Basia, szpinak dawałam, ale ze słoiczka. Dyni nie lubi. Super, że robisz swoje, ja powoli coś tam zaczynam, ale przede wszystkim słoiki. Masz dostęp do swoich warzyw i np. królika czy cielęciny. Ja do mięsa nie mam więc tylko warzywa ewentualnie. Godzinowo śpi chyba ok, ale o 18 jest padnięta, a przetrzymać chociaż do 19 musimy.
Dziękuję Dziewczyny za gratki :-) Supwr, że w zasadzie bezproblemowo wyszedł.
Moja też sama sporo poleży, zwłaszcza rano po obudzeniu leży w łóżeczku i się bawi. Nie noszę jej, chyba, że tańczymy. Biorę ją często między nogi i tak siedzi sobie i się bawi. Sama też się pobawi, ale góra 1h.
Wykształcenie mam, jestem opiekunką dziecięcą z papierami, jestem pedagogiem, mogę uczyć w przedszkolu i szkole I-III, jestem nawet politologiem, ale jednak praca z dziećmi jest tym, co naprawdę kocham. Pracuję w żłobku, ale nie chcę za bardzo tam wracać, to dłuższa historia. Żłobek miał być mój i koleżanki, został tylko koleżanki, no niestety, bardzo się przejechałam. Fakt, miałam tam swoją grupę, najstarszą, odrobinę większą kasę ale to nie tak miało być! Myślałam i nad założeniem i nad opieką w domu. Tylko to wszystko nie takie proste. Brak lokalu, mała miejscowość, nie wiem jak z dofinansowaniem. Zapotrzebowanie jest, ale znajomości niektórych osób też, niestety. Wiecie, jak jest. Wciąż o czymś myślę, ja już spać nie mogę, zobaczymy co czas pokaże...