reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Witam

U mnie słoneczko było do tej pory, ale już się schowało, pewnie zagląda u innej teraz.....
U nas zmiana czasu ma zasypianie wieczorne nie wpłyneła, a mianowicie i tak zasypia po 20, za to rano przychodzi do mnie do łóżka, tak ok 6 to jeszcze sobie śpimy tak do ok 9, a jak przyjdzie pózniej, np o 8, to już nie śpimy.

Teraz Mała chyba utnie sobie drzemkę

Pati chyba jednak faktycznie ten gołąbek dopiero dzisiaj zawitał ze słoneczkiem, tylko żeby tak jeszcze znowu wyszło to będzie ok, bo po obiadku planuje spacerek
Beata26 ja też nie lubię po lekarzach chodzić, ale kto lubi, nie? Ale dobrze że u Małej wszystko ok, teraz żeby tylko te trójki wyszły, to oczko przestanie dokuczać, no chyba że Mała cwaniara dojdzie do wniosku że dzięki temu jest drapana po pleckach i że mamusia przychodzi.
Ewa no to faktycznie macie cieplutko jak tak porozbierani mogą chodzić, u mnie ani mowy nawet nie ma, pogoda jeszcze niezbyt ładna
 
reklama
Ewa leżaczek mam i używam, ale niestety z marnym skutkiem. W dodatku gdy stoi na podłodze to musze miec oczy naokoło głowy bo moje starsze dziecko skrzetnie sie uwija przy siostrze:-D Wszystkie zabawki musi jej pokazac, przetestowac wszytskie akcesoria lalkowe łacznie z zabawkowymi kropelkami do nosa itp:tak:Więc np gotowanie obiadu z Marysia w lezaczku odpada- przynajmniej narazie.
Ale nic to- z Zosią było dokładnie to samo- przezyłam jakos to i teraz dam rade:-D

U nas tez pogoda marniutka...niby 10stopni ale zimno i wieje:confused2:.

O i mam pytanko do mamuś lipcowych dziewczynek. Ostatnio kupiłam na allegro buty dla Zosi, ale są za duże- wkładka wewnątrz bucika :14,2 cm. To takie balerinki różowo-białe ze skórki ekologicznej, w środku naturalna skóra, twardy zapiętek, wysokie za kostkę, podeszwa zgina sie jak trzeba, profilowana wkładka, cena przystępna;-)Gdyby któras miała ochotę je ode mnie odkupic to zapraszam na pw. Zdjęcia oczywiście wtedy wyślę.
 
ja też mam prośbę do mamuś :

napiszcie mi na wątku kulinarnym CO DAJECIE DZIECIOM NA OBIAD?? chodzi mi o drugie dania bo zupki to luzik, ale na drugie dania masakra nie mam pomysłów. Dodam tylko , że Julka ma mięso wciąż miksowane a nie siekane, a warzywa porządnie gniecione bo ma w nosie jedzenie w inny sposób. Będę wdzięczna za wszystkie sugestie :**
 
U nas zazwyczaj makararon z sosem + mięsko, spaghetti, Kluski z sosem + mięsko, ryż + pulpeciki drobiowe, pierogi ruskie. Jak jest mięsko (pieczone udko z kurczaka, schabowy) plus ziemniaczki to mięsko znika, ziemniaczki zostają. Tyle, że u nas nie ma czegoś takiego jak miksowanie mięsa. A próbowałaś jej dać pulpecika, takie prawie rozpadającego się w ustach np. drobiowego z kaszką manną w środku. Do tego sosik pomidorowy. Może przejdzie...
 
Przedwczoraj wyszlam zrobic malej ladnek fotki nad brzegiem morza.. wystroilam w sukienusie, a mala za daleko weszla do wody i ja fale przewrocily... tak wiec zaliczyla nurka...wazniejsze bylo dla niej abym ratowala jej samochodzik, co tez wpadl do wody...ale kapelusz i okulary przeciwsloneczne caly czas na swoim miejscu byly :-) wesola i cala mokra wrocila do pokoju... przebrac sie nie dala.. za to wczoraj byla akcja wyjmowania drzazgi ze stopy.. myslalam,ze cala wyszla.. ale chyba cos zostalo.. jak sie tego pozbyc do konca???

BEATKO
u nas mala je wszystko na obiad... tylko odwrotnie niz u Was, musi byc wszystkow calosci, albo w duzych kawalkach.. tak,zeby mogla sobie wygodnie jesc sama widelcem. ostatnio zajada sie łososiem , sałatka grecka, a na deser- oliwki (wcina je az, sie jej uszy trzesa) Je duzo makaronow, uwielbia spagetti , bo mozna wciagac nitki makaronu :-), pulpeciki, lubi kuskus z warzywami i kurczakiem (ja czesto robie dania jednogarkowe, duzo warzyw miesko i ryz , makaron lub kuskus, nalesniki ze szpinakiem, czy pierogi. Tylko ona nie je dwoch dan teraz tylko jedno i raczej drugie, ze wzgledu na wyjazdy... Kombinuj :-)
 
witam się w końcu i ja, ostatnio coś nie mogę się zorganizować na tyle, aby znaleść dla was codziennie czas, i zła jestem sama na siebie, ale przez ostatnie dwa wieczory prasowałam - tyle się tego nazbierało, że musiałam się za to w końcu wziąć, a jak już kończyłam to nie miałam siły na nic, teraz patrzę, na "szpilki na giewoncie" i w końcu mogę do was skrobnąć, ale widzę, że tu też niewiele piszecie,
co do obiadków to u nas też raczej jemy wszystko, i w sumie to też łatwiej jej idzie jedzenie większych kawałków widelcem, więc nie mam problemu z karmieniem, a dzień bez jogurtu to dzień stracony
 
Czesc dziewczynki :)
a co tu takie pustki?? :O:O
u nas beznadziejna pogoda,pochmurno ale wiem ze ma sie poprawic to sie az tak nie martwie:)
jonek ladnie przespal i za chwile znow na drzemke :)
hmmm a co na obiadek??
 
Stopi ja bym zostawiła tą drzazgę. Jeżeli coś zostało, to zrobi sie pewnie ropka. Wtedy tylko przekłujesz i drzazga wypłynie z ropką. Zdezynfekujesz czymkolwiek (albo i nie) i powninno być ok. Ja bym tak zrobiła.

Agnieszko ano pusto, bo wszystkie spacerują. U nas dziś słonko za chmurkami, ale termometr w aucie pokazywał mi, że jest 18 st. więc cieplutko.
U nas dziś na obiad zupa krem z jarzyn i ryż z koktailem z owoców leśnych (wczoraj rozmroziłam za dużo do tortu) :-D
 
witam.
Mnie chyba tu z dwa tyg. nie było jakos tak sie stało.
U nas bez zmian z kredytem dalej nie wiadomo co ,:-(.
Chłopaki zdrowe i broją .Julek przerasta samego siebie.
U nas cieplutko ,dziś tylko wiaterek.

Mieliśmy w parafii obraz CZĘSTOCHOWSKI ,było pięknie jeszcze cała wieś kwiatami ,chorągwiami i proporczykami jest ozdobiona ,jeden dzień szkoda ze tak krótko.

Kupiłam rolki i wczoraj w końcu je ubrałam po ponad 15latach myślałam ,że wejdę i pojadę,a tu nogi sie rozchodziły,Tomek się uśmiał to jego:-D,dzis mam nadzieje ze będzie lepiej,jeszcze ta noga co na wieczorku sobie stąpnęłam mnie boli .

Pisze bo Julek śpi,bo z nim sie nie da.
łobuz z niego taki ze szkoda gadać,Ostatnio sobie buty sciagnał w kosciele ,ja patrze a on na bosaka maszeruje ,ludzie sie patrza ,normalnie:szok::szok::szok::szok:.
Chodzi i zbiera pety pokazuje mi ,wkłada do buźki i ucieka a przy tym mówi bleble i sie śmieje.:crazy::crazy::crazy::crazy::wściekła/y:
Skąd ten brzdąc wie ze to się do buzi wkłada.:baffled:

jeszcze was nie czytałam i wcale nie obiecuje ,ale może się uda .
IDE ZUPĘ robić pomidorowa po raz2 w tym tyg. Karol sobie zażyczył i racuszki.
buziole :*:*:*
 
reklama
Witam

Jeśli chodzi o obiady to u nas jest zawsze jedno danie, a i tak często muszę wyżucać jkedzenie, dwa to byłoby za dużo. Małej prawie zawsze gotuję jakąś zupę, bo to lubi najbardziej, dla nas obiad jest dosłownie na kolacje bo M przyjezdza pózno i wtedy Mała je najczęściej drugi raz przy nas, skubnie jakiegoś ziemniaczka z sosem i mięskiem lub to co mamy innego. Dzisiaj miałą zupkę, a potem rybkę smażoną. A co jada prócz zupek? bardzo lubi właśnie rybę, kotleciki drobiowe, makaron (nawet bez niczego) ryżu nie tknie, a tak to ja za bardzo nie eksperymentuje bo M wybredny co do jedzenia, a córcia za nim

Mam pytanko jeszcze. Może macie jakiś fajny pomysł na list motywacyjny? Ale chodzi o to że tam wymagane jest 3-miesięczne doświadczenie więc trzeba trochę "poczarować". Chodzi o pracę w sekretariacie policji :sorry2: A nóż widelec mój list motywacyjny wyda im się najciekawszy :-D Jak im opisze moje przygody z panami policjantami wtedy jak jechali ze mną po dokumenty to stanowisko mam na bank :-D:-D
Jeszcze wysłałam cv do drukarni, tam też potrzebują do biura
 
Do góry