reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

gdybyś widziała moją minę jak usłyszałam że mam dziecku paznokcie obgryźć:eek:słyszałam to pierwszy i ostatni raz w życiu, dobrze że pępowiny mi odgryźć nie kazała:baffled:


Oj biorąc pod uwagę doświadczenia z poprzedniego razu to na moich gości niema zbytnio co liczyć

Julita jak mówie to jest kwestia osobistych potrzeb, ja np. jestem typem samotnika więc nie ciągnie mnie do zbiorowości, wręcz mnie to męczy.
Co do powikłań, napewno było ich mnóstwo, już choćby nasze babcie i prababcie, większość miała kilkoro dzieci a często połowa z nich dożywała wieku dorosłego, przy porodach umierały matki i dzieci, ale czy teraz się tak nie dzieje?
Kobiety były silniejsze i zdrowsze jak całe społeczeństwo, ale też nie miały wyboru, rodziły w domu, na pole lub przy drodze ile razy kończyło sie to tragicznie nikt nie zliczy.
Jednak moim zdaniem szkoła rodzenia nas przed tym nie uchroni, to jest a przynajmniej powinna być rola położnych i lekarzy.
Co do psychiki owszem jak komuś to odpowiada może wpłynąć pozytywnie.
a ja mieszkam w takim miejscu ze starym zwyczajem, tu nawet jak zobaczy Cię na spacerze z dzieciątkiem jakaś osoba daleka, sąsiadka czy ktoś kogo znasz z widzenia i widzi Cię z tym dzieckiem po raz pierwszy to do wózka włoży kg cukru bo akurat ze sklepu wyszła, pieniążek etc:) taki zwyczaj:)
 
reklama
a ja mieszkam w takim miejscu ze starym zwyczajem, tu nawet jak zobaczy Cię na spacerze z dzieciątkiem jakaś osoba daleka, sąsiadka czy ktoś kogo znasz z widzenia i widzi Cię z tym dzieckiem po raz pierwszy to do wózka włoży kg cukru bo akurat ze sklepu wyszła, pieniążek etc:) taki zwyczaj:)
Fajny zwyczaj, sympatycznie:happy:
U mnie jak ktoś przychodzi z wizytą zobaczyć dzidziusia to wtedy przynosi jakiś drobiazg, ale zazwyczaj kończy się na jakiejś grzechotce, gryzaczku, skarpeteczkach, dla córy kilka razy teść pieluchy przywiózł, no i moja mama ubranka nieraz kupiła, pozatym posucha.

No ja znikam jutro pobudka po 6, młodą do szkoły wyszykować.
Dobranoc brzuchatki;-) ;)
 
Olcia u mnie tez prowadzą położne które pracują w szpitalu i jest wizyta na oddziale itd
Spotkania tez sa w środy, moze to ta sama szkoła? [emoji848][emoji28]
Chyba jednak sie zdecyduje, cały cykl obejmuje 8 spotkań (teoria+ćwiczenia), jest za darmo to nic nie tracę [emoji16]
Do czerwca zrobiłabym cały cykl to jeszcze mi zostanie ok. 3 tyg do rozwiazania


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Ja tez mam szkole darmowa- ale wiecej jest spotkań, w sumie położna powiedziała ze jak wszystko omówimy to będzie koniec wiec nie mamy ograniczonej ilości spotkań. A jeśli chodzi o wyprawkę kosmetyczna to polecam stronę srokao.pl - strona prowadzona przez mamę - chemiczke, która dokonuje analizy kosmetyków dla dzieciaczków. Wpadłam na nią przypadkiem i polecam. Składy kosmetyków zaskakują - niestety negatywnie.
 
Fajny zwyczaj, sympatycznie:happy:
U mnie jak ktoś przychodzi z wizytą zobaczyć dzidziusia to wtedy przynosi jakiś drobiazg, ale zazwyczaj kończy się na jakiejś grzechotce, gryzaczku, skarpeteczkach, dla córy kilka razy teść pieluchy przywiózł, no i moja mama ubranka nieraz kupiła, pozatym posucha.

No ja znikam jutro pobudka po 6, młodą do szkoły wyszykować.
Dobranoc brzuchatki;-) ;)

Dobrej nocki[emoji4]
 
Ja tez mam szkole darmowa- ale wiecej jest spotkań, w sumie położna powiedziała ze jak wszystko omówimy to będzie koniec wiec nie mamy ograniczonej ilości spotkań. A jeśli chodzi o wyprawkę kosmetyczna to polecam stronę srokao.pl - strona prowadzona przez mamę - chemiczke, która dokonuje analizy kosmetyków dla dzieciaczków. Wpadłam na nią przypadkiem i polecam. Składy kosmetyków zaskakują - niestety negatywnie.
poczytałam z wielką ciekawościa i autorka chemicznie potwierdziła to co my fizycznie sprawdziłysmy na oddziale jesli chodzi o kosmetyki jhonsona (pisałam Wam,że sponsorowali porodówkę i przez to położne nam myły tymi kosmetykami dzieci) praktycznie wszystkie mamy zauwazyły złe reakcje na tą firme u dzieci, czerwone krostki, plamki na skórze. Nie ma tam przebadanych kosmetyków "skarb matki" dla nas był rewelacja
 
Dzień dobry z rana..
Jeśli chodzi o szkołę rodzenia, to ja chodziłam w tamtym roku, więc w tym odpuszczam. Ale uważam, że to bardzo dobra sprawa. I to nie tylko o samo rodzenie tu chodzi, poród oddechy i takie tam... Przede wszystkim o opiekę nad maluchem, karmienie, dietę. W tej kwestii dużo się zmienia, nowe produkty, nowe badania, dużo starych metod okazuje się nieaktualnych a młode mamy często nasłuchają się takich głupot od ciotek czy sąsiadek.
Natura naturą, ale kiedyś zęby stałe po prostu wypadały i to było naturalne, teraz z każdą dziurką biegnie się do dentysty. To czemu takiego nowoczesnego podejścia nie stosować u dziecka... Ja częściowo chodziłam sama a czasem z mężem i większość kobiet też tak.
 
My do szkoły chodzimy, ja sobie chwalę, mąż również. Ostatnio były zajęcia z pierwszej pomocy. Uczyliśmy się na lalkach co robić jak maluch się zakrztusi itd. Na innych z kolei pani w pigułce podała formalności jakie i gdzie trzeba załatwiać po narodzinach...
 
reklama
Do góry