dziewczyny bo pogoda nie rozpieszcza. Syncio na szczęście zdrowy wiec spacerujemy nawet w mrozik.
 
Moja kuzynka aby oduczyć przychodzenia w nocy opowiedziała historie z wróżka która przynosiła małe niespodzianki w nocy za noc przespana w swoim łożku. Poskutkowało.
 
reklama
Ewelinka- niestety nie pomogę bo moja Ami zawsze zasypia sama po kaszce i kapieli:) jedynie co to kłaść do spania może tylko mama nikt inny... Ale kładę ją do łóżeczka seria buziakow papa do jutra kocham Cię i wychodzę :) ona jeszcze często coś tam sobie opowiada po czym zasypia :)
Ale Ami jak była maleńka to nie lubiła spać na rękach chciała aby ja odłożyć do wózka/huśtawki/łóżeczka...
Moja Siostra poszła na żywioł i Emilka płakała kilka wieczorów ale zasypia już sama po prostu nie reagowala na jej płacz, ja bym tak chyba nie umiała.
U Sąsiadów działa skrzynia skarbów za przesłana noc skrzat do skrzyni chowa skarb :) i coraz rzadziej Gabi i Pawełek przychodzą do sypialni rodziców :)
Powodzenia w tym trudnym zadaniu.
 
Do góry