reklama
Marzena197235
Fanka BB :)
No to was doczytalam
Maqnio ja chciałam tez kupic tran dla niuni ale lekarka doradziła albo wibowit albo cebiwion multi czy cos takiego w kropelkach zestaw witaminek i dziennie 5 kropelek jej daje tran
Anula tak nie moze byc zeby jadł tylko kaszki a owoców i obiadków nie tak jak Daga pisze nie dawaj mu rano kaszki tylko kanapki albo cos innego jakis serek , albo budyn
Konwalianko no to szefostwo przegieło na calosci jak mozna zadawac takie pytania , a co ty krowa rozrodcza czy jaki gwiny , no wkurzyłam sie jak cholera , bo i ja przez to ze mam dziecko nie moge nigdzie roboty załapac , to juz cholera dzieci miec nie mozna
Nil mezus sobie to niezle wykombinował , bo tobie idzie lepiej pewnie wspaniała wymówka , a ty zwin sie kiedys na cały dzien i zostaw go z dziecmi niech sobie radzi panisko , sorki ze tak pisze ale mnie nerwy biora jak tatusiowie jacys wygodniccy sa
no i zapomniałam co jeszcze której miałam odpisac
Maqnio ja chciałam tez kupic tran dla niuni ale lekarka doradziła albo wibowit albo cebiwion multi czy cos takiego w kropelkach zestaw witaminek i dziennie 5 kropelek jej daje tran
Anula tak nie moze byc zeby jadł tylko kaszki a owoców i obiadków nie tak jak Daga pisze nie dawaj mu rano kaszki tylko kanapki albo cos innego jakis serek , albo budyn
Konwalianko no to szefostwo przegieło na calosci jak mozna zadawac takie pytania , a co ty krowa rozrodcza czy jaki gwiny , no wkurzyłam sie jak cholera , bo i ja przez to ze mam dziecko nie moge nigdzie roboty załapac , to juz cholera dzieci miec nie mozna
Nil mezus sobie to niezle wykombinował , bo tobie idzie lepiej pewnie wspaniała wymówka , a ty zwin sie kiedys na cały dzien i zostaw go z dziecmi niech sobie radzi panisko , sorki ze tak pisze ale mnie nerwy biora jak tatusiowie jacys wygodniccy sa
no i zapomniałam co jeszcze której miałam odpisac
NiL
Fanka BB :)
Anula Gabek tez caly czas pije ale tylko po troszku. Ciezko powiedziec ile dokladnie wypija ale chyba cos ok 330 z bidonu (soczek, woda, herbatka) przez caly dzien + ok 200-250 mleka. Nie wiem ale moja mama zawsze mi powtarza zeby nie popijac w trakcie jedzenia bo sie nie uczy dobrze przelykac i hmm juz nie pamietam dokladnie chyba ukl trawienny sie rozleniwia. No ale skoro bez picia nie chce jesc to ja tez juz bym dawala popijac byle cos zjadl. W sumie to wiadomo jak sie dobrze napije to nie jest glodny bo ma pelny zoladek. to ja tez tak mam nie kupuje ciuchow poki nie schudne wiadomo, ze w czyms trzeba chodzic ale wtedy kupuje albo uniwersalne bluzki a spodnie to i w swoim rozmiarze i za male troche to bez sensu ale to taki moj wyznacznik - jak sie zmieszcze to juz jest ok
konwalianko Gabek tez rozmazuje ja bym mamie sprawila tak jak daga pisala moze jakas kosmetyczka (ja mojej mamie czasami wykupuje, np fryzjera lub manicure) lub po prostu jakas mala przyjemnosc, rzecz, ktora sie interesuje (ksiazka, plyta z muzyka lub filmem, nie wiem Ty znasz ja najlepiej)
marzenko dalej ogromne &&&&&&&&&&&& trzymaj sie tam, nie denerwuj. Musi byc dobrze. Jestesmy z Toba calym serduchem
konwalianko Gabek tez rozmazuje ja bym mamie sprawila tak jak daga pisala moze jakas kosmetyczka (ja mojej mamie czasami wykupuje, np fryzjera lub manicure) lub po prostu jakas mala przyjemnosc, rzecz, ktora sie interesuje (ksiazka, plyta z muzyka lub filmem, nie wiem Ty znasz ja najlepiej)
marzenko dalej ogromne &&&&&&&&&&&& trzymaj sie tam, nie denerwuj. Musi byc dobrze. Jestesmy z Toba calym serduchem
monia_26
Mama Kingusi :*
Hej
Do Kinii zawitał dziś katar. Ratujemy się tym, co zwykle, czyli wodą morską, olbasem, fridą i wit. C. Ostatnia nocka średnia. Nosek już dokuczał...
maqnio, u nas ceny podobne odnośnie balów sylwestrowych
Anula, moja Kinga pije mleko rano ok. 210 ml, wieczorem kaszkę na mleku 180 ml, a ogólnie jako picie to pije mało i po trochu, czasem to latam za nią z niekapkiem, żeby się napiła. W ciągu dnia to wypije ok. 350 ml, dlatego często daję jej naprzemiennie jakiś budyń, kisiel.
daga, Kinga też już wie, po co nocnik, umie powiedzieć, że chce siusiu, ale mało kiedy coś do niego zrobi. Teraz od tyg. odpusciliśmy nocnik i spróbujemy za jakieś 3 tygodnie znowu.
NiL, Twój mąż jakoś widzę, nie poczuwa się do odpowiedzialności opieki nad dziećmi. Może spróbuj z nim pogadać, że Ty też czasem potrzebujesz odskoczni, że chciałabyś wyjść gdzieś, że on przecież jest ojcem i ma takie samo prawo zajmować się dziećmi jak i Ty. Nie wiem, co Ci więcej Kochana poradzić. A może razem się gdzieś wybierzcie bez dzieci? Może to Wam jest potrzebne? Miałabyć z kim dzieci zostawić?
Madzia, witaj co u Was?
Marzenko, :********************
konwalianko, może jakiś drobiazg do jej domu w ramach podziękowania? Może jakiś obraz do salonu? Albo zabierz mamę gdzieś, jak dziewczyny radzą...
Do Kinii zawitał dziś katar. Ratujemy się tym, co zwykle, czyli wodą morską, olbasem, fridą i wit. C. Ostatnia nocka średnia. Nosek już dokuczał...
maqnio, u nas ceny podobne odnośnie balów sylwestrowych
Anula, moja Kinga pije mleko rano ok. 210 ml, wieczorem kaszkę na mleku 180 ml, a ogólnie jako picie to pije mało i po trochu, czasem to latam za nią z niekapkiem, żeby się napiła. W ciągu dnia to wypije ok. 350 ml, dlatego często daję jej naprzemiennie jakiś budyń, kisiel.
daga, Kinga też już wie, po co nocnik, umie powiedzieć, że chce siusiu, ale mało kiedy coś do niego zrobi. Teraz od tyg. odpusciliśmy nocnik i spróbujemy za jakieś 3 tygodnie znowu.
NiL, Twój mąż jakoś widzę, nie poczuwa się do odpowiedzialności opieki nad dziećmi. Może spróbuj z nim pogadać, że Ty też czasem potrzebujesz odskoczni, że chciałabyś wyjść gdzieś, że on przecież jest ojcem i ma takie samo prawo zajmować się dziećmi jak i Ty. Nie wiem, co Ci więcej Kochana poradzić. A może razem się gdzieś wybierzcie bez dzieci? Może to Wam jest potrzebne? Miałabyć z kim dzieci zostawić?
Madzia, witaj co u Was?
Marzenko, :********************
konwalianko, może jakiś drobiazg do jej domu w ramach podziękowania? Może jakiś obraz do salonu? Albo zabierz mamę gdzieś, jak dziewczyny radzą...
Anula1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2011
- Postów
- 3 070
Probowalam na sniadanie dawac kanapki ale nie lubi gdy zobaczy krzyczy nie, jajecznicy tez nie lubi, parowki tez srednio a samego mleka nie lubi. Nie lubi nawet budyniu. Wiem ze nie powinien pic podczas jedzenia ale inaczej nie zje a gdy nie dam pic placze a i tak za jakis czas nie zjeon lubi doslownie kilka potraw, nowosci nie sprobuje od razu krzyczy nie
Konwalianka, masz racje nie ma co sie denerwować. Natomiast mnie to urazilo a dlaczego? Bo ja nikogo tutaj nie pouczam ani nie krytykuje i nie życzę sobie aby Aneta która jest nafaszerowana negatywnoscia do mnie, o mnie tak pisała. Żadna tutaj z nas tego nie chce. Ta osoba tylko czeka aż napiszę coś smutnego aby krytyke swoja wyrazić, moze tylko to potrafi nie wiem. Przepraszam Was dziewczyny za zaistniała sytuacje na forum...
Poza tym Blaneczka już śpi, ja porządki coś ostatnio robie... M.in.okna umylam, pogoda dopisala. A wiecie, że nad naszym domem przelatuje dziennie około 20 samolotów? Obok mamy lotnisko Balice, huk jak nie wiem wieczorami, lataja bardzo nisko ale fajnie to wygląda, tak ładnie oświetlone są
Anula, kurcze szkoda ze mały tak nijak je. Moja mala rano pije mleko, potem kanapki z czymś lub parowki, obiadek, owoce, kaszka lub kanapki i mleko na sen. Może zjadł by coś innego jak byś go dłużej przeglodzila i zostawiła sam na sam np z parówką? Ty schowaj sie i podgladaj, moja tak zalapala parę rzeczy jak bylam czyms zajeta trzymam kciuki aby sie udalo!
Poza tym Blaneczka już śpi, ja porządki coś ostatnio robie... M.in.okna umylam, pogoda dopisala. A wiecie, że nad naszym domem przelatuje dziennie około 20 samolotów? Obok mamy lotnisko Balice, huk jak nie wiem wieczorami, lataja bardzo nisko ale fajnie to wygląda, tak ładnie oświetlone są
Anula, kurcze szkoda ze mały tak nijak je. Moja mala rano pije mleko, potem kanapki z czymś lub parowki, obiadek, owoce, kaszka lub kanapki i mleko na sen. Może zjadł by coś innego jak byś go dłużej przeglodzila i zostawiła sam na sam np z parówką? Ty schowaj sie i podgladaj, moja tak zalapala parę rzeczy jak bylam czyms zajeta trzymam kciuki aby sie udalo!
wydrussia91
Mamusi Serduszko:*
Hej Mamuśki jestem po dłuuuugiej przerwie... Jakoś nie mogłam się zebrać... Źle u mnie :-( walczę z mega wysoką prolaktyną :-( która powoduje u mnie brak owulacji ciąży i okresu regularnego... Mój gin zrobił mi badania i przed tabletką była w normie.. 256 ale niestety po tabletce podskoczyła do 5040 :-( Obecnie jestem na bromergonie... Nie jest źle ale od 2 tyg dziwnie sie czuje... nie wmawiam sobie ciąży chociaż są takie przypadki... Tyle u mnie... Lilcia jak na razie zdrowa usmiechnięta i zwariowana jak mamusia :-) dużo mówi robi i szybko się uczy :-) Buziolki dla Was... Pozdrawiam... Mam nadzieję że nas pamiętacie :-)
NiL
Fanka BB :)
monia dzieki :* wiesz dzieci ewentualnie jak musze cos zalatwic to zostawiam z mam lub z tata (teraz tata odpada bo juz od dluzszego czasu meczy go ten kregoslup), mama by zostala (ostatnio miala z Gabkiem zostac jak z Liwia na bystrzaka szlam ale maly bardzo plakal i zabral obydwu) tylko pytanie jest takie czy my jeszcze bysmy chcieli gdzies razem wyjsc. Przy dzieciach sie z nim nie kloce bo nie chce zeby sie denerwowaly itp ale zostajac sam na sam pewnie by padaly same oskarzenia i bysmy wrocili osobno;-)Zdrowka dla Kini, a tak w ogole to mala daje sobie katar frida jeszcze odciagac?
marzenko nie denerwuj sie bo nie ma czym. Niektorzy tacy po prostu sa i juz. A jak tam Klaudusia z tata została? męzowska reka juz lepiej sie ma?
aneta ja w sumie sie z Toba zgadzam, ze nie mozna nikogo tak obgadywac i za przeproszeniem wiecznie dupe obrabiac ale przyznaj, ze wszystkich lubic sie nie da a ze zazwyczaj pada na tesciowa no coz. Co do zwiazku mojego meza z matka. Nie jest on idealny. Czesto sie kloca, jak nie ma akurat zbioru ziemniakow ani zniw to moj maz potrafi sie do niej 2 mies nie odzywac i ona tez. W domu ja na nia slowa nie mowie, za to maz ciagle na nia narzeka. Moi tesciowie mieli 3 swiaty z moim mezem. To im trzeba przyznac ale nikt nie powiedzial, ze nie bylo to troche ich zasuga. Tez lubia sobie popijac (troche lepsze jest to, ze zazwyczaj wieczorem siadaja i razem pija flaszke, nie gdzies tam sie szlajaja. Chociaz kazde osobno tez czasami lubi). Moj maz czesto mowil, ze nie podobalo mu sie jego dziecinstwo. Co do tej tesciowej, poklocona jest z duza czescia rodziny (glownie rodzina mojego tescia) a zwlaszcza z jego matka. Traktuje ja okropnie i swojego meza tez na nia naatewia ehh
Mruczenie przeslodkie, az by sie chcialo takiego maluchawziac na raczki i przytulic...
pia ja tez jakiegos ,,jadu'' nie wyczulam w wypowiedzi Anety bo jak pisze konwalianka wiekszosc z nas musialaby poczuc sie urazona. Kazda moze miec swoje zdanie tutaj. Chociaz prawda jest taka, ze tutaj najczesciej albo dzielimy sie sukcesami naszych maluchow albo watpliwosciami, radami ale na codzien napewno jestesmy troche inne (patrze to po sobie. Tutaj czytajac swoje posty mam wrazenie, ze wiecznie smece i narzekam, chociaz normalnie absolutnie tak nie jest. Chociaz mam dosc wybuchowy charakter to ogolnie jestem dosc pozytywnie nastawiona do swiata i przyslowiowej muchy bynie skrzywdzila. Oczywiscie sa osoby, na ktore jestem negatywnie nastawiona).
Konwalianko o matko! i co jej odpowiedzialas? chyba nie tlumaczylas sie jej
Kurcze przepraszam Was za tak dlugasnego posta
marzenko nie denerwuj sie bo nie ma czym. Niektorzy tacy po prostu sa i juz. A jak tam Klaudusia z tata została? męzowska reka juz lepiej sie ma?
aneta ja w sumie sie z Toba zgadzam, ze nie mozna nikogo tak obgadywac i za przeproszeniem wiecznie dupe obrabiac ale przyznaj, ze wszystkich lubic sie nie da a ze zazwyczaj pada na tesciowa no coz. Co do zwiazku mojego meza z matka. Nie jest on idealny. Czesto sie kloca, jak nie ma akurat zbioru ziemniakow ani zniw to moj maz potrafi sie do niej 2 mies nie odzywac i ona tez. W domu ja na nia slowa nie mowie, za to maz ciagle na nia narzeka. Moi tesciowie mieli 3 swiaty z moim mezem. To im trzeba przyznac ale nikt nie powiedzial, ze nie bylo to troche ich zasuga. Tez lubia sobie popijac (troche lepsze jest to, ze zazwyczaj wieczorem siadaja i razem pija flaszke, nie gdzies tam sie szlajaja. Chociaz kazde osobno tez czasami lubi). Moj maz czesto mowil, ze nie podobalo mu sie jego dziecinstwo. Co do tej tesciowej, poklocona jest z duza czescia rodziny (glownie rodzina mojego tescia) a zwlaszcza z jego matka. Traktuje ja okropnie i swojego meza tez na nia naatewia ehh
Mruczenie przeslodkie, az by sie chcialo takiego maluchawziac na raczki i przytulic...
pia ja tez jakiegos ,,jadu'' nie wyczulam w wypowiedzi Anety bo jak pisze konwalianka wiekszosc z nas musialaby poczuc sie urazona. Kazda moze miec swoje zdanie tutaj. Chociaz prawda jest taka, ze tutaj najczesciej albo dzielimy sie sukcesami naszych maluchow albo watpliwosciami, radami ale na codzien napewno jestesmy troche inne (patrze to po sobie. Tutaj czytajac swoje posty mam wrazenie, ze wiecznie smece i narzekam, chociaz normalnie absolutnie tak nie jest. Chociaz mam dosc wybuchowy charakter to ogolnie jestem dosc pozytywnie nastawiona do swiata i przyslowiowej muchy bynie skrzywdzila. Oczywiscie sa osoby, na ktore jestem negatywnie nastawiona).
Konwalianko o matko! i co jej odpowiedzialas? chyba nie tlumaczylas sie jej
Kurcze przepraszam Was za tak dlugasnego posta
Marzena197235
Fanka BB :)
Nil z Rafalem i Klaudusia zostala Miska ciocia to kochana kobieta ostatnio pobil ja jej wlasny syn Misiek dostal bialej goraczki jak sie dowiedzial ale ciocia nie pozwolila mu nic zrobic , zrobila obdukcje i zglosila na policje jako przemoc w rodzinie
Pia Anetka jest w ciazy i trzeba jej wybaczyc to bardziej przez hormony , jednak nic takiego nie powiedziala tylko swieta prawde , ze my tez bedziemy tesciowymi kiedys itd,itd
Weronisiu a zagladaj tutaj czesciej do nas na bb i mam nadzieje ze leki unormuja wszystko i niedlugo bedziesz cieszyc sie fasolinka
Mam ostatnio problemy ze spaniem nie moge wieczorami spac za duzo nabita glowa
Pia Anetka jest w ciazy i trzeba jej wybaczyc to bardziej przez hormony , jednak nic takiego nie powiedziala tylko swieta prawde , ze my tez bedziemy tesciowymi kiedys itd,itd
Weronisiu a zagladaj tutaj czesciej do nas na bb i mam nadzieje ze leki unormuja wszystko i niedlugo bedziesz cieszyc sie fasolinka
Mam ostatnio problemy ze spaniem nie moge wieczorami spac za duzo nabita glowa
reklama
maqnio
Mamusia Różyczki
Hej Kobitki!!
Pierwszy dietowy dzień za mną. uf. i muszę szczerze przyznać, ze ...nie było tak źle jak się spodziewałam. I pomimo małych - jak na mnie racji żywieniowych - głodna nie byłam. Najbardziej zaskoczyła mnie śniadaniowa owsianka, która była całkiem dobra a po drugie strasznie mnie zapchała. no w szoku byłam, ze po kubku mleka z 2 łyzkami owsianki byłam objedzona jak po dużym obiedzie Co innego, ze mój ukł. pokarmowy zbzikował. Szok. chyba przez to zupełnie inne niż dotychczas żarełko.
Daga u nas podobny problem z nocnikowaniem. Był czas, że Rózia pięknie wołała. A od parunastu dni, każda próba posadzenia na nocnik kończy się płaczem. Nie wiem o co chodzi, tak jakby była się nocnika. Jak tylko go podnoszę ona krzyczy : nie nie nie” i ucieka. Nie wiem co z tym zrobić i czy w ogóle cos robić. Czy poczekać i próbować. Brak mi pomysłów.. Do diety ćwiczenia jak najbardziej wskazane, babka mówiła ze sama dieta to nie wszystko i ze potrzebny jest ruch. Ja jej na wstępie powiedziałam, ze ruszać się nie będę, bo ani czasu, ani siły a przede wszystkim zero chęci. A ze ja z leń jestem , zmuszać się nie będę. Także zobaczymy czy sama dieta wystarczy:-)
Nil kurcze ja to ci chyba jakiś kij gumowy sprawię pod choinke, co byś mogła małżowi czasem przylać – przydałoby mu się. W tej rozpisce sa zwykłe, codzienne produkty. Najprostsze. Żadnych wymyślnych dań i produktów. Dieta jest dość uboga w składniki. Jeśli chcesz mogę Ci wysłać skan na maila. Napisz mi tylko na pw adres:-)
Anula Rózia b.dużo pije. Pijawka z niej wielka. Ciągle najlepiej chodziła by z kubkiem i popijała. Był czas, ze mnie to martwiło, robiłam jej badania na cukier itp., ale wszystko wyszło ok. Taki typ, z drugiej strony chyba nic w tym złego, tak mysle. Rózia w ciągu doby wypija ok 0,5 l mleczka i ok0600-700 ml innych płynów. do jedzenia nie popija, tylko po. Co do Bartkowego jedzenie nic nie doradze, bo Rózia jadła, je i chyba będzie ładnie jadła do konca swojego zycia:-)Trzymam kciuki, żeby młody zaczął ładnie jeść!
Konwalianko rany! Super, ze masz taką mamę!!! Nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę. Moja nigdy taka nie była i chyba nie będzie. Kontakt mamy b.dobry, ale ona nie z tych, o przyjedzie z obiadem, kuchnie mi wysprząta, z Małą na spacer pójdzie itp.. Szkoda. Ja chciałąbym kiedyś taka być. Ona to raczej typ damy, wymalowanej, wypięknionej, dobrze ubranej, zasypującej młodą prezentami itp. Miłe to bardzo, ale czasem brakuje mi takie mamy-kurki domowej. Nie to ze narzekam, bo to dobra kobitka, kochamy się, i chyba nie powinnam narzekać. Fajnie, ze masz pomoc. A może włąsnie tak jak daga radzi wyjdzcie gdzies razem, tylko we dwie ?A Twoja kierowniczka to jakaś wariatka. W ogóle nie miała prawa Cię pytać o takie osobiste sprawy.
Marzenko zdrówka kochana i dużo dużo pozytywnego myslenia!!
Moniu zdrówka dla Kini!
Sis :* działajcie, działajcie! hihi:-)
Tesiu hop hop!!!
miłego dnia!!!
jutro laby - ojciec na Ukraine jedzie w interesach, także będę szefowac ha!
edit: jasny gwint ale mi post wielki wyszedł
Pierwszy dietowy dzień za mną. uf. i muszę szczerze przyznać, ze ...nie było tak źle jak się spodziewałam. I pomimo małych - jak na mnie racji żywieniowych - głodna nie byłam. Najbardziej zaskoczyła mnie śniadaniowa owsianka, która była całkiem dobra a po drugie strasznie mnie zapchała. no w szoku byłam, ze po kubku mleka z 2 łyzkami owsianki byłam objedzona jak po dużym obiedzie Co innego, ze mój ukł. pokarmowy zbzikował. Szok. chyba przez to zupełnie inne niż dotychczas żarełko.
Daga u nas podobny problem z nocnikowaniem. Był czas, że Rózia pięknie wołała. A od parunastu dni, każda próba posadzenia na nocnik kończy się płaczem. Nie wiem o co chodzi, tak jakby była się nocnika. Jak tylko go podnoszę ona krzyczy : nie nie nie” i ucieka. Nie wiem co z tym zrobić i czy w ogóle cos robić. Czy poczekać i próbować. Brak mi pomysłów.. Do diety ćwiczenia jak najbardziej wskazane, babka mówiła ze sama dieta to nie wszystko i ze potrzebny jest ruch. Ja jej na wstępie powiedziałam, ze ruszać się nie będę, bo ani czasu, ani siły a przede wszystkim zero chęci. A ze ja z leń jestem , zmuszać się nie będę. Także zobaczymy czy sama dieta wystarczy:-)
Nil kurcze ja to ci chyba jakiś kij gumowy sprawię pod choinke, co byś mogła małżowi czasem przylać – przydałoby mu się. W tej rozpisce sa zwykłe, codzienne produkty. Najprostsze. Żadnych wymyślnych dań i produktów. Dieta jest dość uboga w składniki. Jeśli chcesz mogę Ci wysłać skan na maila. Napisz mi tylko na pw adres:-)
Anula Rózia b.dużo pije. Pijawka z niej wielka. Ciągle najlepiej chodziła by z kubkiem i popijała. Był czas, ze mnie to martwiło, robiłam jej badania na cukier itp., ale wszystko wyszło ok. Taki typ, z drugiej strony chyba nic w tym złego, tak mysle. Rózia w ciągu doby wypija ok 0,5 l mleczka i ok0600-700 ml innych płynów. do jedzenia nie popija, tylko po. Co do Bartkowego jedzenie nic nie doradze, bo Rózia jadła, je i chyba będzie ładnie jadła do konca swojego zycia:-)Trzymam kciuki, żeby młody zaczął ładnie jeść!
Konwalianko rany! Super, ze masz taką mamę!!! Nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę. Moja nigdy taka nie była i chyba nie będzie. Kontakt mamy b.dobry, ale ona nie z tych, o przyjedzie z obiadem, kuchnie mi wysprząta, z Małą na spacer pójdzie itp.. Szkoda. Ja chciałąbym kiedyś taka być. Ona to raczej typ damy, wymalowanej, wypięknionej, dobrze ubranej, zasypującej młodą prezentami itp. Miłe to bardzo, ale czasem brakuje mi takie mamy-kurki domowej. Nie to ze narzekam, bo to dobra kobitka, kochamy się, i chyba nie powinnam narzekać. Fajnie, ze masz pomoc. A może włąsnie tak jak daga radzi wyjdzcie gdzies razem, tylko we dwie ?A Twoja kierowniczka to jakaś wariatka. W ogóle nie miała prawa Cię pytać o takie osobiste sprawy.
Marzenko zdrówka kochana i dużo dużo pozytywnego myslenia!!
Moniu zdrówka dla Kini!
Sis :* działajcie, działajcie! hihi:-)
Tesiu hop hop!!!
miłego dnia!!!
jutro laby - ojciec na Ukraine jedzie w interesach, także będę szefowac ha!
edit: jasny gwint ale mi post wielki wyszedł
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 694 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 114 tys
Podziel się: