reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

a ja nie
Ja też mieszkam na wsi, jakoś bardzo mi ten stan zapachowy nie przeszkadza bo mieszkam już tyle lat,że wiem,że to przejściowe a i w pewien sposób optymistyczne:D znak, że wiosna na 100% przyszła :) Ten warkot ciągników w koło to mnie jakoś tak cieszy w przeciwieństwie do sierpniowego jak zaczynają żniwa.. Miastowi cieszą się latem a my już widzimy,że ono ma się ku końcowi bo pusto na polach się robi i samopoczucie pada
a ja nie wiem o jakim zapachu piszecie, a też mieszkam na wsi;P
mnie za to pachnie wiosną:) taką świeżością i rześkością:)
 
reklama
Ja też mieszkam na wsi, jakoś bardzo mi ten stan zapachowy nie przeszkadza bo mieszkam już tyle lat,że wiem,że to przejściowe a i w pewien sposób optymistyczne:D znak, że wiosna na 100% przyszła :) Ten warkot ciągników w koło to mnie jakoś tak cieszy w przeciwieństwie do sierpniowego jak zaczynają żniwa.. Miastowi cieszą się latem a my już widzimy,że ono ma się ku końcowi bo pusto na polach się robi i samopoczucie pada
Eh wróciłabym do tych chwil. Moje dzieciństwo 22 lata mieszkałam na wsi. I dokładnie tak było jak opisujecie [emoji18]
 
o kurcze!!! to się dzidziuś ciut pospieszył, ale byle szybko urodziłą:)


Dzień dobry!!! No urodziła! :-) Śliczny, zdrowy chłopczyk :-) 3530g i 56cm szczęścia :-) :-) Ale męczyła się dłuuugo, bardzo długo. Cały dzień, noc i Łukaszek przyszedł na świat o 4:45. Nic nie wiem, nie rozmawiałam z nią, dzwoniłąm, zameldowała się tylko i mówiła, że pada z nóg i zadzwoni później. Wiem, ze miała ZZO, ale jakie wrażenia - to dopiero przede mną.... Mam nadzieję, że szybko wyjdzie ze szpitala i będę mogła ją odwiedzić. Mieliśmy jechać we wtorek, na tę obronę pracy, no ale to trzeba będzie przełożyć. Pojedziemy w odwiedziny do maluszka :-)

Aha, spotkanie z Dorotą Zawadzką - rewelacja! Bardzo ją lubię, mam podobne poglądy co do wychowania dziecka, podejścia do dziecka. Żałowałam tylko, że nie było ze mną męża.... ;-)

Miłej soboty :-)
 
Cześć dziewczyny.

Pewnie było już mnóstwo razy ( nie wiem, nie zaglądałam od paru miesięcy ), ale dla wszystkich wrocławianek ( agnesdem, ewjaa.. i kto tam jeszcze z Wrocławia! ). Dzisiaj i jutro są targi artykułów niemowlęcych w Askocie na Zakrzowskiej.

Byliśmy już wczoraj, żeby zobaczyć, czy warto - raczej warto :) Zaraz jedziemy. Jeśli więc zobaczycie małego krasnala z odrostami na pół głowy, w czarnym płaszczu i szarych botkach, a obok łysego wikinga z dużą brodą - gadających w dziwacznym gulgoczącym języku, to będę ja ( i m. ) ;-)

Wreszcie będziemy cokolwiek kupować, bo do tej pory nie mieliśmy niemalże nic...

Agnesdem, na pw wysłałam do Ciebie mój numer telefonu - gdybyś chciała się spotkać :) Zostajemy we Wrocławiu krótko, najpierw byliśmy poza miastem.. Teraz we Wrocławiu - pierwszy raz od pół roku!
( ostatecznie nawet na Wielkanoc do Polski nie przyjechałam, ale to długa historia... ).

Nie czytałam forum, więc nie bardzo wiem, co u kogo słychać ( poza kilkoma z Was, z którymi wymieniamy maile ), mam nadzieję, że macie się w porządku.

Mogę ewentualnie pochwalić się zdobyczami z targów - wczoraj widziałam laktatory w świetnych cenach ( nie wiem, czy się przyda, ale chyba warto mieć..? ).

Pozdrawiam Was ciepło z ( wreszcie! ) Wrocławia!
 
Kasiulka, gratki dla siostry! Zazdrooo, że może już tulić syneczka. Moja koleżanka też dziś o 4 urodziła, córeczkę :) kochane kruszyny! Myślę, że za 2miesiące już my będziemy się rozpakowywać ;)
 
reklama
Dzień dobry!!! No urodziła! :-) Śliczny, zdrowy chłopczyk :-) 3530g i 56cm szczęścia :-) :-) Ale męczyła się dłuuugo, bardzo długo. Cały dzień, noc i Łukaszek przyszedł na świat o 4:45. Nic nie wiem, nie rozmawiałam z nią, dzwoniłąm, zameldowała się tylko i mówiła, że pada z nóg i zadzwoni później. Wiem, ze miała ZZO, ale jakie wrażenia - to dopiero przede mną.... Mam nadzieję, że szybko wyjdzie ze szpitala i będę mogła ją odwiedzić. Mieliśmy jechać we wtorek, na tę obronę pracy, no ale to trzeba będzie przełożyć. Pojedziemy w odwiedziny do maluszka :-)

Aha, spotkanie z Dorotą Zawadzką - rewelacja! Bardzo ją lubię, mam podobne poglądy co do wychowania dziecka, podejścia do dziecka. Żałowałam tylko, że nie było ze mną męża.... ;-)

Miłej soboty :-)
Kkasiulka podpytaj się o zzo bo się będę chyba na to też decydować [emoji6]
 
Do góry