Aniu co do potraw to u mnie w domu na stole wigilijnym zawsze były:
1. Uszka (grzyby + kapusta)
2. Barszcz
3. Pierogi (grzyby + więcej kapusty)
4. Pierogi ruskie
5. Ryba po grecku
6. Jakaś ryba pieczona (np. sandacz)
7. Pulpety z karpia (robota babci)
8. Sałatka jarzynowa
9. Chleb
i jakieś jeszcze inne przystawki coby było 12![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
U teściów natomiast na stole wigilijnym jest:
1. Uszka (ja lepię)
2. Pierogi (tez ja lepię - grzyby + kapusta)
3. Barszcz
4. Zupa rybna
5. Karp panierowany
6. Ziemniaki
7. Karp w galarecie
8. Jakaś potrawa z ryby innej niż karp (np. Jesiotr po królewsku, Sola zapiekana z pieczarkami w sosie śmietanowym i kolendrą)
9. Kutia
10. kompot z suszonych owoców
11. Paszteciki z grzybami (w cieście kruchym lub drożdżowym)
12. Chleb
Na kolejne dni świąt moja mama nie szykuje jakiegoś konkretnego obiadu. Robi kilka sałatek, kupuje wędliny, robi ćwikłę, sos tatarski, babciny pasztet i paszteciki, galaretę z nóżek... Na stole jest pełno i siedzi przy nim ponad 20 osób. A w porze obiadu jakieś np. frankfurterki zawijane w boczku czy inna ciepła przekąska. Do picia barszczyk.
U teściów natomiast nie ma tylu sałatek. Są wędliny domowej roboty wędzone u znajomego, ćwikła, sos tatarski, chleb i tyle. Za to obiad jest bardziej świąteczny - kaczka z jabłkami, królik, albo inna porcja mięsa, kluski, sos, kapusta, buraczki na ciepło no i oczywiście to co zostało z dnia poprzedniego (zupa rybna, barszcz, uszka, pierogi). No ale w pierwszy dzień świąt jest u niech 3-7osób. Na drugi dzień świąt teściowa czasem robi zupę grzybową (jak dla mnie to taki krupnik z grzybami) i to co zostało z mięs z dnia poprzedniego.
To tyle :-)
1. Uszka (grzyby + kapusta)
2. Barszcz
3. Pierogi (grzyby + więcej kapusty)
4. Pierogi ruskie
5. Ryba po grecku
6. Jakaś ryba pieczona (np. sandacz)
7. Pulpety z karpia (robota babci)
8. Sałatka jarzynowa
9. Chleb
i jakieś jeszcze inne przystawki coby było 12
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
U teściów natomiast na stole wigilijnym jest:
1. Uszka (ja lepię)
2. Pierogi (tez ja lepię - grzyby + kapusta)
3. Barszcz
4. Zupa rybna
5. Karp panierowany
6. Ziemniaki
7. Karp w galarecie
8. Jakaś potrawa z ryby innej niż karp (np. Jesiotr po królewsku, Sola zapiekana z pieczarkami w sosie śmietanowym i kolendrą)
9. Kutia
10. kompot z suszonych owoców
11. Paszteciki z grzybami (w cieście kruchym lub drożdżowym)
12. Chleb
Na kolejne dni świąt moja mama nie szykuje jakiegoś konkretnego obiadu. Robi kilka sałatek, kupuje wędliny, robi ćwikłę, sos tatarski, babciny pasztet i paszteciki, galaretę z nóżek... Na stole jest pełno i siedzi przy nim ponad 20 osób. A w porze obiadu jakieś np. frankfurterki zawijane w boczku czy inna ciepła przekąska. Do picia barszczyk.
U teściów natomiast nie ma tylu sałatek. Są wędliny domowej roboty wędzone u znajomego, ćwikła, sos tatarski, chleb i tyle. Za to obiad jest bardziej świąteczny - kaczka z jabłkami, królik, albo inna porcja mięsa, kluski, sos, kapusta, buraczki na ciepło no i oczywiście to co zostało z dnia poprzedniego (zupa rybna, barszcz, uszka, pierogi). No ale w pierwszy dzień świąt jest u niech 3-7osób. Na drugi dzień świąt teściowa czasem robi zupę grzybową (jak dla mnie to taki krupnik z grzybami) i to co zostało z mięs z dnia poprzedniego.
To tyle :-)