Maja nie śpi od 3. Od wczoraj boli ją brzuszek. Nie wiem co zjadłam ale to wieczne zastanawianie się wszystkich na około w tym ja sama, to znowu mnie wkurza. Niec nie będę jeść... jestem zmęczona i zła.... Martynka odreagowuje siostre po swojemu, czasem jest mi bardzo przykro. Wszyscy są teraz lepsi od mamy bo mama nigdy nie ma czasu. No bo jak ,jak Maja mi krzycZy to jej nie zostawię i nie pójdę puzzli układać. Raz powiedziała mi "mamo nie podchodź do nas"
. Nie mam sił ostatnio. Tekst z filmu zasłyszany wczoraj "do dziecka nie da się przygotować... to jak skok z rozpędzonego pociągu, wyskakujesz i starasz się przeżyć"
I ja się właśnie staram przeżyć...
Uroki macierzyństwa
Ja mam tak ciągle. Czasem 2 godz się karmimy. Tragedia
Powiedziałaś mu to ? Ha na swojego od razu warcze jak do garażu chce uciec a co dopiero na impreze jakby chciał. Dobrze że nie łazi