reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2016

Ja nie spałam pół nocy. Na wspomnianą imprezę mąż nie poszedł, ale obiecał odwozić chłopaków, bo byli w innym mieście. Ugadani byli na 3, ale potem ok. Północy napisali, że zostają do rana. Mój tylko napisał, że idzie spać i w razie czego mają dzwonić. Ok. 3 telefon jednego z chłopaków "no... śpij sobie spokojnie, my tu do rana zostaniemy..." nosz! I potem już nie mogłam zasnąć prawie do 6, masakra... :(

Trzymam kciukasy za rodzące :)
 
reklama
Witajcie ;) widze ze nowa mamusia sie rozpakowala :) ja przespalam prawie cala noc az sie zdziwilam bo w dzien tez spalam. Ostatnio non stop odczuwam zmeczenie. U mnie pada i jest czym oddychac. Nie moge sie doczekac wizyty w srode :) moze w koncu sie dowiem kiedy cc :)
 
Nie wiem dlaczego ale zauważyłam, że nie ma tu większości moich postów... niby je wysyłam widzę że są a jak ich potem szukam to ich nie ma... możliwe, że to przez tego fona bo świruje ostatnio :/
 
Cześć dziewczyny

Widzę że dyskusje toczą się tu całą dobę. Ku..a ja co godzinę się dziś budziłam. A jak już się obudziłam to szłam na siusiu. Myślałam że kogoś zabiję.

Julita też się zastanawiałam czy by tym razem nie pić sobie jakiejś cienkiej kawki Ale wyczytałam że niemowlaki ciężko wydalaja kofeine i zalega... jak Martynka była maleńka to życie za kawę w tym niewyspaniu.


Ilona jak tam? Jesli to były wody to niedługo coś powinno się zacząć.
Nie będę ryzykowała picia kway tym bardziej że ja nie pije takiej zwykłej tylko 3 w 1 a to jest jeszcze większe świństwo niż taka prawdziwa a do zbożowej jakś się nie moge przyzwyczaić.

Dziendobry
Ciekawe jak tam Ilonka
Dobrze ze pojechałaś bo lepiej byc pod obserwacja

U mnie ciężka noc, ciagle sie budziłam, duszno mi, a okno otwarte i temperatura sporo spadła
I puchne, ojoj, ale narzekam [emoji51]


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Lucky powiem ci i proszę mnie posłuchać, narzekaj ile się da!!!!!!!!!! uwierz mi że nikogo to tutaj nie denerwuje taki jest okres końcówki ciąży, sama tydzień temu przez to przechodziłam....
jeśli tylko w jakiś minimalny sposób to ci pomoże to pisz co ci leży na wątrobie......

Witaaajcie!!! :D

Mi nadal odchodzi czop :D nic nowego i tak czekam na akcje a przy okazji mam megaaa stresa. Wiem, ze trzeba myslec o finale, ale ja mam jakąś blokade w czaszce. Jeszcze niczego sie tak nie bałam.

Tez ponarzekałam :D czekam u Was na dzidziolki!
Agula rozumiem cię że się boisz ja się kosmicznie bałam, tym bardziej że miałam zakodowany w głowie pierwszy poród, ja całą sobotę przeryczałam, tak się bałam.....ale wziełam sobie mocne postanowienie MUSZĘ POMÓC MAŁEMU W TRAKCIE PORODU!!! czyli oddychamy tak jak nam położne karzą i nawet jak bolało jak cholera to skupiałam się na tym cholernym oddychaniu to był dla mnie PRIORYTET!!! by nie pogubić sie i dobrze dotlenić synka!!!
trochę miałam za krótkie skurcze parte ale udało się i to expresowo ja nastawiałam się na kilkunasto godzinny poród!!!a był szybki, faktycznie bolesny ale szybki (oxy).

No to konkurs na pierwsza lipcowa Mame rozstrzygniety, gratulacje Taq! Ktora kolejna?;) u mnie cisza a na dzis termin z usg (wczesniej byl na 26.06...)
no moje szczęście jest z 26.06:) teraz czekamy na twoje:)
cześć dziewczyny :) już po obchodzie i dowiedziałam się tyle że to nie były wody ale zostaję do jutra na obserwacji. W nocy już nic ze mnie nie leciało. Prawie w ogóle nie spałam tak mnie bolą pachwiny. Robili mi wczoraj USG i ilość wód była prawidłowa. Ktg wczoraj i dziś było ok. Ale chcę już do domu
Ilona dobrze że pojechałaś uspokoiłaś się, ważne że z maluszkiem wsio ok, a teraz to już bez różnicy leżeć w domu czy w szpitalu ważne żeby było bezpiecznie.


Witajcie niedzielnie...
tak jak pisałam wcześniej mój Ksawcio ma dziś tydzień:) jest przeuroczy jesteśmy wszyscy w nim zakochani:) ale mamy małe szczęście w domku.
I powiem wam nie żałuje, ciężkie miałam te 9 mc ale dla takiego szczęścia warto było:)
 
hej dziewczyny narazie nawet nie staram się Was nadrobić, widzę że worek z bobaskami pomału się sypie.
W tej chwili tata robi za nianie a ja dorwałam się do kompa.
U nas ciągle jeszcze bajzel poporodowy, dzień za krótki.
Z małym na szczęście oki gorzej zemną.
Zainfekowała mi się rana po cc i najpierw zaczęło ropieć a teraz prawie całe cięcie się rozeszło, mam dziurę w głąb na jakieś 2 cm, masakrycznie to wygląda, mam silny antybiotyk ale niewiem jak i kiedy się to zagoi :baffled:
Pozdrawiam wszystkie oczekujące i rozpakowane.

Alinka jejku współczuję problemów z tą raną:( trzymaj się tam nasza bidulo i dawaj znać...

cześć dziewczyny :) już po obchodzie i dowiedziałam się tyle że to nie były wody ale zostaję do jutra na obserwacji. W nocy już nic ze mnie nie leciało. Prawie w ogóle nie spałam tak mnie bolą pachwiny. Robili mi wczoraj USG i ilość wód była prawidłowa. Ktg wczoraj i dziś było ok. Ale chcę już do domu

Ilona i tak dobrze ze pojechałaś, to trzeba było sprawdzić. Mi moja gin prowadząca powiedziała, że jakbym tylko miała jakies podejrzenia że to co ze mnie wypłynęło to mogą być wody to mam sie nie zastanawiać tylko jechać na ip to sprawdzić.
 
Aha no i zapomniałam napisać że ja dziś ostatni dzień w domu bo od jutra już szpital, tam zapadnie decyzja za ile dni cesarka. Więc do domu wrócę już z maluszkiem. Mam już od samego rana stresa, brzuch mnie boli ze strachu, płakać mi się chce, wiedziałam że tak dziś będzie...

Mój w ogóle nie przeżywa tego, no nic a nic zupełnie. Powiem Ci Julka że ja Ci zazdroszczę tego zaangażowania męża, wiem że Ciebie to wkurza ale mi z kolei jest przykro bo trochę inaczej to sobie wyobrażałam. On tak sie zachowuje jakbym ja w ciąży nie była. Wiem że się zaangażuje jak dziecko się urodzi, ale teraz też chciałabym więcej zainteresowania :(

Dziewczyny co miały/będą miały cc - jakie macie zdanie na temat odwiedzin w szpitalu? Bo ja chyba ogłoszę że wstęp mają tylko mąż, moja mama i (niech już będzie) - teściowa. Już mój ojciec do mnie wczoraj dzwonił i powiedział żeby dać znać jak się urodzi to przyjedzie do szpitala. Powiedziałam mu że zobaczę jak się będę czuła. No bo kurdę ja się będę ledwo ruszać pewnie, cała obolała, krwawiąca, z wielkim podkładem między nogami, zestresowana opieką nad dzieckiem,pewnie walcząca z laktacją, no i w ogóle karmiąca (nie wyobrażam sobie karmić przy mężczyznach np ojcu, bracie, teściu - to by było krępujące zarówno dla mnie jak i dla nich), więc gdzie tu jeszcze odwiedziny. Trudno, dostaną zdjęcie dziecka mmsem, a odwiedziny dopiero w domu.
 
Witajcie niedziela dziś u nas deszczowa i bardzo dobrze bo jest czym oddychać. Od rana w nerwach, trochę się z narzeczonym poklocilismy :( w czwartek wizyta i mam nadzieję że coś się zacznie dziać.
W końcu mamy 1 lipcowa mamusie! Gratki.
Ilona dobrze ze pojechalas.
Alinka współczuję :( daj znać czy wszystko w porządku!

Która będzie kolejna? [emoji14]

Napisane na D5803 w aplikacji Forum BabyBoom
 
kamejka grunt zebys Ty czula sie komfortowo! rob tak zeby bylo dobrze! ja (mam nadzieje ze uda sie sn) planuje uprzedzic tesciow ze jak przyjda to na 10 minut i czesc, nie beda przesiadywac tym bardziej ze nie czuje sie przy nich komfortowo i sa to dla mnie niestety obcy ludzie.
 
kamejka, nie będzie tak źle w szpitalu :) Będziesz mieć opiekie i będą cię mieć na oku, a to ważne! Powodzenia!
Co do odwiedzin, to zrób tak żeby było dla ciebie najlepiej! Możesz np. powiedzieć rodzinie, że się z nimi skontaktujesz w sprawie odwiedzin, bo nie wiesz jak się bedziesz czuć, bo to jednak operacja, itd.. i zobaczysz jak będziesz się faktycznie czuć.

W moim szpitalu nie ma odwiedzin. Tylko mąż/partner/wyznaczona osoba ma wstęp. Tak zrobili dla komfortu tych co właśnie urodziły i mi się to podoba, bo nie wyobrażam sobie próbowac karmić, albo isc do łazienki po cc przy np. teściu :p
 
reklama
Aha no i zapomniałam napisać że ja dziś ostatni dzień w domu bo od jutra już szpital, tam zapadnie decyzja za ile dni cesarka. Więc do domu wrócę już z maluszkiem. Mam już od samego rana stresa, brzuch mnie boli ze strachu, płakać mi się chce, wiedziałam że tak dziś będzie...

Hej dziewczyny.
U mnie chłodno, odważyłam się nawet zrobić muffinki ;) ale w nocy tragedia - gorąco, jak już przysypiałam to się ruszył wiatr i roletą targał, a później tak zacinał, że mi krople wpadały do pokoju. Do tego ręka mi drętwiała i mnie trochę bolała :(

Gratuluję 1 lipcowej Mamie :)

Alinka
, współczuję :( mam nadzieję, że lekarze coś zaradzą i będzie ok.

Kamejka
, ja na szczęście nie mam rodziny na miejscu, więc nikt nie będzie mnie nachodził, ale postawiłam jasno sprawę - odwiedziny dopiero 2-3 tyg. po porodzie, jak się ogarnę. Nie mam najmniejszej ochoty jeszcze zabawiać teściów (zwykle nocują, bo nie ma sensu jechać 200 km na 1 dzień) miedzy zmianą pieluchy a karmieniem. A co dopiero, gdyby wyniknęło cc. Myślę, że nikt nie pomyśli, że jesteś nienormalna, bo poprosisz o wizytę dopiero po jakimś czasie. Wyjątek to mama, która do mnie najprawdopodobniej przyjedzie zaraz po porodzie, ale mama to zawsze mama.
 
Do góry