Witajcie kochane dziewczynki.
Nie odzywałam się dłuuugo ale cały czas Was podczytywałam, a właściwie próbowałam dogonić hehe, bo nie chciałam przegapić żadnego ważnego wydarzenia u Was więc cały czas nadrabiałam zaległości I w końcu dogoniłam Pewnie większość z Was mnie nie zna lub nie pamięta.
fazerkamm wszystkiego najlepszego i pochwal się jaki wózeczek kupiłaś
Może trochę co u mnie.
Ogólnie całe ostatnie kilka miesięcy zajmowaliśmy się z mężem przeprowadzką, bo nareszcie z wynajmowanego mieszkania przenieśliśmy się na swoje. Remontowaliśmy calutkie mieszkanie, więc spraw do załatwienia było mega dużo, zwłaszcza że polegaliśmy tylko na sobie a nie znaliśmy się oczywiście na takich remontowych sprawach, więc wszystkiego musieliśmy się dowiadywać, uczyć, podczytywać... Pożeracz czasu.
Od tygodnia jesteśmy w końcu na swoim! Piękne, wymarzone, wychuchane mieszkanko. Tyle, że na razie mamy meeega bałagan, bo jeszcze nie mamy szafy, w której zamierzamy trzymać cały majdan (szafa wielka na 4 m i wysoka do sufitu) więc to co ma w niej być docelowo teraz leży wszędzie porozwalane w pudłach, heh. Taki okres przejściowy, trzeba przeżyć.
I dopiero teraz tak naprawdę mam czas skupić się na przygotowaniach do przyjścia na świat naszego Maleństwa. Remont zajął mi głowę na tyle, że o rodzicielstwie wiem naprawdę niewiele więcej niż przed ciążą. Opieka nad maleństwem, przygotowanie wyprawki, przebieg porodu, wszystko dla mnie póki co jest wiedzą tajną Mam nadzieję że pomożecie mi przez to przebrnąć i mnie podszkolicie bo czasu coraz mniej.
Dzidzia rozwija się prawidłowo, w zeszłym tygodniu ważyła 1100 g. Nie mam żadnych komplikacji ani problemów, ogólnie jak Was podczytywałam to współczuję tych wszystkich przejść, u mnie ciąża przebiega jakby jej nie było Nawet zgagi nie mam. Jedyne co to to na siku biegam częściej i pojawiają się zaparcia niestety. Brzuszek mam mały! W ogóle nie wyglądam na 7 miesiąc ciąży.
Moim zmartwieniem jeżeli chodzi o dzidziolka jest natomiast to, że podczas każdego usg siedzi w tej samej pozycji (tak było przez 3 ostatnie badania). Główką do góry. I siedzi tam takie jakby wciśnięte. Babka która mi robi usg powiedziała, że to nietypowe że siedzi ciągle tak samo, zamiast fikać po całym brzuszku No i powiedziała że w takim przypadku jest ryzyko że dziecko może mieć powykrzywiane stópki. O to się martwię i ogólnie o fakt że czemu się uparło na tę pozycję... Ruchy też czuję ciągle tak samo, w dole brzucha. W okolicach pępka pojawia się tylko czasem większe wybrzuszenie (główka?). Więc chyba faktycznie cały czas siedzi tak samo, a nie tylko przypadkowo się układa tak samo na usg.
No i przez to ułożenie jest problem z określeniem płci. 2 badania temu usłyszałam że na 90% dziewczynka ale do potwierdzenia, a kolejne 2 badania nic nie pokazały, bo nie dało się zajrzeć. Babka kazała mi nie kupować nic różowego tylko same unisexy, bo to właśnie w takich przypadkach jak mój zdarzają się błędy w przewidywaniu płci i potem rodzice są zdziwieni hehe. A teściowa oczywiście już zdążyła nakupić!
Wybaczcie długi post! :O
Nie odzywałam się dłuuugo ale cały czas Was podczytywałam, a właściwie próbowałam dogonić hehe, bo nie chciałam przegapić żadnego ważnego wydarzenia u Was więc cały czas nadrabiałam zaległości I w końcu dogoniłam Pewnie większość z Was mnie nie zna lub nie pamięta.
fazerkamm wszystkiego najlepszego i pochwal się jaki wózeczek kupiłaś
Może trochę co u mnie.
Ogólnie całe ostatnie kilka miesięcy zajmowaliśmy się z mężem przeprowadzką, bo nareszcie z wynajmowanego mieszkania przenieśliśmy się na swoje. Remontowaliśmy calutkie mieszkanie, więc spraw do załatwienia było mega dużo, zwłaszcza że polegaliśmy tylko na sobie a nie znaliśmy się oczywiście na takich remontowych sprawach, więc wszystkiego musieliśmy się dowiadywać, uczyć, podczytywać... Pożeracz czasu.
Od tygodnia jesteśmy w końcu na swoim! Piękne, wymarzone, wychuchane mieszkanko. Tyle, że na razie mamy meeega bałagan, bo jeszcze nie mamy szafy, w której zamierzamy trzymać cały majdan (szafa wielka na 4 m i wysoka do sufitu) więc to co ma w niej być docelowo teraz leży wszędzie porozwalane w pudłach, heh. Taki okres przejściowy, trzeba przeżyć.
I dopiero teraz tak naprawdę mam czas skupić się na przygotowaniach do przyjścia na świat naszego Maleństwa. Remont zajął mi głowę na tyle, że o rodzicielstwie wiem naprawdę niewiele więcej niż przed ciążą. Opieka nad maleństwem, przygotowanie wyprawki, przebieg porodu, wszystko dla mnie póki co jest wiedzą tajną Mam nadzieję że pomożecie mi przez to przebrnąć i mnie podszkolicie bo czasu coraz mniej.
Dzidzia rozwija się prawidłowo, w zeszłym tygodniu ważyła 1100 g. Nie mam żadnych komplikacji ani problemów, ogólnie jak Was podczytywałam to współczuję tych wszystkich przejść, u mnie ciąża przebiega jakby jej nie było Nawet zgagi nie mam. Jedyne co to to na siku biegam częściej i pojawiają się zaparcia niestety. Brzuszek mam mały! W ogóle nie wyglądam na 7 miesiąc ciąży.
Moim zmartwieniem jeżeli chodzi o dzidziolka jest natomiast to, że podczas każdego usg siedzi w tej samej pozycji (tak było przez 3 ostatnie badania). Główką do góry. I siedzi tam takie jakby wciśnięte. Babka która mi robi usg powiedziała, że to nietypowe że siedzi ciągle tak samo, zamiast fikać po całym brzuszku No i powiedziała że w takim przypadku jest ryzyko że dziecko może mieć powykrzywiane stópki. O to się martwię i ogólnie o fakt że czemu się uparło na tę pozycję... Ruchy też czuję ciągle tak samo, w dole brzucha. W okolicach pępka pojawia się tylko czasem większe wybrzuszenie (główka?). Więc chyba faktycznie cały czas siedzi tak samo, a nie tylko przypadkowo się układa tak samo na usg.
No i przez to ułożenie jest problem z określeniem płci. 2 badania temu usłyszałam że na 90% dziewczynka ale do potwierdzenia, a kolejne 2 badania nic nie pokazały, bo nie dało się zajrzeć. Babka kazała mi nie kupować nic różowego tylko same unisexy, bo to właśnie w takich przypadkach jak mój zdarzają się błędy w przewidywaniu płci i potem rodzice są zdziwieni hehe. A teściowa oczywiście już zdążyła nakupić!
Wybaczcie długi post! :O