reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Kamejka moim zdaniem całkiem fajny pomysł :-) tylko ciekawe jak z jego realizacja... Czy ta,, ciocia,, miała by jeszcze chęć, czas i siłę przed czy po pracy opiekować się dzieckiem. Ale jakby się udało to może Natalka poczulaby się pewniej widząc znajoma twarz. A jak ona reaguje na dzieci? Miała jakiś kontakt?

Znajoma mi ostatnio opowiadała że byli i takiej restauracji na obiedzie 30 kwietnia, patrzą a tam komunia, ona się zdziwiła no bo przecież komunie to w maju. Jak płaciła to pyta kelnerke co to za komunia? A ona ze matka dziecka nie mogła nigdzie już znaleźć miejsca 14maja i zrobiła komunie (przyjęcie) Dwa tygodnie wcześniej! No przejaja :-)!!!
 
reklama
Hejka :)

Needi, staram się :) , ale coraz mniej nas tutaj i coraz rzadziej są wpisy. Szkoda... Moja też sama nie usiądzie i też ważyła ostatnio 10 kg, teraz pewnie już więcej. Coś się tam dźwiga, pozycję do raczkowania przyjmuje, na kolana się dźwiga, jak się czegoś złapie, ale jeszcze nie ruszyła raczkując, tylko się czołga, przesuwa, przewraca po całym pokoju. Jeszcze nawet barierki nie mamy. Ona ponoć tak ostrożna jak mamusia...Cieszę się, że u Was dobrze :) Proszę pisać częściej!! :D
Ilona - też nie lubię pisać z telefonu, ale i tak w końcu zaczęłam, bo wieczorami, jak cycamy to sobie tak zaglądam i czasami z tel. napiszę. Buziaki dla Janka! I również proszę pisać częściej :)
Asia - oj, to się umęczyła bidulka! Dobrze, że już dziś ok :)
Kamejko - napisz, co Ci powiedzą na tej rehabilitacji, czy jest potrzeba czy nie itp. Dziękuję Ci za dobre słowo! :) Słuchaj, myślę, że musisz zapytać te panie co tam pracują, czy by nie chciały dorobić, bo co ma ta właścicielka do tego? Czy to za dodatkowe pieniądze czy w ramach czesnego jest taka możliwość? A czy Natalka później będzie w grupie z tą panią? A dwie imprezy za jednym zamachem - dobra sprawa! Jeden raz i z głowy :)

Znowu pada :/
 
Asia, mój mąż jest niewierzący jak i cała jego rodzina. A ja to nie wiem, choć teoretycznie jestem katoliczką. A tak generalnie to tutaj główne jest wyznanie protestanckie.

Needi,
super, że zajrzałaś. Chyba żadna nie zapomniała o tobie :)

Kamejka, bardzo fajny pomysł z tą opiekunką. Mam nadzieje, że się uda. Mój synek toleruje innych ludzi dopiero jak ich troche pozna. Na początku to na widok babci płakał, a teraz już się śmieje jak babcie widzi :) Na pewno się Natalka przyzwyczaji.

Co do babci - moj teściowa przychodzi raz albo pare razy w tygodniu jak ma czas i się dobrze czuje. Zauważyłam, że synek się przy niej zupełnie inaczej zachowuje! Jest dużo grzeczniejszy, lepiej śpi, i strasznie gatadliwy jest. Ale wszystko to jak mnie nie ma w pobliżu.
 
Mój Niki to cyganskie dziecko. Pójdzie do każdego, do każdego się śmieje, lubi ludzi :-)

No nie dało się uniknąć mniejszego trafiku na bb. Dużo osób przeszło na fb, było to do przewidzenia. I nie wiem jakie mają poczucie inne osoby które tylko tu zostały, ale ja np nie bardzo czuję się ze świadomością że jak tu coś napiszę to ktoś nie ma ochoty tu skomentować ale już w swojej prywatnej grupie już tak. To troszkę tak jak spotkać się na kawie z grupą dziewczyn do których czujesz sympatię i one wiedzą o Tobie wszystko a Ty o nich coraz mniej bo częściej widują się we własnym gronie. Efekt. Zaczynasz czuć się jak piąte koło u wozu i coraz rzadziej na takie spotkania wpadasz. Każdy ma wolny wybór i nie oceniam, to jedynie odpowiedź dlaczego np ja mniej pisze o prywatnych sprawach. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny które tylko czytają.
 
Ja już będę częściej. Obiecuję:cool2:. Ja byłam jeszcze w ciąży na naszej grupie fb, ale szybko się wypisalam. Jakiś reżim, wolę jak każdy ma dostęp:laugh2:.

Ja jak karmię cycem w dzień to czytam książkę, a na wieczorne spanie to właśnie na internet. Maja jak je( na bujanym fotelu) to jedną nogę prostuje mi pod sam nos :rofl:. I tak je. Super :-)

Cieszę się że mnie nie zapomniałyście :-D
 
Kamejka a nie ma u ciebie w okolicy jakiegoś klubu malucha, żebyś mogła iść z córką na trochę, albo czasami w żłobku można wykupić np godzinę tygodniowo żeby zaczęła się zaznajomić z innymi. Nie masz znajmowych z dziecmi zeby sie tam spotkac od czasu do czasu?
U nas był czas że filip do obcych wyciągał rece 8-) teraz jak widzi inne dzieci to się cieszy i krzyczy OOOOOOOOO! :D
Flammie u nas dzisiaj było podobnie, od rana mały strasznie marudny, przyjechali dziadkowie-inne dziecko. Jakby na pokaz " zobaczcie jaki jestem grzeczny i umiem się sam bawic"
U nas też zeby wychodzą. Maruda od rana do nocy. W nocy pobudki z płaczem i do tego w ostatnich dniach obraził się na jedzenie, wszystkim pluje, aż mnie coś trafia jak więcej się na mnie, podlodze, krzesełku, ubraniach niż w buzi.
Iwona ale działa to też w inną stronę. Coś napiszę z czymś się podzielę bo się ciesze że np moje dziecko wreszcie powiedziało bla bla a nikt tego nawet nie skomentuje, więc sobie myślę po co pisać skoro nikt nie czyta, a nie ma tu aż tylu osób żeby czyjś post nie został zauważony.:)
 
Zosia też mały cyganek;-) dzisiaj byliśmy u rodziny i tam była jeszcze taka dalsza rodzina a Zosia na poczatku troszkę taka asekuracyjna,byle mama w zasięgu wzroku,ale po chwili juz ja popuściło i do wszystkich ,,szła,, i goniła psa;-) ja sie z tego bardzo cieszę bo tyle odetchnę a i kawę spokojnie wypiję;-)

Iwona masz sporo racji,ja lubie BB ale tutaj to bardziej piszemy co u kogo słychać i ja lubie tak poczytać,a i sama opowiedziec co u nas,rzadziej jednak nawiązujemy konwersacje i niektóre rzeczy/tematy zostają bez odpowiedzi dlatego niektóre się zniechęcają,jak dla mnie BB mało poręczne jak używa się tel.na fb jest zwyczajnie prościej,odpowiadamy bezpośrenio pod postem,jeden temat w jednym miejscu,a i łatweij wrzucić zdjęcie.ja mimo ze korzystam z fb zostaję wierna BB ;-)
 
Kamejka a nie ma u ciebie w okolicy jakiegoś klubu malucha, żebyś mogła iść z córką na trochę, albo czasami w żłobku można wykupić np godzinę tygodniowo żeby zaczęła się zaznajomić z innymi. Nie masz znajmowych z dziecmi zeby sie tam spotkac od czasu do czasu?
U nas był czas że filip do obcych wyciągał rece 8-) teraz jak widzi inne dzieci to się cieszy i krzyczy OOOOOOOOO! :D
Flammie u nas dzisiaj było podobnie, od rana mały strasznie marudny, przyjechali dziadkowie-inne dziecko. Jakby na pokaz " zobaczcie jaki jestem grzeczny i umiem się sam bawic"
U nas też zeby wychodzą. Maruda od rana do nocy. W nocy pobudki z płaczem i do tego w ostatnich dniach obraził się na jedzenie, wszystkim pluje, aż mnie coś trafia jak więcej się na mnie, podlodze, krzesełku, ubraniach niż w buzi.
Iwona ale działa to też w inną stronę. Coś napiszę z czymś się podzielę bo się ciesze że np moje dziecko wreszcie powiedziało bla bla a nikt tego nawet nie skomentuje, więc sobie myślę po co pisać skoro nikt nie czyta, a nie ma tu aż tylu osób żeby czyjś post nie został zauważony.:)

Też mam takie wrażenie, że dużo rzeczy zostaje niezauważone. Chociaż ja też pewnie dużo pomijam bo jak piszę na BB to Mikołaj zawsze wchodzi mi na laptopa i przeszkadza.

Nie pisałam ostatnio bo mam trochę ciężką sytuację w domu. Ale czytam Was :*

My wczoraj pierwszy raz byliśmy na basenie, poprosiłam siostrę, żeby się ze mną wybrała bo bałam się, że sama wszystkiego nie ogarnę. Na początku Mikołaj płakał i bał się wody, kupiłam też to kółko Babyswimmer o którym pisałyście ale bał się tego i nie mogłam mu założyć :) Dopiero po 1/2h się przyzwyczaił i tak mi się śmiać chciało jak łapał bąbelki na wodzie! Był taki skupiony :):) I w końcu udało się założyć do kółeczko, jestem bardzo z niego zadowolona, super unosił się na wodzie. Bałam się, żeby nie ściskało szyi, cały czas sprawdzałam czy oddycha spokojnie.

U Nas był czas strachu przed innymi osobami, ale teraz jest ok. Dziadek Mikołaja mieszka daleko i właśnie przyjechał w odwiedziny, widział go w sumie 4 razy ale Mikołaj nie płacze jak on bierze go na ręce tylko bawi się z nim. Jak czasem spotkam się z koleżanką, która weźmie go na ręce to też nie protestuje.

@kamejka pewnie najlepiej byłoby chodzić do żłobka na pół godzinki z malutką. Tylko nie wiem czy jest u Was taka możliwość.
 
Jasiu też do wszystkich pójdzie i raczej nie boi się ludzi :) często sam zaczepia nieznajomych ludzi np. w kościele
 
reklama
Super ze sie forum rozszalało :) Needi myślałam o tobie :)
U nas przeziebienie mija, w komcu w miare normalna noc.
Oskarek nie pojdzie do wszystkich, boi sie tez niektorych rzeczy i maskotek. Mam nadzieje ze mu to przejdzie. I poki co pelza, bardzo sprawnie i czasem podniesie sie do raczkowania ale nie wie ze moze iść. Daje mu czas. Duzo zdrowka w ta pogode!

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry