reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Ha, też mam dziś wolne ;) mama nas zaprosiła na lasagne, a tego nie odmówię ;) robiliśmy teraz porządki w domu, żeby miejsce na wózek i łóżeczko było :)
Co do wizyt, to bez odwiedzin mamy w szpitalu sobie nie wyobrażam, ale z kolei szwagra bym nie chciała widzieć wcale, a niestety na pewno mąż go przyprowadzi :(
 
reklama
Moj maz mowi ze jestem zwariowana zeby juz łóżeczko rozlozyc[emoji14]a ja mam sybdrom wicia gniazda.. gdybym miala czysciutko w domu to pewnie sama bym sie wzięła za rozkladnie go[emoji14]ale nie mam sily sprzatac..

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny

Fazerka ja też już rozlozylam łóżeczko. Niech się wietrzy.

Kkasiulka jak siostra?

Co do rodziny to pewnie najbliższa od razu ale reszta też długo ostatnio nie czekała. Ale jak byłam zmęczona albo coś mi się nie podobało to bez ogródek się żegnałam mówiąc dlaczego.

U nas zapach jak w oborze. Mieszkam na wsi i zaczął się sezon nawozu

[emoji30]
Hura

Miłego dnia

Napisane na KIW-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Needi zazdroszczę mieszkania na wsi :) moje marzenie :)

Wlasnie to mowie mezowi, żeby sie juz wierzylo to kaze mi sie popukac w glowe[emoji14]
A tak poważnie to chce je rozlozyc by sprawdzic czy sa wszystkie części i czy materac do niego pasuje.. mam jedno lozeczko stare po Maksiu ale tez dostalam podobno nowe, klasyczne z ikea (te same szczebelki co sa) to jest mniejsze optycznie i tez ciut mniej miejsca bedzie zajmowało w pokoju maluchow bo pokoj maja malusi.

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam
U mnie 73 dni do planowanej cc

Co do łóżeczka na jeszcze poczekam może w maju maz przywiezie do domu a rozlozy jak już urodze
Wziął się wczoraj maz za remont gipsowal ściany teraz zostało pomalować kuchnię i przedpokój
 
Witam sobotnio ;)

Kasiula no właśnie juz kiedyś miała tak z poziomem cukru i z tym walczyła zobaczę co lekarz powie ale pewnie ten na nfz w czwartek oleje jak zawsze a dopiero 05 .05 mam prywatnie . Ale zobaczę jak oleje w czwartek to zadzwonię do Cioci żeby mnie na szpitalu skonsultowala .Bo jakoś mi się nie podoba jak tam siostra ;)

Julita bóle były są i wogole jakoś prubuje się ogarnąć ale boli do tego juz dochodzą plecy i pachwiny i biodra marze żeby już były 39 tc ;) ale musze dać radę ;)

Fazermanka dziękuję za miłe słowa i reszcie dziewczyn tez wybaczcie ze tak mało pisze ale niestety wszystko się teraz kumuluje a próbuje jakoś żyć ; (

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny

Fazerka ja też już rozlozylam łóżeczko. Niech się wietrzy.

Kkasiulka jak siostra?

Co do rodziny to pewnie najbliższa od razu ale reszta też długo ostatnio nie czekała. Ale jak byłam zmęczona albo coś mi się nie podobało to bez ogródek się żegnałam mówiąc dlaczego.

U nas zapach jak w oborze. Mieszkam na wsi i zaczął się sezon nawozu

[emoji30]
Hura

Miłego dnia

Napisane na KIW-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Hehe pare lat temu ten zapach również był mi bliski. [emoji6]
 
Witam sobotnio:)

To tak co do wizyt: tylko mąż w szpitalu. Te dwa dni leży się praktycznie z tyłkiem na wierzchu i wietrzy się ranę, żaden widok dla szwagrów etc:) W domu: na szczęście już to przerabiałam i rodzina męża wie,że przez pierwszy tydzień nie toleruje nikogo i sie dopasowali, moja rodzina jest daleko więc ich tym bardziej nie spodziewam się w pierwszych dniach:)
Łóżeczko rozłożyłam zaraz po zakupie by sprawdzić czy wszystko ok i później zapakowaliśmy z powrotem w karton. Rozłożymy na 2-3 tyg. przed, pewnie w połowie czerwca i raczej mamom z nowymi łóżeczkami nie polecam odwlekanie chwili na "mąż rozłoży jak urodzę" . One mają swój specyficzny zapach który musi wywietrzeć a to ciut trwa. Niby dla nas zapach znośny (chociaż i to nie) a dzidziolek będzie w tym leżeć non stop i może z tego powodu płakać.

Moje sobotnie plany? Zobaczy się:) Mąż od wczoraj chodzi jak struty, Nauczony pracy non stop. Po powrocie z niej zawsze coś w koło domu grzebał a tu przez tą rękę totalne nicnierobienie i już truje, że jak dziadek się czuje. Wczoraj to chodził z taką miną jakby mu ktoś umarł, a tu minimum jeszcze 2 tyg. Brakuje mi jeszcze, mimo własnych hormonów, zmagania się z depresją mężowską.. Rozmowy nie działają, chyba spróbuje metody kija jak nie działa marchewka. Dzieciaki od rana też z humorem "nie podchodź bez kija" i nie znają powodu takiego stanu, chyba jakieś fluidy mężowskie atmosferę zanieczyściły. Ew. spakuje walizkę na tydzień i wrócę jak im przejdzie :)
 
reklama
Hehe pare lat temu ten zapach również był mi bliski. [emoji6]
Ja też mieszkam na wsi, jakoś bardzo mi ten stan zapachowy nie przeszkadza bo mieszkam już tyle lat,że wiem,że to przejściowe a i w pewien sposób optymistyczne:D znak, że wiosna na 100% przyszła :) Ten warkot ciągników w koło to mnie jakoś tak cieszy w przeciwieństwie do sierpniowego jak zaczynają żniwa.. Miastowi cieszą się latem a my już widzimy,że ono ma się ku końcowi bo pusto na polach się robi i samopoczucie pada
 
Do góry