reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

O współczuje. Ja i bez ciąży nie moge za bardzo jeździć samochodem, a w ciąży to już szczególnie, więc najczęściej jestem kierowcą, bo wtedy dobrze sie czuje.
 
reklama
A czujesz jak każą że tak powiem wietrzyć miejsca intymne albo smarować sutki jak skóra na nich boli od ssania a tu przy każdym łóżku albo mąż albo i cały klan :)
Właśnie z tego względu u nas nie wolno przyjmować gości na sali. Przed salami są ławki dla odwiedzającej rodziny. Jak mąż przyjdzie to daje znać i wychodzisz z maluchem.
 
Witam poweekendowo:)
u nas dziś piękna, słoneczna pogoda, więc wietrzę mieszkanko (chociaż trochę wieje), już taka wiosna :) Czas leci i jeszcze tydzień do wizyty, może dzidzia zechce pokazać kim jest:)

Organizuję prezent dla męża na urodziny i powiem Wam, że chyba ostatni raz angażuję, w to kogoś, w sensie wspólny wypad, bo ludzie są tak niezdecydowani, tak zmieniają zdanie, zero odpowiedzialności itd. Ble... i to faceci zmieniają zdanie co 5 minut... za rok dostanie koszulę i tyle :p tak mnie jeden znajomy zirytował na noc, że nie mogłam zasnąć, tak mi ciśnienie skoczyło...
ogólnie mam problemy ze spaniem. Budzę się w nocy i nie mogę spać... leżę z godzinkę i się kręcę... potem zasypiam... ale zaraz mąż wstaje do pracy, a nie jest zbyt cichy :p tzn. wiem, że się stara i nic mu nie mówię, ale nie mogę spać ;)
Ostatnio wieczorami mnie pobolewa brzuch... ale nie jakoś bardzo mocno, więc nie panikuję... a dzidzia kopie, tatuś czuje, zadowolony :)
Współczuję chorym, ja również polecam napar z imbiru i cytryny - u mnie niezawodny.
 
ruda ja od kilku dni nie mogę samochodem jeździć bo się źle czuję w sobotę myślałam że mąż na autostradzie będzie się musiał zatrzymać bo nagle zrobiłam się blada i chciało mi się wymiotować
a w środę jedziemy na wieś jakieś 6h samochodem o ile dzisiaj się okaże że wszystko ok z fasolką
no to współczuję.. Powiedz o tym lekarzowi jak sie z nim spotkasz może?
 
Sarka, ja niezmiennie polecam napar z imbiru - kawałek świeżego imbiru zetrzeć na tarce, wcisnąć połówkę cytryny, zalać wrzątkiem. Najlepiej pić takie gorące, ale jeśli jest zbyt ostre, to poczekać aż trochę przestygnie i dodać miodu.
Wrzatek nie zabije właściwości cytrynt?
 
Witajcie laski :-) :)

W weekend jakoś tak wychodzi, ze kompa nie odpalam, a z tel pisać nie lubię, że potem mam tyle postów do nadrobienia :tak:.

Olcia dobrze, ze już do domku, córcia z pewnością się ucieszy. Kochana nie wiem czy nie pomyliłam Ciebie z jakąś inną dziewczyną ale czy to Ty pisałaś o ewentualnym rozstaniu z Twoim M? Jestem ciekawa jak sprawa się ma? Porozmawialiście, ustaliliście coś?

Iwonka dużo zdrówka dla Ciebie i dla maluszka. Oby szybko okazało się, ze ok jest i do domku Ciebie tzn Was puścili :-) :), ściskam *

Jolcia, Malinka moja Lenka tez ostatnio rzuca się na podłogę jak coś nie po jej myśli, staram się być obok, proponować tulenie, ale nie zawsze Ona tego chce , po wszystkim zazwyczaj przychodzi na przytulaski.

Agnes u mnie tez tygodniowa rozbieżność, zielonego pojęcia nie mam czym to może być spowodowane z młodszą córeczką też tak było dokładnie tydzień różnicy. Termin z usg jest tydzień później niż z OM.

Malinko ja też koniecznie potrzebuję jakieś spodnie tzn chodzę jeszcze w swoich ale na styk już, w pracy rozpinam guzik jak siedzę. Miałam dwie pary takich za dużych więc one póki co min służą, ale już długo w nich nie pochodzę. Po poprzednich ciążach nic sensownego mi nie zostało, tylko jedne ale sprane jakieś, więc czekam na wypłatę i też na zakupy ruszam

Miłego dnia laski
 
Witam poweekendowo:)
u nas dziś piękna, słoneczna pogoda, więc wietrzę mieszkanko (chociaż trochę wieje), już taka wiosna :) Czas leci i jeszcze tydzień do wizyty, może dzidzia zechce pokazać kim jest:)

Organizuję prezent dla męża na urodziny i powiem Wam, że chyba ostatni raz angażuję, w to kogoś, w sensie wspólny wypad, bo ludzie są tak niezdecydowani, tak zmieniają zdanie, zero odpowiedzialności itd. Ble... i to faceci zmieniają zdanie co 5 minut... za rok dostanie koszulę i tyle :p tak mnie jeden znajomy zirytował na noc, że nie mogłam zasnąć, tak mi ciśnienie skoczyło...
ogólnie mam problemy ze spaniem. Budzę się w nocy i nie mogę spać... leżę z godzinkę i się kręcę... potem zasypiam... ale zaraz mąż wstaje do pracy, a nie jest zbyt cichy :p tzn. wiem, że się stara i nic mu nie mówię, ale nie mogę spać ;)
Ostatnio wieczorami mnie pobolewa brzuch... ale nie jakoś bardzo mocno, więc nie panikuję... a dzidzia kopie, tatuś czuje, zadowolony :)
Współczuję chorym, ja również polecam napar z imbiru i cytryny - u mnie niezawodny.


:) wiem co czujesz zawsze z mężem jesteśmy organizatorami takich manewrów że tak powiem. Ależ to człowieka wkurza za każdym razem tak samo. Co roku ze dwa trzy razy organizujemy wypad na Painball i zawsze ten nie może a ten chce ale potem nie może a temu napiszesz a po wszystkim z wyrzutem że on nie wiedział ehh
 
reklama
Do góry