reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

a teraz pytanie z innej beczki- co Wasze maluszki "podarują" Babci i Dziadkowi?my póki co zrobiliśmy im po kubku ze zdjęciem Marcelka,ale myślimy, co jeszcze..
 
reklama
Ewcik ja zrobiłam Olce zdjęcie z bombonierą w łapkach i wysłałam. w tym roku się nie produkuję, bo brzdąc jeszcze mały, ale za rok pomyślimy.

Padam na twarz. Moje dziecko dziś pierwsza noc w łóżeczku i powiem, że bardzo przyzwoicie. Przed 5 obudziła się z wrzaskiem, nie z płaczem, ale z przeraźliwym krzykiem, nie wiem, co jej. Wzięłam do łóżka na cyca i obie tak zasnęłyśmy:-p Ja za to nie spałam przez całą noc, bo co chwila do niej zaglądałam, czy nie za ciepło/za zimno, czy oddycha, czy coś tam...
A na 14 spotkanie w sprawie pracy

Przed chwilą zadzwoniła ta kobitka, że dziecko zaczęło kaszleć i do lekarza idą, jak powie, że ok, to dopiero będziemy mogły się spotkać. Fajnie się zaczyna :eek:
 
Ostatnia edycja:
Witam piątkowo,
jeszcze z dwie takie noce, to ja po prostu padnę. Mały z racji kataru średnio śpi, dziś od 3 nie śpię, m wraca o 20, jutro też idzie do pracy więc nie wypocznę. W dodatku wreszcie mi dziś drzwi montują, więc hałas niezeimski. Do małego przyjechała moja ciocia i właśnie robi z nim rundki po osiedlu, żeby w tym bałaganie nie był.

ewelad Anti też się ostatnio charakterny zrobił, musi na swoim postawić bo inaczej bunt, jak go do łóżeczka odkładam, a nie ma tam ochoty siedzieć, to wkłada nogi w szczebelki i piszczy. Nie dziwię Ci się, że jesteś padnięta, ja jeszcze nie wróciłam do pracy a taka jestem zagoniona, że wieczorami ledwie żyję.

MMmmMM nie martw się wszystko się jakoś ułoży, ja po mału zaczynam się do wszystkiego przyzwyczajać i tworzę plan dnia, tak żeby to wszystko jakoś pogodzić, mam nadzieję, że jak wrócę do pracy to da się go realizować.

jedyneczka u nas ze spaniem zrobił się koszmar, co prawda zasypia w miarę, ale wybudza mi się w nocy trzodzi 2 czasem nawet 3 godziny, a ja już jak zombi wyglądam, wstajemy już dość wcześnie, żeby do żłobka jechać, a potem mały jest tam marudny, bo spać mu się chce, a tam mają drzemki o innych godzinach.
Co do herbatek, uważam że z Humany są najlepsze, przynajmniej u nas, miałam już i z hippa i z bobovity, ale humana najlepiej małemu podchodziła.

tiffi też mnie bardzo denerwuje, jak sobie zawyżają ceny przesyłek na allegro, ale co zrobić...jak trafisz na kogoś normalnego, to Ci zwróci różnicę.

tweene mój Anti też mały uciekinier się zrobił, a z tą opieką nad drugim bobasem to super pomysł.
Rusia gratuluję pierwszego ząbka!

jedyneczka ja małemu daję teraz podczas kataru witaminę c, ale potem profilaktycznie też mu będę dawać z 3 kropelki. Dziś mały w nocy też mi się krztusił, tak się przestraszyłam, że mało mi serce nie wyskoczyło.

Dobra, na więcej nie mam już czasu :-(
 
Ostatnia edycja:
Kurcze ale jestem zła na siebie:-( Wieczorem się spieszyłam bo niunia była marudna a myslałam że ją przetrzymamy, lałam krople wit D na łyżeczkę i pierwsza taka licha była a mała nie oblizuje też najczęściej i często zostaje na łyżeczce więc wkropiłam drugą ale mi dwie poleciały. Zawsze wtedy wylewam wszystko i daję jeszcze raz jedną ale wczoraj pomyślałam a dam jej pół tego bo i tak zaciska usta i w sumie bardziej zlizuje z ust niż łyka a ta jak nigdy bach całą buzią:eek: No została kropla bo nie umie zlizać z tej łyżeczki (muszę kupić inną ale nie mam kiedy wyskoczyć:-() ale dwie przyjęła a ja cała noc w panice czy jej nie zaszkodzi:-( Czytam i niby mam świadomość że to nic strasznego ale ja panikara i w ogóle co za pomroczność mnie dopadła:confused2::wściekła/y: Taka narwana jestem czasem. A niunia ostatni raz jadła o 23ej a od 3ej w nocy budziła się bo prężyła i puszczała bąki. I taka maruda wstała, widać że ją wierciło coś w brzuszku. Ale doszłam że zjadłam ok. 17-18ej grochówkę winiary no to pewnie ta grochówa:wściekła/y: I jeszcze marcepana kawał w czekoladzie:-(Mam nadzieję że jej nie zaszkodziłam tą witaminą D:-(I nie wzywamy lekarki bo M mówi że dużo lepiej jest widać i żeby w poniedziałek ją wezwać jak może już będzie całkiem oki i na szczepienie umówimy kiedy radzi przyjść. Rano kaszle po śnie i potem po syropie ale słychać że się odrywa flegmina . Jakby coś było nie tak to jutro lub w niedziele też można ją wezwać. Fajnie, wstała po 20 minutach drzemki:-p Emi pojechała do taty rano więc sama jestem z niunią ale pewnie się z nią nudzić nie będę:-D a ja mówię jak menel alkoholik tak mam gardło zaprawione:confused2:

pati ale jakiś taki antybiotyk co można karmić?

tiffi ciekawe co Ci zaoferują, może akurat propozycję nie do odrzucenia;-)

MM nie dziwne że czasu Ci brak taki masz teraz pęd:sorry: kurcze czytałam wczoraj w necie i ponoć jest ten zasiłek, może to chodzi jak się po macierzyńskim pracuje jeszcze długo i dopiero ewentualnie idzie na bezrobotne? Mnie się umowa kończy 31. 03 więc do tego czasu biorę wychowawczy jeszcze 2 miesiące.

ewcik moja tak czasem się otrzepuje jakby , jak dorosłego czasem tak potelepie od zimnego albo kwaśnego :-p Jak Cię niepokoi idź, ja panikara to bym poszła:sorry:

peemka zdrówka dla Michasia:sorry:

jasia rozmawiałaś z opiekunką grupy? nie może przecież tak być żeby jeden terroryzował dzieci :confused2:

ewelad miałyśmy też ostatnio plami ale ledwie je zauważyłam wieczorem to rano już ani śladu:-p

marta wiele dzieci idzie takim rytmem jak twoja rybka, nie są to jakieś według mnie odchylenia ale podpytaj lekarza dla spokoju ducha:sorry: moja też niezbyt ruchawa:-D A starsza siedziała jak miała 7 właśnie dopiero i nie raczkowała wcale tylko pewnego dnia wstała przy meblach i poszła:-D:-p

ewcik cieszę się że już lepiej:tak:
 
Kur..... wróciłam z UP i się nie zarejestrowałam, bo wszystkie dokumenty, jakie mam są dla nich niewystarczające. Muszę się bujać po ZUSach bo inaczej nie przyznają mi zasiłku. Normalnie niech żyje nasza biurokracja. I siedzi takie głupie to z tempem pracy mega zawrotnym i będzie ci prawić morały... Jakbym ja się tak uwijała w mojej byłej pracy, to długo bym tam nie posiedziała. A w kolejce 180 osób, a ona sobie popija ziółka... I od poniedziałku rajd po urzędach, żeby łaskawie przyjęli mnie do zaszczytnego grona bezrobotnych....
Zostawiłam małą z M w domu syf kiła i mogiła oni sobie poszli na spacer. Jakbym ja tak siedziała i opiekowała się dzieckiem, to byśmy już dawno syfem zarośli. No, ale kawusia przy kompie stoi, więc hrabia na face miał czas wejść. Dzisiaj czekamy na tel. i się okaże, czy M dostanie pracę. Jak nie, to dalej będzie się bujał po restauracjach... Zajebiste życie w tym kraju nie ma to tamto. A może ja się po prostu czepiam, bo mi babsko cisnienie podniosło...
Muszę w końcu ściągnąć pranie z suszarki, bo chyba się skruszy z przesuszenia... Ja pierdziu no normalnie mną telepie...
Ewcik - moja nic nie podaruje dziadkom... Nie mam czasu, kasy i ochoty na takie zabawy. Mała zresztą nic nie rozumie, a ja łechtać ego mojej teściowej nie będę...
Ewelad- co tam plamki, moja ma syfa na twarzy :-D Nie chciałam ruszać, no bo ona mała, ale ostatnio już wyszedł na zewnątrz i się ususzył :-) więc zdrapałam. Teraz jest zaczerwienie. Oby się zagoiło, bo Perla już myślała, że Nina taka dżaga i ma pieprzyk w takim miejscu :-)
Jasia B- nie wiem, czy tak teraz w przedszkolach okazują zainteresowanie dziewczynami, ale jakbym go dopadła i drapnęła, to mógłby nie przeżyć :/
marta- kobieto czym Ty się przejmujesz ;-) Mój leń w ogóle praktycznie się nie rusza, bo i po co... A przewroty to sama nie wiem, czy potrafi, bo czasem się przewróci, ale to już ostro przekombinuje... Sama z siebie nie robi nic... Trzeba podawać zabaweczki i zmieniać na bieżąco, bo królewna się szybko nudzi...
Jedyne oznaki życia to jak widzi butlę z mlekiem, to aż piszczy ze szczęścia... Po czym jak długo zwlekasz z podaniem, bo jeszcze pieluszka itp, to potrafi okazać oburzenie i się rozryczeń, jakby co najmniej ta butla nie była dla niej ;-)
 
jedyneczka: kochana nie przejmuj się witaminką! ja mojej prosto do pyszczka strzelam 2 krople a czasem wpadną 3 i 4 :) spokojnie nic małej nie będzie! a co do chomików zzhu zhu to ja już mam dosyć - dziecko moje chce kolekcjonować! grgr ma trzy i jak je w kuchni puści a one zaczną szczekać, piszczeć itp to ja już wymiękam :) a Zyrtec - tak tak pobudza abetyt. Mojego męża chrześnica, alergiczka że hoho brała zyrtec i musiała odstawić bo apetyt miała jak wilczek, a wagowo odstawa baardzo no i to w wieku 4 lat :)

Mysza : kurde no przygoda w UP do miłych nie należy, niby oni dla ludzi są.. niby, bo patrzą na każdego jak ... eh! Współczuje latania. No i powodzenia dla M. z szukaniem pracy! Faktycznie nie za ciekawie się narobiło.

Marta: moja Natalcia dopiero od kilku dni przekręca się z pleców na brzuszek, a odkąd posiadła tą umiejętność to już nie chce z pleców na brzuszek się przewalić. Mój pediatra mówi żebym się nie łamała bo dziecko to nie robocik, w książkach podają orientacyjne i poglądowe wiadomości co i kiedy, jeśli twój lekarz nie zauważa nieprawidłowości to i ty się nie przejmuj :) A jeśli siedzieć nie chce to na siłę nie sadzaj, znaczy się nie gotowa jeszcze.

Mój pediatra dla starszej polecił syrop na uodpornienie i wzmożenie apetytu - bo ona chudzinka bioaron - wyciąg z aloesu itp. i jestem w szoku nie nadążam dziecku jedzenia podawać! kurde aż się zaczynam bać czy nie przesadza - bo ja do chudych nie należę więc nie chciałabym żeby moje dziewczyny poszły za mną :) no ale mamusi się nie dogodzi, jak nie jedzą dzieci to źle , jak za dużo też niedobrze i oszaleć można samemu ze sobą.
A w ogóle się nie wyspałam bo Natalka w nocy coś źle spała, Patacha też non stop jak nie pić to siku i tak w koło macieju! Nooo i nie wiem co na obiad! zupa pomidorowa już zrobiona, no ale co dalej?! Pomysły jakieś macie?
 
Witajcie mamuski

Za oknem znowu zima sie robi prawie temp. minusowa jest tylko sniegu brakuje ah gdzie te slonce i 10 stopni co jeszcze nie dawno bylo?? a tak pogoda zdradliwa bo dzieciaczki choruja. Mala dostala katar ja tez i gardelko pobolewac zaczyna ah szkoda slow.
Kurcze dziewczyny staram sie byc na bierzaco ale sie nie udaje przyznaje bez bicia i nie wiele wiem co nie co uda mi sie poczytac ale odpisac juz nie. a tak brakuje mi.
Mala spi ale za nie dlugo musze wybyc po mlodego do przedszkola wiec mam nadzieje ze do tego czasu sie obudzi.

Dziewczynki mam problem ze swoja malo pomozcie mi. Od kilku dni mam problem z usypianiem jej zjada cycka czasem dwa to zalezy od niej i troche ja ponosze i zaspia i odkladam do lozeczka i spi sobie z 4-minut i sie budzi i potem jest koszmar. Ona normalnie spi i placze i nie wiem od czego ostatnio dalam jej mleko wypila z 80ml fakt ale dalej sie darla wiec stwierdzilam ze to nie glod, ale dalej jest to samo daje jej cycka ale ona nie chce albo chwile pocycka i odwraca sie??? zjadlam mandarynke fakt nie wysypalo jej ale moze od tego poki co wczoraj i dzis juz nie jem zobaczymy czy bedzie poprawa a jak nie to sie poddaje. powiedzcie mi czy to moze oznaczac ze glodna jest ze sie nie najada???jak uwazacie dodam ze na kolanach lub w lozeczku jak lezy juz tak nie placze ale nie moze zasnac dzisiaj zasnela na kolankach bujana nie wiem naprawde dylemat co nie miara.

Powiedzcie mi czy 6 miesieczne dziecko moze miec jeszcze kolki????bo ja juz nie wiem.bo wczoraj podalam jej herbatke z kopru wypila troche potem wypychala jezyczkiem wiec miala dosc i wkoncu zasnela ale jak ja odlozylam do lozeczka choc fakt spala juz bo czulam na rece bo sie ciezsza odrazu zrobila to znowu zaczela plakac i kolejny dzien z nami spala a ja tak nie chce jej uczyc.

Tweenie i jak tam z ta opieka wypalilo cos??
Mysza znam to tylko najgorsze to te stanie w tych kolejkach:baffled:u nas w PUP tez siedza tam jak by za kare siedzialy nie cierpie takich bab.
Jasia na bym na twoim miejscu pogadala z Pania twojej grubpy. ciesze sie ze dziewczynki nei choruja oby jak najdluzej.
Marta moja potrafi z brzuszka na plecy ale z plecow na brzuszek juz nie a natomiast siedzi juz i nawet tak dobrze czasem sie jeszcze przechyli ale to czasami, tak samo tak jak lubila na brzuchu tak teraz nie a jak juz lezy to ciezko jej sie uniesc na raczkach a wczesniej to robila i probuje cos tam popelzac ale raczej jej daleko jeszcze. Wiec mysle ze na kazdego przyjdzie odpowiednia pora.
Jedyneczka mysle ze jak tam od czasu do czasu dostanei 2 kropelki to sie nic nie stanie moja juz nie raz dostala i nic jej nie bylo nawet szczerze to nie pomyslalam nic w tym kierunku wiem jedynie ze mozna przesadzic ale to jak by dziecko codziennie dostawo za duzo tych kropelek.
Zdrowka dla Nadisi i Ciebie.
Tiffi jak tam spotkanie z szefowa??


To tyle ile udalo mi sie nadrobic bo musze sie zbierac po mlodego kurcze ale moja mala spi mi juz 1,5h i nie chce sie budzic jak ja obudze to bedzie nie znosna??
 
tweenie może się wystraszyła miejsca po przebudzeniu. Tego się własnie obawiam że będę biegała do małej a jak mam ją obok to wystarczy okiem łypnąć:-D

peemka to też masz ciekawie, oby się unormowało jako tako choć po powrocie do pracy. No gratki drzwi:-)

mysza u mnie też w up jak byłam jeszcze przed ciążą i ostatnią pracą to takie kozy że masakra, ważne toto, zarozumiałe i jak muchy w smole a wszystkich traktują z góry jakby miały nobla co najmniej a tu z motłochem mają do czynienia i łaskę wielką robią:crazy: He he dobre z tym praniem:-D Nie denerwuj się zdrowia i urody szkoda:-p Mój też luzak w kwestii porządków, dałam na luz bo bym oci.......a:confused2: Powodzenia z pracą M! Moja też dostaje wszystko pod nos ledwie kwęknie i powiedziałam dziś koniec z tym, zostawiłam na macie i wyszłam lipiąc zza drzwi:-D No bo na łóżku rozłożonym, na podłodze mam za zimno:crazy: No i zapłakała ale że mnie nie widziała zajęła się zabawkami, Jedynie się popłakała jak za zabawką z pleców na brzuch się majgnęła ale zaraz wróciła na plecy:-p:-D

aguullka dzięki za pociechę;-) Ale jacie kręcę jakiego ty musisz mieć cela że trafiasz kropelkami do buzi:-D Albo Natalka tak pięknie współpracuje bo u mnie jeden małą rozśmiesza i jak buzie otworzy drugi ciach łyżkę z witaminą:-D A jak jestem sama to daję jej do łapek coś według niej potencjalnie pysznego (np. pilot:-D) i jak ona chce go wszamać ja wtedy korzystam z otwartej buzi:-D Dawałam bioaron tez starszej w takich okresach zachorowań i przy przeziębieniach i chyba dopiero od roku nie daję bo teraz daję noworutin junior i rutinoscorbin. Ale myslę że to dobra rzecz bo mi wcale prawie nie chorowała a jak już to bez antybiotyku przechodziło więc może się właśnie bioaron przyczynił. Ale u niej akurat apetytu nie pobudziło:-D
Ja nie robię obiadu , przedwczoraj zrobiłam pieczeń z indyka z kopytkami (zostało też na wczoraj) więc się wysiliłam i dziś się już nie wysilam:-D Będzie gotowy makaron z sosem z mrożonki z lidla, bardzo dobry, polecam;-)

kacperek nie wiem rybko co Ci radzić bo moja przez tą chorobę zupełnie się rozbrykała i trzeba ją nosić pionowo przed zaśnięciem lub choć tak pobujać pionowo w łóżku a my się zgadzamy bo nie chcemy żeby płakała bo wiadomo zaraz więcej kataru przy tym choróbsku :confused2: A w ogóle to myślę że są mądrzejsze już i ciekawe świata i choć padają czasem na pyszczek to szkoda im zasnąć , przyuważyłam to u mojej i mamy polewkę z M:-D No ale chwila śmiechu a potem się z nią bujamy bo sama nie wie co ze sobą zrobić bo zmęczona a spać nie będzie:-p I też miewa noce że się budzi i popłakuje przez sen, no dziś pewnie po mojej grochówie:-(Musimy długo się z nią bawić na siedząco, smoka czasem już żuje wtedy i jak mocno się zmęczy i pokłada wtedy bach kładziemy się i szybko podmieniam smoka na cycucha , załapuje, poje, potem znów smok i zasypia dopiero:-p Może i mandarynka Martynce dokuczyła, chyba raczej nie z głodu takie mecyje. Może chyba być że czasem jeszcze kolka dokuczy bo w sumie to gazy i czasem mocno cisną też dorosłego.:-p 6 miesięcy to trudny wiek żeby nauczyć samodzielnego spania i będzie coraz gorzej więc my póki co my dajemy za wygraną:-D Tzn. mówię czasem w złości do małej że jak wyzdrowieje to do łóżeczka trafi a M się tylko śmieje bo wie że tylko tak wygrażam:-p
 
reklama
MMmmMM co z tym ciemiączkiem???
ewcik ciężko powiedzieć czy coś jest normalne czy nie u takich dzieci tzn. ich zachowania, moja od jakiegoś czasu nabrała jakieś dziwne maniery: jedna mówi "tsssssssss:, druga zwija jezyk w rulon a od dwóch dni zaciska tak jakby dziąsła tak mocno, że aż mam wrażenie że sobie krzywdę robi i tak się napina i kiwa przy tym głową tylko tak sztywno i nie wiem sama o co chodzi
Co do dnia babci i dziadka to ja się nie wypowiem
ewelad jakoś nie sądzę by negocjacje były owocne, w tej firmie to nierealne
jedyneczka tą vit nie przejmowałabym się nic małej nie będzie a co do pracy hmmm chyba zostawię to bez komentarza
mysza chyba czepiasz się, bo za granicą wcale nie tak różowo, ale nie dziwię ci się bo baba też by mnie wyprowadziła z równowagi
kacperek spotkanie mam o 16.30 a co do usypiania moja pięknie przesypiała całe noce a teraz pobudki po 7 razy, ale ja myślę ze to jednak zęby bo co innego, a co do spania 4 min moja ma właśnie tak w dzień ja się z tym pogodziłam


U nas noc lepsza tylko 3 pobudki - także zawsze lepiej to niż 7. M podjechał i niedługo będziemy się zbierać, ciesze się że już jutro weekend

Mam do Was pytanie, moja Zuza ma teraz prawie 7 m-cy nosi ubranka coś koło 68 (niektóre 62), jak myślicie jaki rozmiar będzie nosiła w czerwcu (jak będzie miała rok) i np w październiku???
 
Ostatnia edycja:
Do góry