reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
MI teraz cukier wyszedł ok, w poprzednich ciązach miałam gorszy, może obejdzie się bez krzywej:)
za to TSH rośnie, w pierwszym trymestrze było ciut za normą dla cięzarnej ale lekarz nie kazał sie jeszcze przejmować teraz z tych 2,6 urosło do 3,5. POstanowiłam do wizyty się nie przejmować, chociaż o tym myśle..Nie da się tak wyłaczyć z automatu. Byle do wtorku i mam nadzieję,że usłyszę,że to nadal tylko ciut za normą bo już mam dość tych nerwów o ciąże i dziecko..

No wygadałam się :)
Badanie glukozy jest obowiązkowe.
 
Czekam właśnie na wizytę
czekamy na wieści.....

część dziewczyn już chyna tylko na FB
mi niestety nie odpowiada ta forma bo gubię się w chaosie wypowiedzi a nie mam ostatnio cierpliwości do ogarniania, tutaj jakoś tak dla mnei jest przejrzyściej, no chyba,że dla mesengera ale jeszcze za to się nie wzięłam ;)
no i dobrze ktoś musi być na bb)
 
MUSZĄ Ci wkłuć przed pomiarem to nie jest jakiś PL przepis nie mogą obciążyć organizmu jeśli jest powyżej bodajże 110.... co zjadłas wieczorem przed tym badaniem gdzie wyszło Ci 107?

I jeśli masz i wtedy by powtórzyli to TO możę być niebezpieczne, ale jeśli nie powtarzają to ok! ja mam już drógą ciażę z cukrzycą i moje już narodzone dziecko zdrowe i druga też sie super zdrowo rozwija... więc spokojnie wyluzuj dziewczyno bo ta nerwica i stresem bardziej skodzisz dziecku niz pojedynczymu skokami cukru.

A co to jest hormonalne ryzyko? a genetyczne dlaczego?

Jolciu, wiem, ze prawidlowo "musza", ale jednoczesnie wiem, ze tego nie zrobia... :( Dzwonilam, dopytalam, taka zdziwiona jestem...

Wieczorem zjadlam normalna obiadokolacje, nic odmiennego, niz zazwyczaj - w sumie nazwalalbym to typowym polskim obiadem: kotlety wieprzowe ( bez panierki ), ziemniaki z sosem, pieczone slupki selera i marchwi w piekarniku...
Zjadlam tyle, co zwykle. Pozniej juz nic nie jadlam, poszlam spac po polnocy. Przewaznie jemy ok. 19-20 wieczorem.

Normalnie rano nigdy nie jem, nie moge.. Generalnie pierwszy posilek jestem w stanie spozyc okolo 13-14 tej... W nocy czesto podjadam, choc to jest przewaznie np.chrupki zytni WAsa, bo na glodniaka i pusty zoladek nie umiem spac...

Genetyczne ryzyko to przypadki cukrzycy w najblizszej rodzinie ( moj ojciec ma, dziadkowie rowniez ), a hormonalne, to PCO i syndrom metaboliczny od lat.

Staram sie wyluzowac, staram... Bardziej teraz martwi mnie ta cholerna rtec w powietrzu, niz prawdopodobna cukrzyca... :(
 
Jolciu, wiem, ze prawidlowo "musza", ale jednoczesnie wiem, ze tego nie zrobia... :( Dzwonilam, dopytalam, taka zdziwiona jestem...

Wieczorem zjadlam normalna obiadokolacje, nic odmiennego, niz zazwyczaj - w sumie nazwalalbym to typowym polskim obiadem: kotlety wieprzowe ( bez panierki ), ziemniaki z sosem, pieczone slupki selera i marchwi w piekarniku...
Zjadlam tyle, co zwykle. Pozniej juz nic nie jadlam, poszlam spac po polnocy. Przewaznie jemy ok. 19-20 wieczorem.

Normalnie rano nigdy nie jem, nie moge.. Generalnie pierwszy posilek jestem w stanie spozyc okolo 13-14 tej... W nocy czesto podjadam, choc to jest przewaznie np.chrupki zytni WAsa, bo na glodniaka i pusty zoladek nie umiem spac...

Genetyczne ryzyko to przypadki cukrzycy w najblizszej rodzinie ( moj ojciec ma, dziadkowie rowniez ), a hormonalne, to PCO i syndrom metaboliczny od lat.

Staram sie wyluzowac, staram... Bardziej teraz martwi mnie ta cholerna rtec w powietrzu, niz prawdopodobna cukrzyca... :(
tak ,est coś takiego jak genetyczna "skłonność" bo mi w kartę wpisał nawet adnotację o siostrze ojca, która insulinę przyjmuje od kilkudziesięciu lat, ale np zakrzepica żył też (ojciec mój ma) też jest wpisana
 
Jolciu, wiem, ze prawidlowo "musza", ale jednoczesnie wiem, ze tego nie zrobia... :( Dzwonilam, dopytalam, taka zdziwiona jestem...

Wieczorem zjadlam normalna obiadokolacje, nic odmiennego, niz zazwyczaj - w sumie nazwalalbym to typowym polskim obiadem: kotlety wieprzowe ( bez panierki ), ziemniaki z sosem, pieczone slupki selera i marchwi w piekarniku...
Zjadlam tyle, co zwykle. Pozniej juz nic nie jadlam, poszlam spac po polnocy. Przewaznie jemy ok. 19-20 wieczorem.

Normalnie rano nigdy nie jem, nie moge.. Generalnie pierwszy posilek jestem w stanie spozyc okolo 13-14 tej... W nocy czesto podjadam, choc to jest przewaznie np.chrupki zytni WAsa, bo na glodniaka i pusty zoladek nie umiem spac...

Genetyczne ryzyko to przypadki cukrzycy w najblizszej rodzinie ( moj ojciec ma, dziadkowie rowniez ), a hormonalne, to PCO i syndrom metaboliczny od lat.

Staram sie wyluzowac, staram... Bardziej teraz martwi mnie ta cholerna rtec w powietrzu, niz prawdopodobna cukrzyca... :(
o rety jak Ty się źle odżywiasz!! weź Ty się za jedzenie a nie przejmuj jakąś rtecia? skąd ta rtęc niby z tej swietlówki? dziewczyno czy Ty myślisz, że ona tam jeszcze jest? jeśli tak długo nie jesz to trzustka nie produkuje insuliny 'spi' a łożysko robi swoje... popraw diete i powinno być ok.
O poproś o takie badanie przed choćby samym glukometrem.
 
Agnesdem gratuluję :-)

Nie wytrzymałam i wyciągnęłam ciuszki na 56 po Martynce i wygląda na to że nic nie muszę kupować. .. i to nie jest dobra wiadomość jesli wiecie co mam na myśli :-(
 
reklama
I to nie wszystko rozpakowalam
 

Załączniki

  • 1456921561725.jpg
    1456921561725.jpg
    108,4 KB · Wyświetleń: 86
Do góry