reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Witajcie, jakoś też nie miałam czasu siąść i popisać z Wami, ale już nadrabiam. Za duzo mialam pierdół i jakoś jak wracam z pracy się zle czuje. Mnie coś bierze na wieczór... tak po 19 zaczyna boleć głowa i niedobrze i lekkie mdłości. No juz sie nie mogę doczekać poniedziałku bo jadę na usg o ile pogoda pozwoli a bardzo ale to bardzo bym chciała.... teraz czekam na gości ma mnie odwiedzić kolega z podst i liceum dawno sie widzieliśmy z narzeczoną..... hehe a mój mąż poszedł na piwko po pracy z kolegami wiec nie wiem kiedy wróći pewnie rano się zobaczymy.... cmoki dla was. Odezwę się jak goście mnie opuszczą.... Cmoki.
 
reklama
Część dziewczyny
usmiech.gif

Serdecznie Was pozdrawiam i dołączam się do Waszego grona
usmiech.gif


U mnie termin na 21.07. A co do tygodnia to już się pogubiłam :) gdzieś między 7 a 8 :)
Wczoraj widziałam moją centymetrową fasolkę i jej bijące serduszko
usmiech.gif

Troszkę miałam stracha, bo przedwczoraj wieczorem zaczęłam krwawić - na szczęście okazało się, że to był powód torbieli, która jeszcze 2 tyg temu miała 8 cm x 5 cm a wczoraj już tyko 2cm x 3 cm
usmiech.gif


Tak więc dzisiaj jestem już spokojna i z niecierpliwością czekam na następną wizytę, która niestety dopiero 27.12:)
 
Cześć GrABKOWA witaj w naszym gronie :-) na wizytę będziemy czekać razem bo ja też mam 27. Na szczęście ja umówiłam się na 8.30 bo wiem jak póżniej jest z tym czekaniem
 
Hej Grabkowa, widzę że też jesteś młodą mężatką. Mamy podobny staż :) my też staraliśmy się od razu po ślubie czyli od października.

Dziewczyny muszę wam się trochę wyżalić... Codziennie teraz czytam o ciąży, i o diecie w ciąży. Co powinnam, a czego nie, i jak to wpłynie na rozwój dziecka. I tu zaczyna się mój problem. Zacznę od tego że od dziecka byłam strasznym niejadkiem, mogłam nie jeść dzień i dłużej jeśli nie było czegoś co lubię. Kłopot w tym że nie lubię warzyw i owoców, może z kilkoma wyjątkami ale to raz na jakiś czas. Teraz niestety jest tak samo, bardzo rzadko je spożywam i jak czytam że 60% mojej diety w ciąży powinny zawierać warzywa i owoce mam wyrzuty sumienia. Kurczę nie dość że w ogole mi się teraz nie chce jeść to jeszcze powinnam jeść coś czego nie lubię. Chcę wszystkiego co najlepsze dla mojego dziecka i głupio mi że źle się odżywiam. Mogę się zmuszać ale czy to ma sens, i czy nie odbierze przyjemności ciąży...
 
Mailuj to masz faktycznie dobrze tak z rana :) moja pani dr jest dopiero od 15 ale jak już zlecą te tygodnie, to tych kilka godzin jakoś wytrzymam choć wiem, że to będą bardzo dłuuuugie godziny :)


Danuska to gratuluję, że tak szybko Wam się udało :) nam posłużyła podróż poślubna :) nie spodziewaliśmy się, że uda się tak szybko i mieliśmy bardzo miłą niespodziankę :)

Co do jedzenia to sama nie wiem jak to jest. Jedni mówią, żeby jeść to co się chce, bo organizm sam wie czego potrzebuje, inni znowu, że powinno się stosować menu bogate właśnie w warzywa i owoce. Ja np bardzo mało jem z tym, że jeśli już mnie najdzie to głównie właśnie na warzywa i owoce, czego wcześniej nie miałam. Raczej wolałam mięso, kanapkę czy fast food :)
a teraz od tego mnie odrzuca. W ostatni weekend np chodził za mną kalafior :) tak mnie nosiło, że ledwo wytrzymałam do poniedziałku bo nigdzie nie mogliśmy go dostać :)

Generalnie jem to na co mam ochotę a nie to co powinno się jeść ale czy to dobrze? Sama chętnie dowiem się co sądzą o tym pozostałe Dziewczyny :)
 
No cześć dziewczyny:-)
Dołączyłam do Was jakiś czas temu, ale nie za bardzo miałam czas na pisanie. Udało mi się trochę Was poczytać dopiero dzisiaj:) Przykro mi, że niektórym z Was dokuczają mdłości, ja tak samo jak w pierwszej ciąży nie mam żadnych objawów oprócz powiększonych i bolesnych piersi. Mam nadzieję, że niedługo Wam odpuszczą te uciążliwe dolegliwości.
Zuzu ja też mam w poniedziałek wizytę i też nie mogę się doczekać.
Corin, Patrycja mnie też już wybrzuszyło, ale na szczęście większość spodni mam biodrówek to mogę się spokojnie zmieścić i zamaskować w szerokich bluzkach.
U mnie w rodzince jeszcze nikt nie wie, dowiedzą się dopiero po następnej wizycie, na razie z mężulkiem "dmuchamy na zimne", bo nie chcemy przeżywać tego samego co rok temu.
Grabkowa ja w poprzedniej ciąży też jadłam to na co miałam ochotę, dopóki nie okazało się, że przez to grozi mi cukrzyca ciążowa, wtedy mój gin mnie przystopował, wprowadził dietkę - chwała mu za to bo nie wiem ile bym przytyła do końca ciąży (w 6 miesiącu miałam już +20:szok:).
Czas spać, dobranoc lipcóweczki
 
Dzien dobry Wszystkim :)
Uff juz myslalam, ze tylko ja mam problem z moimi jeansami ;) zamek zaczal sie tak jakos strasznie rozlazic... U mnie nie jest tak zimno poki co, wiec wczoraj z ulga wskoczylam w legginsy- bosko!
Prawda jest tez taka, ze delikatnie mowiac, pofolgowalam sobie z jedzeniem, ale mosze troche sie opanowac, bo i tak nie naleze do osob szczuplych, a nie chce wygladac jak wielorybek ;)
Myslicie, ze brzuszki to juz tak same z siebie, czy z powodu kalorii? :)
Moja beta nie zapeszac, rosnie dobrze, mimo, iz jest niska wiec oboje z mezem sie cieszymy, ja takze mam w poniedzialek wizyte, jak wszystko bedzie dobrze, to bede pytac sie, czy moge jechac na swieta do polski, oj prosze, trzymajcie kciuki, bo tu niechetnie pozwalaja na podroze w tak wczesnej ciazy :(
 
sicipol, trzymam kciuki. Ja jestem dowodem na to ze można podróżować we wczesnej ciąży :) jeśli tylko wszystko jest w porządku (chociaz nie powiem, balam sie okrytnie ;) )

Dzieki serdeczne, ja sobie wymyslilam (bo podrozowalabym sama) ze o walizke to np by sciagnac z pasa, to poprosze kogos, a nie wezme tez bagazu podrecznego, tylko torebke i by nie stac w kolejce wejde jako jedna z ostatnich, kurczak tak strasznie mi zalezy na tej podrozy, nei wyborazam sobie swiat z dala od mojej rodziny, z dala od sniegu, mrozu ehhh :(

A Twoje podroz jak przebiegla?
 
reklama
Byłam 30.11 na usg. Nic nie widać w macicy, nawet pęcherzyka ciążowego (pustego). Mam za to torbiel na prawym jajniku na 4cm. Progesteron 7ng-zdecydowanie poniżej normy. Biore duphaston. Wtedy byłam licząc od ostatniej @ w 5tyg i 5 dni. W ten wtorek idę na usg - nie daję sobie nadziei, że coś będzie w środku. Jestem załamana...:-:)-:)-(
 
Do góry