reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

a ja nie
Ja też mieszkam na wsi, jakoś bardzo mi ten stan zapachowy nie przeszkadza bo mieszkam już tyle lat,że wiem,że to przejściowe a i w pewien sposób optymistyczne:D znak, że wiosna na 100% przyszła :) Ten warkot ciągników w koło to mnie jakoś tak cieszy w przeciwieństwie do sierpniowego jak zaczynają żniwa.. Miastowi cieszą się latem a my już widzimy,że ono ma się ku końcowi bo pusto na polach się robi i samopoczucie pada
a ja nie wiem o jakim zapachu piszecie, a też mieszkam na wsi;P
mnie za to pachnie wiosną:) taką świeżością i rześkością:)
 
reklama
Ja też mieszkam na wsi, jakoś bardzo mi ten stan zapachowy nie przeszkadza bo mieszkam już tyle lat,że wiem,że to przejściowe a i w pewien sposób optymistyczne:D znak, że wiosna na 100% przyszła :) Ten warkot ciągników w koło to mnie jakoś tak cieszy w przeciwieństwie do sierpniowego jak zaczynają żniwa.. Miastowi cieszą się latem a my już widzimy,że ono ma się ku końcowi bo pusto na polach się robi i samopoczucie pada
Eh wróciłabym do tych chwil. Moje dzieciństwo 22 lata mieszkałam na wsi. I dokładnie tak było jak opisujecie [emoji18]
 
o kurcze!!! to się dzidziuś ciut pospieszył, ale byle szybko urodziłą:)


Dzień dobry!!! No urodziła! :-) Śliczny, zdrowy chłopczyk :-) 3530g i 56cm szczęścia :-) :-) Ale męczyła się dłuuugo, bardzo długo. Cały dzień, noc i Łukaszek przyszedł na świat o 4:45. Nic nie wiem, nie rozmawiałam z nią, dzwoniłąm, zameldowała się tylko i mówiła, że pada z nóg i zadzwoni później. Wiem, ze miała ZZO, ale jakie wrażenia - to dopiero przede mną.... Mam nadzieję, że szybko wyjdzie ze szpitala i będę mogła ją odwiedzić. Mieliśmy jechać we wtorek, na tę obronę pracy, no ale to trzeba będzie przełożyć. Pojedziemy w odwiedziny do maluszka :-)

Aha, spotkanie z Dorotą Zawadzką - rewelacja! Bardzo ją lubię, mam podobne poglądy co do wychowania dziecka, podejścia do dziecka. Żałowałam tylko, że nie było ze mną męża.... ;-)

Miłej soboty :-)
 
Cześć dziewczyny.

Pewnie było już mnóstwo razy ( nie wiem, nie zaglądałam od paru miesięcy ), ale dla wszystkich wrocławianek ( agnesdem, ewjaa.. i kto tam jeszcze z Wrocławia! ). Dzisiaj i jutro są targi artykułów niemowlęcych w Askocie na Zakrzowskiej.

Byliśmy już wczoraj, żeby zobaczyć, czy warto - raczej warto :) Zaraz jedziemy. Jeśli więc zobaczycie małego krasnala z odrostami na pół głowy, w czarnym płaszczu i szarych botkach, a obok łysego wikinga z dużą brodą - gadających w dziwacznym gulgoczącym języku, to będę ja ( i m. ) ;-)

Wreszcie będziemy cokolwiek kupować, bo do tej pory nie mieliśmy niemalże nic...

Agnesdem, na pw wysłałam do Ciebie mój numer telefonu - gdybyś chciała się spotkać :) Zostajemy we Wrocławiu krótko, najpierw byliśmy poza miastem.. Teraz we Wrocławiu - pierwszy raz od pół roku!
( ostatecznie nawet na Wielkanoc do Polski nie przyjechałam, ale to długa historia... ).

Nie czytałam forum, więc nie bardzo wiem, co u kogo słychać ( poza kilkoma z Was, z którymi wymieniamy maile ), mam nadzieję, że macie się w porządku.

Mogę ewentualnie pochwalić się zdobyczami z targów - wczoraj widziałam laktatory w świetnych cenach ( nie wiem, czy się przyda, ale chyba warto mieć..? ).

Pozdrawiam Was ciepło z ( wreszcie! ) Wrocławia!
 
Kasiulka, gratki dla siostry! Zazdrooo, że może już tulić syneczka. Moja koleżanka też dziś o 4 urodziła, córeczkę :) kochane kruszyny! Myślę, że za 2miesiące już my będziemy się rozpakowywać ;)
 
reklama
Dzień dobry!!! No urodziła! :-) Śliczny, zdrowy chłopczyk :-) 3530g i 56cm szczęścia :-) :-) Ale męczyła się dłuuugo, bardzo długo. Cały dzień, noc i Łukaszek przyszedł na świat o 4:45. Nic nie wiem, nie rozmawiałam z nią, dzwoniłąm, zameldowała się tylko i mówiła, że pada z nóg i zadzwoni później. Wiem, ze miała ZZO, ale jakie wrażenia - to dopiero przede mną.... Mam nadzieję, że szybko wyjdzie ze szpitala i będę mogła ją odwiedzić. Mieliśmy jechać we wtorek, na tę obronę pracy, no ale to trzeba będzie przełożyć. Pojedziemy w odwiedziny do maluszka :-)

Aha, spotkanie z Dorotą Zawadzką - rewelacja! Bardzo ją lubię, mam podobne poglądy co do wychowania dziecka, podejścia do dziecka. Żałowałam tylko, że nie było ze mną męża.... ;-)

Miłej soboty :-)
Kkasiulka podpytaj się o zzo bo się będę chyba na to też decydować [emoji6]
 
Do góry