reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Cześc matki wariatki!

Ostatnio rzadziej bywam, tzn czytam codziennie, ale weny do pisania brak :zawstydzona/y: Mama w rodzinie pewne problemy, myslami jestem bardzo daleko, więc mam nadzieję że wybaczycie.

Był temat obiadów. My od ukończenia roczku jemy praktycznie wszystko. Dieta zaczęła się nam teraz jak wyniknęły problemy z buźką. Kacper strasznie lubi rosół, pozostałe zupy są be. Ale do rosołku musi mieć posiekaną natkę pietruszki :-D Poza tym pierogi, pyzy z mięsem, kotlety drobiowe, schabowe, sosy (uwielbia), mięsa duszone, ryby itd. Spagetti też lubi. Ogólnie raczej nie wybrzydza, chociaż ostatnio nie chciał zjeść lecza. Ryż zje, najlepiej z bananem. No ale póki nie ustalimy co go uczula to z jadłospisu wykreślane są kolejne pozycje :no:

Przyłączam się do prośby Kamci co do listu motywacyjnego. Chcę pomału poszukać dla siebie pracy :tak:

Justysia jestem zdania że obraz Częstochowski ma naprawdę dużą moc :tak: Jak miałam 11 lat to był akurat u nas w mieście. Ja w tym czasie leżałam w szpitalu z diagnozą białaczka. Mama usłyszała że ma się przygotować na najgorsze, pobrano mi szpik kostny żeby potwierdzić w 100%. Mama z ciocią modliła się prawie cały dzień przed obrazem. Niedługo po tym przyszły wyniki że to nie białaczka tylko trompocytopenia (inaczej małopłytkowość), też choroba krwi. Dosyć szybko wyzdrowiałam! Mama i ja do dzisiaj wierzymy że to nie przypadek :tak:

Mama weekend dziewczyny więc życzę dużo dużo słońca!!!!!
 
reklama
Patra oj, ma .
Ja sie naryczałam przed tym obrazem tak z niczego.
On jest nie samowity,a te cuda co przed tym obrazem co nam na APELU MARYJNYM puszczali to nie wiarygodne ,ludzie odzyskiwali wzrok,kule zrzucali . I w dzisiejszych czasach takie rzeczy sie dzieja.
To cos nie samowitego.
Jak sie patrzy na MARYJE w tym obrazie jakby żywa była.
Tylko wiesz co na JULKA nie podzialał ,mieli błogosławienstwo przed obrazem i wcale grzeczniejszy sie nie stał.:no:;-)
Wlazł sobie nawet do ksiedza podczas mszy:crazy::szok:.

właśnie sie rozebrał :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
cześć
widać, że weekendzik bo tu pustki :tak::tak:

ale pewnie wszystkie spacerują i korzystają z ładnej pogody
u mnie tylko słoneczka brakuje, bo jest cieplutko, ale słonka przez cały dzień nie widać i chyba raczej się nie zapowiada, aby wyszło, no ale mała jeden spacerek zaliczyła ok południa, teraz drzemie (oczywiście z tatą, a jakby inaczej - tylko z nim potrafi przespać nawet 3 godzinki) a później znowu ją wezmę na jakiś spacerek, może plac zabaw nawiedzimy, zobaczymy

miłego dnia wam życzę,
a jak macie słonka dużo u siebie to podeślijcie je trochę na pomorze, co?? z góry dzięki;-);-)
 
U nas wekend jak zwykle imprezowy, tym razem zleciało tak szybko że nawet nie poczułam że byliśmy w domu. Tosia budziła się przez całą noc, a o 5 dostała kaszkę z mlekiem sojowym ( już nam wolno hurra !!!) i poszła spać i nadal odsypia:confused: a normalnie wstaje 6:30 jak z zegarkiem w ręku:szok: W piątek byliśmy na wyprzedazy w outlecie i kupilismy Tosi buciki na teraz Primigi i sandałki Ecco, wiec nieżle, mąż sobie kupił 2 pary butów też z Ecco, kurtkę i marynarkę, tylko ja z Michalinką zostałyśmy bez niczego.Mam plan za 2-3 tygodnie zacząć wchodzić w swój rozmiar bo narazie chodzę w ciążówkach, biodra mi się poszerzyły i w pasie się dopinam tylko tyłek mi się nie mieści i szwy pękają:zawstydzona/y:A skóra tak mi sflaczała ze mam teraz jak babcia taką wiotką z pajączkami:baffled:
Za to mamy kolejny piękny dzień, słoneczko świeci, ciepło, aż żyć się chce:-):-):-)

Adudz podsyłam trochę słoneczka i kawkę po śniadanku :-)
Justyś a może na Julę jednak zadzialało błogosławieństwo może miałby jeszcze więcej ciekawych pomysłów ;-)
A co do obiadów to u nas do tej pory było już normalne jedzenie takie jak my jemy, teraz jest dieta, ale powoli wracamy do poprzednich dan, wiec zupki, najchętniej pomidorowa, rosół i pieczarkowa, na drugie danie zjada róznie miesko pieczone w rękawie z ziemniakami, albo ryżem, albo kaszą, pulpeciki, kluski ślaskie na słono albo słodko, kopytka, pierogi itp bo moje dziecko jest mączno- mleczne tylko mleka nam nie wolno teraz.No i do tego warzywa na patelnię, albo surówka albo brokuł, buraczki itd.Jedno danie je około 15, a potem z nami drugie koło 18 jak mąż wraca z pracy
 
No kochane ale z tą ilością postów od soboty to normalnie przesadziłyście, tyle czasu czytałam i ledwo zdążyłam nadrobić ;-);-);-);-)
Vioreczka fajnie, że udały wam się zakupy :tak::tak::tak:
a słoneczko dziś do mnie nie dotarło ale mam nadzieję, że jutro od rana będzie mocno świecić, u mnie dziś pogoda beznadziejna, cały dzień podało, a nawet można powiedzieć, że lało, przestało dopiero po 17.00
piszcie coś bo aż dziwnie tak jakoś jak tu tak pusto :confused::confused::confused:
 
DZIEWCZYNY MAM PYTANIE!!!!!!!!!!!!!!

Jakie buty sa dobre do chodzenia dla dziecka w upalne dni??? Nie chce typowych sandałków, bez palcow bo przy wspinaczce na linach na placu zabaw to bedzie sobie paluchy obcierac...a mam problem... bo jest starsznie goraco i w zakrytych bucikach mala srednio chce biegac w takie upal, bo nozka jej sie poci... dwa mala ma crocsy na basen i chodziala w nich troche po plazy jak miala ta drzazge wyjeta... i problem jest taki,ze ona teraz chce tylko w tych butach chodzic... awantury sa o inne buty... narazie jej schowalam te crocsy , bo przeciez nie moze w nich tak duzo chodzic ...(choc jej w nich ewidentnie bylo wygodnie:szok:)zwlaszcza jak biega
Bylam dzis w sklepach i buciki letnie zaczynaja sie od 40 euro ... tylko 21 roz. sa za duze i za szerokie (ona ma mala i waska stope), a roz 20 sa takie akurat... ale pewnie zaraz jej noga podrosnie do 21....bo 20roz. juz troche czasu nosi...wiec 40euro na buty na 1-2msc to troche sporo...
 
Stopi jeżeli ma dużo chodzić w tych bucikach to ja bym zainwestowała w sandałki z zakrytymi palcami typu:
Sklep internetowy sklep.bartek.com.pl :: T-31031/19B
Sklep internetowy sklep.bartek.com.pl :: T-31021/R40
Piszesz, że Lena ma wąską stópkę - takie jak te drugie np. mają trzy rzepki, przez co może dałoby się je mocniej spiąć. Czegoś takiego bym szukała.

Wszelkie klapki, czy niskie sandałki bez sztywnego zapiętka, to jeszcze nie dla naszych dzieci. Tym bardziej dla tych lubiących długie piesze spacery. Może od czasu do czasu i na krótko. A do wózka to mogą być nawet na obcasie :-)
 
reklama
faktycznie strasznie tu pusto ostatnio u nas pogoda jednego dnia piekna innego leje. Ale dziś znów słonko i ciepło więc nie mogę się doczekać 17 i po pracy biegusiem z Julką na spacerek. Moje dziecko mnie dziś zaskoczyło, chciała sobie położyć poduszkę na sedesie i na niej głowę. Mowię że tu brudno, a ona CO ? TU ? NIEEEE i się zaczęła śmiać
 
Do góry