reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Aniu co do potraw to u mnie w domu na stole wigilijnym zawsze były:
1. Uszka (grzyby + kapusta)
2. Barszcz
3. Pierogi (grzyby + więcej kapusty)
4. Pierogi ruskie
5. Ryba po grecku
6. Jakaś ryba pieczona (np. sandacz)
7. Pulpety z karpia (robota babci)
8. Sałatka jarzynowa
9. Chleb
i jakieś jeszcze inne przystawki coby było 12 :-D

U teściów natomiast na stole wigilijnym jest:
1. Uszka (ja lepię)
2. Pierogi (tez ja lepię - grzyby + kapusta)
3. Barszcz
4. Zupa rybna
5. Karp panierowany
6. Ziemniaki
7. Karp w galarecie
8. Jakaś potrawa z ryby innej niż karp (np. Jesiotr po królewsku, Sola zapiekana z pieczarkami w sosie śmietanowym i kolendrą)
9. Kutia
10. kompot z suszonych owoców
11. Paszteciki z grzybami (w cieście kruchym lub drożdżowym)
12. Chleb

Na kolejne dni świąt moja mama nie szykuje jakiegoś konkretnego obiadu. Robi kilka sałatek, kupuje wędliny, robi ćwikłę, sos tatarski, babciny pasztet i paszteciki, galaretę z nóżek... Na stole jest pełno i siedzi przy nim ponad 20 osób. A w porze obiadu jakieś np. frankfurterki zawijane w boczku czy inna ciepła przekąska. Do picia barszczyk.

U teściów natomiast nie ma tylu sałatek. Są wędliny domowej roboty wędzone u znajomego, ćwikła, sos tatarski, chleb i tyle. Za to obiad jest bardziej świąteczny - kaczka z jabłkami, królik, albo inna porcja mięsa, kluski, sos, kapusta, buraczki na ciepło no i oczywiście to co zostało z dnia poprzedniego (zupa rybna, barszcz, uszka, pierogi). No ale w pierwszy dzień świąt jest u niech 3-7osób. Na drugi dzień świąt teściowa czasem robi zupę grzybową (jak dla mnie to taki krupnik z grzybami) i to co zostało z mięs z dnia poprzedniego.

To tyle :-)
 
reklama
witam sie :) obiadek gotowy..mezus wlansie pojechal do pracy..jonka polozylam i mysle ze zasnie ;)

dzisiaj jestem jakas nie do zycia-zmeczona..nic mi sie nie chce:(
a tu na forum pusssto:(

dziewczynki piszcie!!
 
Mi sie dzisiaj tez nie chce a do tego glowa mnie boli - wiec tym bardziej mi sie nic nie chce :-) Jak maly wstanie wybierzemy sie na spacerek- moze mi swieze powietrze pomoze.

Menu na tegoroczna Wigilie:
- barszcz z uszkami
- zurek z ziemniakami
- rybka smazona
- salatka jarzynowa
- kapusta z grochem
- kompot z dyni (albo z suszek)
Wiecej z pewnoscia nie bede robic, bo beziemy tylko w trojeczke. Jednak to jest moj mus, gdyby tych dan nie bylo to chyba nie czulabym ze sa swieta :-) Oprocz tego napewno bede cos piekla, ciasteczka kruche roznego rodzaju plus ciasto (w tym roku chyba Pania Walewska).

Oprocz tego z potraw Wigilijnych u rodzicow albo tesciow zawsze sa:
- zupa rybna
- sos grzybowy
- ryba po grecku
- sledziki z cebulka, pod kolderka albo jeszcze inne
- ze slodkosci kutia, moczka (ale na slodko), ciasto orzechowe, sernik, makowiec

Moje dziecko wstalo ze slodkim zapytaniem: Anjo? Anjo? Wiec chyba musze konczyc :-D
 
A mi sie nudzi czekam na męza I pojedziemy do miasta.
Pojedlismy dziadkowego bigosu,może obiadu nie bede gotować ,dla Tomka porcja też jest:sorry:.

mam sajgon w pokoju ,ale tu cięzko z czystoscią ,warzne ,że w szafach błysk.
Karol jakies domki tworzy, a JULEK ,JULEK miał spać.
 
Widzę, że te główne potrawy się powtarzają tj. barszcz z uszkami... ale np. żurku z ziemniakami na wigilię sobie nie wyobrażam :no: już jak mój teść do ryby w wigilie życzy sobie ziemniaki to jest to dla mnie dziwne. Tyle potraw, tyle smaków, a on się zapycha ziemniakami :szok:
 
Dzieki, babeczki! Kochane jesteście:tak:

No ja zurku tez sobie nie wyobrazam. Owszem-ale na Wielkonoc:tak:

Umyłam u małej okno, zwinełam dywan, posegregowałam zabawki i siedze i wyżeram dziecku żelki:sorry:. A w brzuchu mi się Ktosik strasznie wierci:-D
 
No i wreszcie jestem:-)
Wekend standardowo z goścmi w roli głównej i zakupami w tle, więc wczoraj wieczorem nie miałam siły rękami ruszać. Dzisiaj Tosia nie chciała spać, dopiero teraz padła, byłysmy na spacerku na sankach i policzki miała czerwone jak kombinezon, ale podobało się, nie chciała się rozbierać. Dopiero wózek z lalą ją przekonał, wybrała sobie wczoraj w cerefurze najtańszy, ale też najniższy i teraz ciągle skrzypi kółkami po domu:-):-):-)
A wczoraj ubraliśmy choinkę, Kamil wieszał bąbki a Tosia podawała mu kolejne ściągane z drzewka, no i połowa bąbek została schwana na fotelu i pod kanapą, na później:-):-):-):-):-):-)
Zapadła decyzja że do Łodzi na badania kontrolne jednak jedziemy nie przed świętami tylko po- nawet dobrze, bo przed świętami często brakuje lekarzy i moglibyśmy jechać jeszcze raz.:-(
A byłam na zakupach w Carefurze i Auchanie i nigdzie nie było ani przyprawy do pierników ani foremek, normalnie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ja po raz pierwszy postanowiłam upiec a tu nic z tego.

Aniu a ja mam taaaakiego lenia od dawna i wczoraj zagoniłam męża do sprzatania łazienki bo się cały tydzień migał no i stwierdziłam że ile zrobię to zrobię, a w styczniu robimy remont więc nie ma sensu bardzo dokłądne sprzątanie :rofl2::rofl2::rofl2: i tak to sobie tłumaczę:laugh2:

A u mnie na wigilijnym stole króluje karp i ryba po grecku i łosoś pieczony,śledż na kilka sposobów, barszcz i uszka i sałatki różne, miesa dopiero nastepnego dnia no i jeszcze kutia bo mój tata jest z lubelskiego i dla niego musi być.
 
A u nas na wigilijnym stole
- barszcz z uszkami
- zupa rybna z grzankami
- kapusta z gorchem i grzybami
- pierogi z kapustą i grzybami
- czerwone śledzie
- śledz w śmietanie
- karp pieczony
- makówki
- moczka
- ziemniaki
No i potem tam jeszcze dwa dania się znajdą ;)

Cześc dziewczyny. Melduje się że zyje ale wracam zaraz do pracy i kompletnie nie mam czasu na nic
Trzymajcie się.
Wszystkim Skarbeczką życze zdrówka no i dla Mamusiek też ;)
 
reklama
Alusia fajnie, że piszesz :-) ostatnio zastanawiałam się co tam u Was... Piszesz, że wracasz do pracy, a co z chłopakami? obaj do żłobka? Na pewno fajnie im będzie razem :tak:
 
Do góry