reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2016

Cześć laski

Zielona pojęcia nie mam co Ci doradzić z tą świetlówką, nigdy nie miałam takiej sytuacji. Ale dobrze, ze już mąż posprzątał, ja bym wymyła jakimś płynem jeszcze na mokro <tzn Twój niech to zrobi a nie Ty >wywietrzyć porządnie i myślę, ze powinno być ok. Bo cóż więcej możesz zrobić. Z cukrzycą trzymam kciuki, żeby jednak jej nie było.

Ja jutro wizyta i połówkowe - już nie mogę się doczekać .

Posprzatal i wytarl na mokro podloge, ale geniusz te szmate, ktora scieral podloge, powiesil na wannie, w ktorej JA biore prysznic... Zamiast ja wyrzucic od razu!

Geniusz jeden :( Teraz bede sie kapac w gumowych klapkach...

posprzatał to ok, od wczoraj wywietrzało:) człowiek by musiał w bunkrze siedzieć jakby taki jeden wypadek miał spowodować zakaz wchodzenia do danego poemiszczenia przez wiele dni. W sklepach takie wypadki są często i skoro nikt na drzwaich nie wywiesza kartki: obiekt skażony, nie wchodzić, to chyba nie może być tak źle? Badań nie robiłam ale tak mi zdrowy rozsądek podpowiada ;)

Iwona, teoretycznie masz racje... Rzecz w tym, ze tylko teoretycznie...

Juz kiedys stluklam swietlowke, ale WTEDY nie bylam w ciazy, posprzatalam sama, czlowiek sie nie zastanawial nawet za bardzo... To bylo max pare lat temu.

Rzecz w tym, ze jak poczytalam sobie teksty zrodlowe i pisma naukowe, to mi wlosy deba stanely...! Dopoki czlowiek nie wie, jest ok.. O, bloga nieswiadomosci!

Co ciekawe, wiekszosc materialow mam po dunsku, probowalam znalezc polskie dokumenty, ale...w zasadzie ich nie bylo :errr:

Poczytalam wiec o badaniach naukowych, eksperymentach - przy czym wszystkie dotyczyly bezpieczenstwa mieszkancow gospodarstwa domowego PO stluczeniu jednej swietlowki, o roznej mocy i, tym samym, roznych dawkach rteci w produkcie.

Zadna z tabel, zaden z tekstow, mnie nie pocieszyl - zupelnie przeciwnie. Nie panikowalabym bez powodu, dlatego siegnelam do pism i dokumentow, stworzonych przez naukowcow, ktorzy maja pojecie o temacie...

Badania byly prowadzone na szeroka skale i nie wynika z nich nic optymistycznego. W glowie mi sie nie miesci, ze te tykajace bomby zegarowe sa dopuszczone do powszechnego uzytku!!!

Jakby ktos chcial zajrzec do dokumentow unijnych w tym zakresie, to moge przeslac linki ( wszystko po ang. ).

Od wczoraj nie wywietrzalo, nie ma szans. Rtec ulatnia sie bardzo powoli i po pol godzinie ulotnilo sie zaledwie 10% trujacej wartosci.

Wedle badan, w niektorych przypadkach przekroczenie norm szkodliwosci rteci w mieszkaniach prywatnych jest przekroczone nawet przez wiele miesiecy!
Nasze ( dunskie ) ministerstwo, zaleca INTENSYWNE wietrzenie przez 14 dni... :( A takze trzymanir malenkich dzieci z dala od pomieszczenia ( rtec jest ciezka i najwyzsze jej stezenie wystepuje 30 cm nad podloga ).

Panikuje, ale po tym, czego sie dowiedzialam, chyba kazdy by panikowal na moim miejscu :(

Lizzy, jak nie mieszkaliscir wowczas, to na pewno nic Wam nie jest :)
Wywietrzalo po remoncie.

może się mylę, ale jej chyba chodziło o to że przed podaniem glukozy nie pobiera się krwi ale może źle przeczytałam a nie chce mi się wracac:) u nas jednak jest przed i po

Tak, wlasnie o to :) Juz uscislilam w innym poscie.

Badanie glukozy jest obowiązkowe.

U nas wcale nie... Szok, ale w ciazy nie bada sie zwyczajnej glukozy, a tylko ciezarne z czynnikami ryzyka wysylane sa na test obciazenia glukoza...
Ale o tutejszej "sluzbie zdrowia"juz pisalam :frown:
 
reklama
o rety jak Ty się źle odżywiasz!! weź Ty się za jedzenie a nie przejmuj jakąś rtecia? skąd ta rtęc niby z tej swietlówki? dziewczyno czy Ty myślisz, że ona tam jeszcze jest? jeśli tak długo nie jesz to trzustka nie produkuje insuliny 'spi' a łożysko robi swoje... popraw diete i powinno być ok.
O poproś o takie badanie przed choćby samym glukometrem.

Jolciu, rtec niestety tam jest, napisalam troche wiecej w powyzszym poscie... Tak, oczywiscie, ze swietlowki. W kazdej znajduje sie od 2,5 do nawet 10 mg rteci...

Zle sie odzywiam? Chodzi Ci o to, ze tamk pozno spozywam pierwszy posilek ..? Wiem, wiem... Ale ja nie umiem JESC, kiedy mi sie nie chce jesc...

Przewaznie spozywam dwa wieksze posilki dziennie... Choc dzisiaj zaczelam od Kinder Pingui :zawstydzona/y:

Jesli w poniedzialek wyjdzie cukrzyca, to we srode, badz czwartek bede miala spotkanie z diabetologiem i pielegniark, dostane tez glukometr do domu... I pewnie wyjasnia mi sporo odnosnie odzywiania... Choc mimo tego, ze spozywam tak dwa posilki, to sa urozmaicone, w drugim jest mnooostwo warzyw, a ja staram sie wybierac ryz pelnoziarnisty, etc ( od bardzo dawna ).
Kiedys nawet ziemniakow nie jadlam.
( choc generalnie zasady znam, mam chorego ojca ).
 
Jolciu, wiem, ze prawidlowo "musza", ale jednoczesnie wiem, ze tego nie zrobia... :( Dzwonilam, dopytalam, taka zdziwiona jestem...

Wieczorem zjadlam normalna obiadokolacje, nic odmiennego, niz zazwyczaj - w sumie nazwalalbym to typowym polskim obiadem: kotlety wieprzowe ( bez panierki ), ziemniaki z sosem, pieczone slupki selera i marchwi w piekarniku...
Zjadlam tyle, co zwykle. Pozniej juz nic nie jadlam, poszlam spac po polnocy. Przewaznie jemy ok. 19-20 wieczorem.

Normalnie rano nigdy nie jem, nie moge.. Generalnie pierwszy posilek jestem w stanie spozyc okolo 13-14 tej... W nocy czesto podjadam, choc to jest przewaznie np.chrupki zytni WAsa, bo na glodniaka i pusty zoladek nie umiem spac...

Genetyczne ryzyko to przypadki cukrzycy w najblizszej rodzinie ( moj ojciec ma, dziadkowie rowniez ), a hormonalne, to PCO i syndrom metaboliczny od lat.

Staram sie wyluzowac, staram... Bardziej teraz martwi mnie ta cholerna rtec w powietrzu, niz prawdopodobna cukrzyca... :(
Cukrzyca właśnie też jest od nieregularnego jedzenia,bo cukry musisz regularnie dostarczac
 
I to nie wszystko rozpakowalam

Suuuper;)))
A czemu się nie cieszysz??

My spakowaliśmy 15 kartonów książek. Żal mi się z nimi rozstawać, bo ja uwielbiam przeczytać książkę i ją mieć na półce ;)
Ale mając ograniczone miejsce musimy część wywieźć do mamy.
Pociesza mnie myśl, że po remoncie będzie ładnie, bo teraz jakby huragan przeszedł ble
 
reklama
Suuuper;)))
A czemu się nie cieszysz??

My spakowaliśmy 15 kartonów książek. Żal mi się z nimi rozstawać, bo ja uwielbiam przeczytać książkę i ją mieć na półce ;)
Ale mając ograniczone miejsce musimy część wywieźć do mamy.
Pociesza mnie myśl, że po remoncie będzie ładnie, bo teraz jakby huragan przeszedł ble
to tak jak ja:) chociaż czesto pożyczam i później nie wracają a ja nie pamiętam komu pozyczyłam.Czasami żaluje bo są takie, do których lubie wracać i czytam po kilka razy
 
Do góry