reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Co do tego różowego plamienia lekarz każe mi dziś przyjechać do siebie do gabinetu. Nie wiem, czy rzeczywiście z konieczności, czy jeszcze na koniec wyskubać trochę kasy.
 
reklama
Ja juz po wizycie, na poczatku zawężona oscylacja, jak mnie Polozna szpitalem nastraszyla to z nerwów od razu maly zaczal fikać. Byla to ostatnia wizyta, lekarz mnie nawet nie badał bo powiedzial ze nie ma sensu bo juz w kazdej chwili moze sie zaczac, ale na ktg zadnych skurczy nie ma i zebym jak cos jechała do szpitala, czyli wiem ze niv nie wiem, a jesli chce przyspieszyć to m do roboty mam zatrudnić.
 
Dziewczyny ale bez sensu. Tu lekarze patrzą tylko na termin z usg więc wg ich wyliczeń przyszłam o tydzień za wcześnie. I mnie wypisują do domu! No tego się nie spodziewałam i rozczarowana jestem ech.

Może nie patrzą tak na wszystkich, w końcu nie każdy ma obowiązek zrobić badanie prenatalne w 12 tc, tylko na Ciebie. A Twój lekarz zawsze kierował się usg? Przepraszam, może pytałam już o to, ale nie pamiętam :)
Ja właśnie dziś zapytam lekarki mojej co robić, czy czekać do tego 15, a co robić jak po nim się nic nie ruszy, bo się trochę boję, po 15 to już będzie 42 tc z OM :(

Co prawda, za Waszymi radami i moich bliskich mam plan pojechać tego 13.07 i ewentualnie wrócę do domu, jakby mi powiedzieli, że jeszcze czas, przynajmniej się nie będę stresować, że jeszcze na końcówce się może coś stać.

Aga, jestem realistką :) biorę pod uwagę, że mi dziecko może marudzić itp., boję się spania w nocy tzn. mnie po przebudzeniu jest trudno zasnąć i ogólnie, że to żywa istota, która nie powie mi dlaczego płacze.

Lizzy, ja też tak mam, lekarka powiedziała, że ma siłę ;) i to też czuć, jak się rusza, przez skórę czuć kosteczki ;) Jak im ciasno to niech wychodzą, a nie męczą nas ;)
 
Mi sie udało chwilke przespac, po takich nocach to probuje cos nadrabiac w dzien ze spanien ;) moj maly to non stop szaleje w brzuchu, a w nocy to czasem probuje mnie wybudzic ze snu dlatego jak chwile sie nie rusza to ja od razu panikuje tym bardziej ze mnie przeraza ta pepowina. Dzis jest mocno aktywny poki co, jak maz wroci z pracy to jedziemy na ktg a jutro w koncu wizyta i mam nadzieje ze dowiem sie na czym stoje i kiedy cc :)
 
Tak teraz was czytam i powiem wam ze sie ciesze ze nie jesten sana z bólami, bezsennoscia, stresem i z tym czasem oczekiwania, jakbym byla z tyn sana to pewnie rodziłabyn w psychiatryku ;)
 
Ktg, ok. Zero skurczy, tętno ok.
Badanie bez zmian, czyli krótka szyjka i przepuszcza dwa palce. Jakby się coś działo to wiadomo IP. A jak nie to w sobotę ktg i poniedziałek rodzimy. Ja dostałam skierowanie od lekarza do szpitala, ze względu na wiek, żeby nie czekać nie wiadomo ile.
Położna moja była akurat dzisiaj i prosiła, żeby tylko nie jutro, bo ma jakieś wyjście :p
Mi tam już jest wszystko jedno, jak mnie w nocy te bóle złapały to stwierdziłam, że mi nie spieszno heh.

Julka89.89, ja w każdej przychodni na pobraniu widziałam informację, że ciężarne poza kolejnością ...... i dziwne, że nie wszędzie tak jest.






Hejka;-)
nie praktykują pobierania badań kobietom w zaawansowanej ciązy bez kolejki -co to za pielegniarka była,masakra;-P


u mnie też ostatnimi czasy spokojniej w brzuszku,już wogóle nie ma mocnych kopniaków,tylko przeciąganie,wiercenie,i tak faluje brzuch śmiesznie;-)



ja też dzisiaj zauważyłam na wkładce jakieś lekkie plamienie takie jasno różowe i sie zastanawiam...

Byłam na ktg dzisiaj najpierw ok 150 a potem spadło i utrzymywało się ok 120-130 także spokojnie,kolejne za tydzień razem z wizytą;-)
dzisiaj byłam sama z połozną i ona sobie pozwoliła wyrazić zdanie na temat brania prywatnej połoznej do porodu,pierwsze mnie zapytała czy biorę i co myslę ale ja odpowiedziałm bardzo asekuracyjnie bo wsumie do położnej mówiłam;-) ona na to że to jest bezprawne wyciąganie kasy której nikt nieopodatkuje i nie odprowadzi od niej składek,że taka moda nastała i co mnie najbardziej zastanowiło,a o czym nie wiedziałam,że jesli nie jest na dyżurze to nie ma prawa odebrac porodu i sie pod niczym podpisać,wiec jesli by były jakies komplikacje to i tak spada to na położną dyżurującą;-) także byłam w szoku że tak negatywnie się do tego ustosunkowała,ale chyba przez to przypieczętowała moje zdanie co do niewynajmowania położnej;-)

noc przespana,ale zmiana pozycji to jest wyzwanie na 3 razy muszę się przekręcać;-)

Asia, u mnie pieniądze za poród z położną idą na szpital. Otrzymuję normalnie rachunek, nic położnej nie płacę. Nie wiem, ale mam wrażenie, że ta pani może tak mówi z zazdrości, bo jej nikt nie prosił o poród .....


Wizytującym życzę powodzenia!!!
 
Asia, u mnie pieniądze za poród z położną idą na szpital. Otrzymuję normalnie rachunek, nic położnej nie płacę. Nie wiem, ale mam wrażenie, że ta pani może tak mówi z zazdrości, bo jej nikt nie prosił o poród .....

może i tak bo ona nie pracuje w szpitalu tylko w ośrodku zdrowia;-)
ale u was to widzę że się formalnie załatwia,u nas niestety kopertą do kieszeni;-)
 
reklama
BasiaJulia, no niech wyłażą! ;) ja właśnie z farbą siedzę... może nowa mama się synusiowi spodoba bardziej :p jak nie wiesiołek, tarzan i ruch :p
 
Do góry