reklama
Lizzy_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2016
- Postów
- 1 547
I co, Natalce samo minęło?Lizzy jejku współczuję bo ja to samo miałam z Natalką wcześniej. Chciało jej się spać ale zasnąć nie dało rady i nie spała cały dzień więc była baaaardzo marudna. Może po prostu jak widzisz że się zbliża godzina spania to bierz go na spacer? Będzie to mniej pracy dla Ciebie niż 3 h lulania. A może w wózku w domu zaśnie? Jak go trochę pokołyszesz?
Biorę zwykle na popołudniowa drzemkę, ale trzy razy dziennie targać wózek na drugie piętro, to dla moich pleców nie do przyjęcia. Bujalam wczoraj. Niby leżał grzecznie, bez ruchu, nie płakał, ale oczy otwarte. 1,5 godziny tak w wózku bujalam. Dziś za radą koleżanki ubiorę w kombinezon i otworzę okno i będę próbować, bo co mi zostało?
Asia28BK
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2016
- Postów
- 4 105
Ja normalnie blenduje mięso, nie wychodzi z tego taki mus jak w sloiczku ale gładka papka.blenduje z warzywami i odrobina wywaru, dłużej niż same warzywa.
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, spała w nocy dobrze, kp ja 3razy i odkladalam do łóżeczka, nie protestowala. Wkoncu się wyspałam, nie musiałam uważać na Zosie obok:-) i w swojej ulubionej pozycji:-)
Zobaczymy jak dzisiaj będzie z wieczornym zasypianiem :-)
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, spała w nocy dobrze, kp ja 3razy i odkladalam do łóżeczka, nie protestowala. Wkoncu się wyspałam, nie musiałam uważać na Zosie obok:-) i w swojej ulubionej pozycji:-)
Zobaczymy jak dzisiaj będzie z wieczornym zasypianiem :-)
BasiaJulia
Fanka BB :)
Hej.
Lizzy, a może właśnie zostaw samego? Może sam się uspokoi? Bo noszeniem czy bujaniem w wózku go przyzwyczaisz i będzie chciał tylko tak zasypiać, a co w nocy zrobisz? Mojej koleżance tak poradziła mama, bo synek płakał o byle co i pomogło. Może ma taki czas, że mniej śpi. Sara też ma teraz 2 drzemki, wczoraj spała w sumie 2,5 godz., ale przedwczoraj tylko godzinę. Mniej snu im nie zaszkodzi, może odeśpią w najbliższych dniachWitajcie.
Mój syn "bawi" się sam. Coś między raczkowaniem, a pelzaniem przemieszcza się do przodu i przegląd półek robi. Jest grzeczny i wesoły. Do czasu. Od trzech dni problem z drzemkami. Na butli nie, na rękach nie. Lulamy go po 3 godziny! Śpi pół... Jest zmęczony, widzę to. Ziewa, trze oczy, bawić się nie chce. Ale spać też nie. Nie wiem co robić. Plecy mi wysiadają. Już i tak ostatnio ma dwie zamiast trzech drzemek, ale i tak nie śpi. Owszem, na spacerze zaśnie, ale po kilku godzinach noszenia nie mam sił na znoszenie wózka, z resztą wtedy już tak się drze, że nie mogłabym go zostawić... Nie wiem co robić. Brak mi sił i pomysłów
Asia to może spróbuję sama też zblendować skoro mówisz, że da radę. Tylko ja mam blender o słabej mocy więc zobaczymy.
Needi, Natalce samo przeszło, nauczyła się spać w dzień. Ma teraz drzemki 2-3 razy dziennie. Wstaje wypoczęta i jest radosnym dzieckiem. Ale u nas to trwało długo żeby do tego dojść, w zasadzie może z miesiąc temu zaczęła sypiać w dzień. A wcześniej miałam w domu małą niewyspaną marudkę. Dlatego baaardzo doceniam obecny stan.
Dziewczyny a czym myjecie pierwsze ząbki?
Podzielcie się planami na kolejne potomstwo. Któraś już coś myśli? oprócz iwonki oczywiście hehe
Needi, Natalce samo przeszło, nauczyła się spać w dzień. Ma teraz drzemki 2-3 razy dziennie. Wstaje wypoczęta i jest radosnym dzieckiem. Ale u nas to trwało długo żeby do tego dojść, w zasadzie może z miesiąc temu zaczęła sypiać w dzień. A wcześniej miałam w domu małą niewyspaną marudkę. Dlatego baaardzo doceniam obecny stan.
Dziewczyny a czym myjecie pierwsze ząbki?
Podzielcie się planami na kolejne potomstwo. Któraś już coś myśli? oprócz iwonki oczywiście hehe
Flammie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2016
- Postów
- 1 380
Lizzy_, wiem, że jest ciężko, ale pewna jestem, że to przejściowe. Musicie tylko dać radę!
Kamejka, ja bym chciała drugie, głównie dla synka, by miał rodzeństwo. Ale nie jesteśmy zdecydowani.. znowu ciąża, stres, cesarka, synek ciągle wymagający opieki.. Zobaczymy jak to będzie.
Kamejka, ja bym chciała drugie, głównie dla synka, by miał rodzeństwo. Ale nie jesteśmy zdecydowani.. znowu ciąża, stres, cesarka, synek ciągle wymagający opieki.. Zobaczymy jak to będzie.
Ja dziś rozpoczęłam walkę z tym żeby Zosia zasypiala w łóżeczku. Dostała kaszke, dość dużo zjadla, kąpiel i próba zasypianiu nie w naszym łóżku tylko w swoim łóżeczku. Oczywiście mega płacz ale trzeba być konsekwentnym podobno.plakala, a my co 3minuty przychodzilismy powiedzieć że wszystko jest ok, że jesteśmy za drzwiami i żeby spała, poglaskalismy ja po główce i tak z 3-4razy i zasnela, tzn najpierw się uspokoiła z tych swoich wymuszony krzykow leżała leżała i zasnela. Podobno po paru dniach dziecko nauczy się zasypiac samo, o ile ja się wcześniej nie wykończe bo jak podeszłam jak już spała to się rozplakalam że jej tak kazałam zasypiac:-( Mąż mnie pociesza że to dla dobra nas wszystkich, ehhhh
Kiedyś czytałam artykuły o usypianiu i było napisane, że takie zostawianie dziecka z płaczem i zaglądanie do niego nie jest dobre. Bo dziecko płacząc chce wywołać u Ciebie reakcje, jak płacze a nikt do niego nie przychodzi to ono w końcu przestaje płakać bo wie, że nic tym nie zyska i nikt mu nie pomoże. Czuje się osamotnione. To nie moje zdanie tylko tak wyczytałam. Sama tego nie testowałam, ale moja koleżanka tak. Jak ja usypiam Mikołaja w dzień i leżę obok niego to on też popłakuje mimo to, że jestem obok. Nie biorę go na ręce tylko nucę i głaszczę, aż w końcu zasypia. Czasem sobie coś tam gada i zaraz zamyka oczy i śpi. Zależy od dnia. Na noc to szybciutko zasypia sam w łóżeczku.
I co, Natalce samo minęło?
Biorę zwykle na popołudniowa drzemkę, ale trzy razy dziennie targać wózek na drugie piętro, to dla moich pleców nie do przyjęcia. Bujalam wczoraj. Niby leżał grzecznie, bez ruchu, nie płakał, ale oczy otwarte. 1,5 godziny tak w wózku bujalam. Dziś za radą koleżanki ubiorę w kombinezon i otworzę okno i będę próbować, bo co mi zostało?
Jak ja czasami wracam ze spaceru, a Mikołaj śpi to też kłade go w kombinezonie i otwieram okno, bo jak tylko rozsuwam kombinezon to już oko się otwiera
Tak jak pisała, u mnie to samoCzasem Asiu dziecko się musi samo uspokoić. U nas też czasem szybciej zaśnie sama. Często, jak usypiam to płacze mimo, że jestem obok i mnie widzi. I nie jest to żadna metoda wypłakiwania się.
Widziałyście ten filmik o usypianiu? Jak ja oglądałam to nie mogłam przestać się śmiać Spróbowałam na Mikołaju ale on też się śmiał
Koleżanka na innym forum napisała, że jest nowa opcja na forum. Jak napiszecie "@" przed czyimś nickiem np. @Lizzy to ona otrzyma wiadomość, że ja ją wspominam w swojej wiadomości Całkiem fajne
Cześć
wpadam napisać co u nas. Nikodem nadal nie śpi. Ostatnio czas zasypiania ustawił sobie na 2 w nocy. Przebudza się co 40 minut. Biorąc pod uwagę, że ja co 15 minut biegam na sikanie to potykam się już o własne nogi ze zmęczenia.
Młody raczkuje już w najlepsze ii od przedwczoraj doszła nowa umiejętność, siada sam. Najpierw szykuje się jak do raczkowania, później podparty jedną ręką drugą się odpycha. Czasami jak za mocno pchnie to wywala się na plecy zdziwiony Sylabizowanie tata i mama jakby zapomniane za to na widok jedzenia krzyczy am na pół domu..po czym nie je. Z głodomorka zrobił się niejadek, oprócz mleka nie wciąga kompletnie nic. Nie panikuje tylko dałam na przeczekanie bo dziąsła ewidentnie napuchnięte więc rozumiem że może nie mieć ochoty na jedzenie. Waży niemało więc nic mu nie będzie jak czasami zbojkotuje pokarmy stałe.
wpadam napisać co u nas. Nikodem nadal nie śpi. Ostatnio czas zasypiania ustawił sobie na 2 w nocy. Przebudza się co 40 minut. Biorąc pod uwagę, że ja co 15 minut biegam na sikanie to potykam się już o własne nogi ze zmęczenia.
Młody raczkuje już w najlepsze ii od przedwczoraj doszła nowa umiejętność, siada sam. Najpierw szykuje się jak do raczkowania, później podparty jedną ręką drugą się odpycha. Czasami jak za mocno pchnie to wywala się na plecy zdziwiony Sylabizowanie tata i mama jakby zapomniane za to na widok jedzenia krzyczy am na pół domu..po czym nie je. Z głodomorka zrobił się niejadek, oprócz mleka nie wciąga kompletnie nic. Nie panikuje tylko dałam na przeczekanie bo dziąsła ewidentnie napuchnięte więc rozumiem że może nie mieć ochoty na jedzenie. Waży niemało więc nic mu nie będzie jak czasami zbojkotuje pokarmy stałe.
reklama
Toteczka83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2016
- Postów
- 487
Witajcie
Iwona Twoj Nikodem musi być pocieszny z tym amm :-)
Asia ja nie zostawiam Ewy samej jak placze, moze kiedys bede tego żałowac ale nie dalabym rady a moja mama zawsze mowila " jak Ty bedziesz miec kiedys dziecko to bedziesz plakac razem z nim " od malego jak slyszalam placzacego niemowlaka to mi sie łzy do oczu cisnely, coz szkoda.ze mama nie doczekala mojego ancymonka A i jednak uwazam, ze to jest wyplakiwanie.
Co do rodzenstwa to Ewa bedzie jedynaczka niestety, ja ledwo daje rade z jednym dzieckiem, nic w domu nie robie do tej pory. Gdyby dzidzia nalezala do spokojniejszych to bysmy sie zdecydowali ale jak kiedys Ewa zapyta o brata lub siostrzyczke to jej powiem, że sama sobie winna :-)
Pobudki w nocy co 2 h o butla, jakies 60 ml a w ciagu dnia malo je, kaszki to jej sie chyba calkiem zbrzydly
Iwona Twoj Nikodem musi być pocieszny z tym amm :-)
Asia ja nie zostawiam Ewy samej jak placze, moze kiedys bede tego żałowac ale nie dalabym rady a moja mama zawsze mowila " jak Ty bedziesz miec kiedys dziecko to bedziesz plakac razem z nim " od malego jak slyszalam placzacego niemowlaka to mi sie łzy do oczu cisnely, coz szkoda.ze mama nie doczekala mojego ancymonka A i jednak uwazam, ze to jest wyplakiwanie.
Co do rodzenstwa to Ewa bedzie jedynaczka niestety, ja ledwo daje rade z jednym dzieckiem, nic w domu nie robie do tej pory. Gdyby dzidzia nalezala do spokojniejszych to bysmy sie zdecydowali ale jak kiedys Ewa zapyta o brata lub siostrzyczke to jej powiem, że sama sobie winna :-)
Pobudki w nocy co 2 h o butla, jakies 60 ml a w ciagu dnia malo je, kaszki to jej sie chyba calkiem zbrzydly
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 673 tys
Podziel się: