reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Dobry wieczór!

Ja Młodą karmię również jak płacze. Czasami przesypia całą noc. Często je raz w nocy. Rzadko dwa razy. Bez cycka by nie usnęła, a na pewno nie tak szybko.

Iwona, a dlaczego jest zakaz wypuszczania drobiu? Ze względu na tę grypę? To jaki masz zawód? :-)
Pauladabro - gratuluję dwóch ząbków! Może przez ząbki marudził? W sumie sama nie mam na marudzenie pomysłów...U nas jak zaczyna świrować, co nie dzieje się często, to wystarczy, że zjawią się chłopcy i się wygłupiają, zagadują, starszy na kolana weźmie - patrzy na nich, śmieje się, gada, jak zaczarowana. Ale tu działa rodzeństwo, a nie ja :-) A ja? Też zagaduję, zmieniam zabawki, wezmę na ręce, zabawy paluszkowe, a kuku itp. Śpiewam piosenki. Czasami włączę jej babytv. To program z bajkami dla niemowląt, masz go może? No i włączam moje płyty z piosenkami dla dzieci (z racji zawodu) i tańczymy. Sama bardzo to lubię :-) Ja wtedy liczę spalające się kalorie, a ona jest bardzo zadowolona :-) Moja też uwielbia stać, ciężko czasami jej nogi zgiąć. Dźwiga się do siadu, ale sama nie usiądzie, ale siedzieć chce i lubi. Jak już siedzi to się w miarę utrzymuje, schyli się po zabawkę, wyprostuje się itp.

Byliśmy dziś na basenie. Ferajna już była wcześniej, ale w końcu zdecydowałam się iść. Ja nie wiem, dlaczego tam nie śmigam częściej!! Muszę zacząć. Teraz dzieciaki szkolne i przedszkolne mają za darmo, bo ferie, ale i my z racji tego, że już jesteśmy dużą rodziną to na tę kartę też grosze płacimy. Ale sobie popływałam, uwielbiam! Anastazja była z babcią na spacerze, chłopcami na basenie zajął się mąż, a ja miałam luz :-)
 
reklama
Kamejka, nie chustowalam od jakiegos czasu, bo balam sie, ze sie wywalimy na spacerze oboje (bardzo slisko bylo). Ale planuje jeszcze malego w chuscie nosic, jak bedzie znosna pogoda. Ciezki bardzo nie jest ;) Nie wiem tylko jak bedzie znosil teraz chuste, bo jest strasznym wiercipietą. Myslalam też o zmianie wiazania na jakis dla starszych dzieci.
Ty nadal wiążesz kieszonkę?
A z karmieniem to bywa u nas tak samo. Jak nie chce jeść to jakoś przemycam, by coś zjadł, bo wielki też nie jest.

Ja właśnie też miałam przerwę w chustowaniu bo ślisko i się bałam tak wychodzić. Tylko jak pies wariował że musi iść na dwór, już, teraz :p Wiążę kieszonkę bo nawet nie myślałam o tym że pora zmienić wiązanie ;)

Martus- tak. Niestety robaki w materacu gryka/pianka. Kupilismy nowy, piore wszystko do teraz tyle w pokoju bylo rzeczy. Dzis nocka juz bez pogryzien.

Jutro wybieramy sie na spacerek z mezem. Ania czuje sie ok. Nocki spi do 7, ale karmienie 24 i 3 musi byc :/

Agula, a jak odkryłaś te robaki?

Aga ale mialas z tymi robakami. Ja pitole. A mi kobita w sklepie mowila ze to nie prawda z tymi robalami bo jakis facet rozkrecil ten szum bo trzymal materac w piwnicy i cos tam sie zaleglo i mial uwagi do producenta. A tu jednak prawda ze to dziadostwo sie pojawia...:/ dobrze ze juz nocka lepsza bez nowych ugryzien. Oby wiecej sie nie pojawily.

U nas jedno karmienie w nocy jest zawsze, drugie roznie. Jemy mm i zastanawiam sie jak dlugo jeszcze bedzie sie budzil.

Aaa mamy dwa zeby juz :-) dwie dolne jedyneczki.

Moje dziecko wcina wszystko co mu podstawie pod nos. Jakos nie mam pomyslu co dalej wprowadzic...i juz mi sie koncza pomysly na obiady i sniadania. Mam wrazenie ze ciagle je to samo.

Ja jajka mam od Pana ktory ma swoje kurki. Moja mama u niego kupuje i bierze tez dla mnie. Jabluszka mam od tesciowej bez opryskow wiec baaardzo eko. Mam tez suszone sliweczki bez opryskow od sasiada a reszte kupuje w sklepie. Nie mial zadnej wysypki, problemow. Nic.

Czy tylko ja kupuje w sklepie i nie daje sloikow? Bo jak Was czytam ze Wy wszystkie prawie dajecie sloiki albo kupujecie bio i eko to sie czuje jak jakas wyrodna co truje dziecko :/

U nas odchodzi takie marudzenie ze juz nie mam sily. Serio nic mu nie pasuje. Najbardziej mu sie podoba jak stoi. Staram sie go nie stawiac bo wiem ze stawy itd ale tylko tak nie placze. Nie wiem juz co mam robic zeby nie marudzil tak i nie plakal...macie jakies rady? Noszenie, bujanie, lezenie, wozenie, zabawianie, czytanie, spiewanie no nic nic nie pomaga..

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom

Paula, Ty jesteś z Łodzi prawda? W którym sklepie Ci tak powiedzieli - w Dino?? Bo chyba rozmawiałyśmy z tą samą panią... Tą samą historię mi sprzedała i dlatego kupiłam ten materac...
Ja eko kupuję tylko to co mi się udaje dostać, reszta zwykłe warzywa ze sklepu. Słoiczków Natalka nie chce.
 
Kamejka - nie jestem z Łodzi :-) o widzisz czyli moze to prawda z tym facetem i jego historia. Ona mi przedstawila to tak ze chlop nieslusznie chcial jakies tam odszkodowanie itd

Jest 4 rano i karmilam malego a moj szanowny tak zaczal kaszelc nad uchem malego ze ten sie rozbudzil wystraszony oczy jak 5 zl i dziekuje po spaniu. M sobie smacznie spi a ja probuje ululac malego ale z marnym skutkiem wiec chyba zaczynam wlasnie dzien. Jestem taka wsciekla ze brak slow...

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Paula wiem co czujesz, też mnie któregoś dnia tak mój mąż załatwił i jeszcze wpieral ze to nie przez niego młody się rozbudzil, a ja ze złości o mało co nie eksplodowałam.

Ja też nie kupuje nic eko ani mięsa w słoiczku, jajka najzwyklejsze.

My już od początku grudnia jeździmy spacerówka ale na płasko rozłożoną, jeszcze ani razu nie podnosilam oparcia, młody się nie buntuje, przeważnie spacery przesypia.

Lila fajnie, że miałaś chwile dla siebie, pewnie korzystaj jak najczęściej.
U nas też rodzeństwo jest pomocne, wyglupy siostry są bardzo śmieszne, ja to mogę na głowie stanąć a i tak nie rozmiesmiesze go tak jak siostra.
Jako, że młody wszędzie chodzi i staje przy wszystkim co się da, ściąga rzeczy siostry najczęściej rysunki i je niszczy, zdrapuje jej naklejki ze ściany i są konflikty.

Flammie super, że nie macie już kłopotu z wagą synka, poprawił ci się przez to nastrój?
Odnośnie nocnika to w naszym przypadku sądzą nie teraz jest bez sensu, młody nie chce siedzieć tylko stać a taka walka boje się że go zniechęci a na naukę z mojego doświadczenia jest za wcześnie. Moja córka skończyła dwa lata i praktycznie z dnia na dzień zrezygnowała z pieluchy a 3-4 miesiące wcześniej próbowałam ją odpieluchowac bo było lato, to nie miało sensu, wogole nie ogarniala.
 
Ja właśnie też miałam przerwę w chustowaniu bo ślisko i się bałam tak wychodzić. Tylko jak pies wariował że musi iść na dwór, już, teraz :p Wiążę kieszonkę bo nawet nie myślałam o tym że pora zmienić wiązanie ;)

Widzialam na Youtube, ze te inne wiazania sa latwiejsze od kieszonki (od kangura chyba wszystko jest latwiejsze) :)

Flammie super, że nie macie już kłopotu z wagą synka, poprawił ci się przez to nastrój?

Bardzo. Taka ulga i juz tak sie nie martwie/denerwuje jak nie chce jesc :)

Dzis noc lepsza. Jakbym nie miała jakiejś paranoi to nie musiałabym wstawać w ogóle do synka. Zapłakał dwa razy i sam zasnął, ale wstałam tak tylko zerknąć co robi. Spał na brzuszku. Obróciłam go, choć pewnie nie potrzebnie :p Nawet odpoczęłam dziś, ale i tak wstałam z uczuciem jakby mi ktos patelnią w głowe przywalił.
 
Witajcie, u nas 2 dni jajko.I mnostwo kupek nawet w nocy musze przewijac jak noworodka. Dzisiaj byla moja kolej na spanie z Ewa I o 1:30 obudzil ja widocznie brzuszek bo kupka poszla ale potem zabawa na calego... zasnelamo 3. O 4 stwierdzila, ze bedzie mnie ciagnac za wlosy, przytulilam mocno I zasnela ale prze 6'pobudka I kupka luźna. Dzis jajka juz nie podam, cala dupke.ma czerwona bidulka. Narazie.wrocimy do żółtka I zobaczymy.
Dziewczyny jak.Wy te ząbki sprawdzacie? Ewa nie da sobie do buzi zajrzec, zacisnie I wrzeszczy, nawet na snie.
 
reklama
Kamejko, niby fajnie, że się nie boi, ale tym samym martwię się, że nie czuje ze mną takiej więzi... Spędzam z nim sama większość jego dnia, a on taki...

Ale zauważyłam, że mamy się zawsze martwią. Ja się martwię, że idzie do wszystkich, niektóre z Was, że dziecko się boi. Ja się martwię, że już muszę biegać za synem i strach wyjść do wc, a koleżanki syn w wieku pół roku tylko leżał i spał i też się martwiła. Część z Was chciałaby wrócić do pracy choć na chwilę, ja na myśl o pracy mam dreszcze... Itd
 
Do góry