_Ewcik_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2010
- Postów
- 4 531
jedyneczka mi też czasem dwie krople vit.D polecą,ale jakoś się tym nie przejmuję,bo tłumaczę sobie, że jak czasem zapomnę mu dać, a np. następnego dnia polecą dwie przez przypadek,to tak dla wyrównania
niestety, nie do końca u nas lepiej- M zdycha dziś, musiał się z pracy zwolnić, tak tragicznie się czuje, temperaturę ma 35,5 , teraz siedzi w kolejce u lekarza oby mnie jutro to z powrotem nie dopadło, bo mam w weekend szkołę i obowiązkowo muszę być, bo koniec semestru powoli
kochana, a co do tego rzucania główką, to nie tak, jakby się otrzepywał, tylko jakby chciał powiedzieć "nie, nie , nie"
mysza oj kochana, współczuję tych jakże "miłych" doświadczeń z zasraną urzędniczką a propos powiedz mi, jakie to dokumenty trzeba złożyć? bo ja też muszę się zarejestrować...
co do prezentu dla dziadków, to ja też byłam za tym, żeby nie robić,tym bardziej, że kasy nie ma,ale M się uparł, a jak tylko wspomniałam, że po co robić teściom, to już focha strzelił.
u nas to samo, jeśli chodzi o szybki znudzenie się zabawkami normalnie najlepiej by było, jakby codziennie inną do ręki dostawał, może wtedy wykazywał by Marcepanos jakieś zainteresowanie;-) a jak butlę widzi, to on z kolei zaczyna kwękać, żeby mnie popędzić, żebym się przypadkiem nie ociągała.. jeśli chodzi o przewroty z brzuszka na plecki i odwrotnie, to u nas fajnie, tak konkretnie zaczął się przewracać 15 grudnia-pamiętam ;-) a ostatnio nawet sam usiadł podczas leżenia w leżaczku, ale to chyba był "wypadek przy pracy"
Kacperek współczuję, w tej kwestii na szczęście z Marcepanem nie mam problemu, zje, odbije, kładę go do łóżeczka, włączam karuzelkę, smok do buzi, przytulanka do łapek i wychodzę-i zasypia
niestety, nie do końca u nas lepiej- M zdycha dziś, musiał się z pracy zwolnić, tak tragicznie się czuje, temperaturę ma 35,5 , teraz siedzi w kolejce u lekarza oby mnie jutro to z powrotem nie dopadło, bo mam w weekend szkołę i obowiązkowo muszę być, bo koniec semestru powoli
kochana, a co do tego rzucania główką, to nie tak, jakby się otrzepywał, tylko jakby chciał powiedzieć "nie, nie , nie"
mysza oj kochana, współczuję tych jakże "miłych" doświadczeń z zasraną urzędniczką a propos powiedz mi, jakie to dokumenty trzeba złożyć? bo ja też muszę się zarejestrować...
co do prezentu dla dziadków, to ja też byłam za tym, żeby nie robić,tym bardziej, że kasy nie ma,ale M się uparł, a jak tylko wspomniałam, że po co robić teściom, to już focha strzelił.
u nas to samo, jeśli chodzi o szybki znudzenie się zabawkami normalnie najlepiej by było, jakby codziennie inną do ręki dostawał, może wtedy wykazywał by Marcepanos jakieś zainteresowanie;-) a jak butlę widzi, to on z kolei zaczyna kwękać, żeby mnie popędzić, żebym się przypadkiem nie ociągała.. jeśli chodzi o przewroty z brzuszka na plecki i odwrotnie, to u nas fajnie, tak konkretnie zaczął się przewracać 15 grudnia-pamiętam ;-) a ostatnio nawet sam usiadł podczas leżenia w leżaczku, ale to chyba był "wypadek przy pracy"
Kacperek współczuję, w tej kwestii na szczęście z Marcepanem nie mam problemu, zje, odbije, kładę go do łóżeczka, włączam karuzelkę, smok do buzi, przytulanka do łapek i wychodzę-i zasypia
Ostatnia edycja: