Witam się poniedziałkowo,
Iwonaimaja - super z Was rodzinka. Mała śliczna i widać, że szczęśliwa
wszystkiego dobrego dla Was :*
Iwona35 - też się boję kleszczy a teraz podwójnie. Tak jak napisałaś to ostatnia rzecz, którą bym teraz chciała. Mieliśmy jechać ostatnio do lasu, ale z racji tego, że jest ten wysyp to sobie odpuściłam.
Wstąpiły we mnie demony energii
chyba włączył mi się syndrom wicia gniazda. Nie mogę poszaleć bo jeszcze nie mamy gotowego mieszkania, ale mam nadzieję, że pod koniec czerwca tam zamieszkamy. Dzisiaj taki piękny dzień
wstałam i zaczęłam robić porządki co mogę wywalić, żeby niepotrzebnie nie brać do nowego mieszkania. W ciągu ostatnich 4 lat przeprowadzałam się 4 razy i mam nadzieję, że najbliższa przeprowadzka będzie ostatnią na długi długi czas
W weekend byliśmy u mojej mamy na wsi i było tak cudownie ciepło, leżałam sobie na hamaku a dookoła zapach skoszonej trawy i kwitnących jabłonek....uwielbiam
Też mnie pobolewa brzuszek i czasami się stawia. Wczoraj wieczorem się przytulałam z mężem i tak mnie później bolał brzuch nisko a mały fikał
Ja jutro wizytuję ostatnie usg genetyczne i już się boję! Staram się o tym nie myśleć, ale zastanawiam się czy wszystko ok czy lekarz nie wynajdzie żadnej wady, czy mały rośnie jak powinien. Ech...mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Miłego dnia Brzuchatki, u mnie zapowiada się piękna pogoda, mam nadzieję, że u Was też!