reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Dominisia próbuj do skutku metadą prób i błedów moja Adulka też nie chciała a nadal dzielimy słoiczek na 3 razy bo wiecej nie zjada.... a dalej jest na cycu... zawsze jak zje ta 1/3 słoiczka to i tak jej sie uleje i wybrudzi ubranko wiec chodzimy jeszcze z ok 30 min w sliniaczku... zaczelismy równiez od marchewki a pózniej wprowadzalam rózne,bardziej złożone.Cięzko było ale pomalu sie przyzwyczaila do innego smaku niz cyc,a przy chorobie pila ochydne syropy i po chorobie lepiej czyli smaczniej zjadala mi sloiczki......
Wprowadzaj powolutku po troszke napewno przy 10razie zasmakuje jej marchewka,

dużo cierpliwosci życzę!!!:tak::-)
 
reklama
hello Dziewczynki!
Witam się też po udanych świętach. Jakoś szybko zleciało i w ogóle nie poczułam atmosfery świątecznej. Może przynajmniej Sylwester bardziej na mnie podziała;-)
Super, że wszystkie miałyście udane święta :tak:
My dzisiaj poszliśmy na msze rano dla dzieciaczków z okazji Święta Młodzianków. Mały wytrzymał grzecznie całą godzinę- :tak:trochę w wózku, a resztę na rękach. Super był. A jak z nim poszłam do komunii, to próbował złapać kielich:szok: Dobrze, że się w porę odsunęłam:-D ale by było....
Maylah- pisałaś mi na naszej klasie, że też brałaś ślub w grudniu 2007, zastanawiałam się kiedy i miałam pytać. A tu się okazuje, że w tym samym dniu !!!:-D My też jutro świętujemy drugą rocznicę. Też chyba się wybierzemy do kina:tak:

Dominika- mój mały też nie chciał na początku jeść i wypychał wszystko. Ale po kilku posiłkach się nauczył jeść z łyżeczki i teraz jest ok :-) Także musisz czekać cierpliwie.

Miłego wieczorku!
No właśnie, a co z Justysią?
 
Witam po przerwie :-)

Mam nadzieje ze odpoczelyscie ode mnie, bo ja odpoczywalam od komputera :-) Przez cale swieta chyba tylko pol godziny byl wlaczony, jakos dostalam naglej niecheci do tego sprzetu ;-) Ciesze sie ze Swieta Wam sie udaly

dmuchawcu alez my to wszystko dla iebie robilysmy zebys nie miala duzo do nadrabiania ;-)

Dominika moj maly tez nie bardzo chcial wogole jesc z lyzeczki, myslalam ze to tak szybko i milo pojdzie, a okazalo sie ze to nie takie proste ;-) Ja odpusilam na troche, za jakis czas znowu sprobowalam i za kazdym razem jest lepiej, tylko moj maly lubi kaszki i nic pozatym :-) Zycze cierpliwosci

maylah my dostalismy na chrzciny np. Biblie dla dzieci- tylko ze ja jestem molem ksiazkowym i uwielbiam takie prezenty a nie wiem czy to sie jeszcze komus podoba :-D i krzeselko do karmienia z tych rzeczy bardziej praktycznych
 
Dominika może spróbuj dynię z ziemniakiem podać... to wszystkie dzieciaczki jedzą ze smakiem... no i na pewno nie "zatka" małej, bo marchewka może troszkę zatwardzać ;-)
 
Dobry wieczór!
to ja się też podpytam w tym temacie, Iwon mam nadzieję, ze tu można w razie czego daj znać to przeniosę posta.
od dwóch tygodni próbujemy słoiczki i też zaczęłam od marchewki i chyba średnio mu smakuje (ma to po mamusi) a z jabłkiem jest dużo lepiej i spokojnie wciąga pół słoiczka. po tygodniu zaczął mniej wypychać i odkąd daję mu jabłko sam otwiera buźkę szeeerokoo :-) a tu pytania :-)
XXX jak dodajecie kaszę mannę no do jabłka? ja mam kaszę mannę Kupca i nie wiem jak się do tego zabrać :zawstydzona/y: tak normalnie wziąć łyżeczką i wsypać do jabłka???? bo ja durna jestem :zawstydzona/y:
XXX i kupiłam też dzisiaj kaszkę mleczno ryżową i specjalny smoczek do kaszki (tommee tippee bo innych smoczków Mały nie toleruje, tylko ma strasznie wielki otwór :szok: ), ale na opakowaniu kaszki jest napisane, że trzeba podawać łyżeczką. Jak Wy robicie??
XXX i jeszcze jedno pytanie. koleżanka dodaje kaszki mleczno ryżowej do mleka modyfikowanego na zasadzie zagęszczacza (używa Enfamilu i powiedziała, że na pewno jest to lepsze mleko niż w tej kaszce) Co o tym sądzicie??
Please pomóżcie jak będziecie miały chwilkę bo głupieję.
i do tego Mały ma podejrzenie refluksu układu moczowego i będzie musiał mieć CUM w lutym :-(

i jeszcze odnośnie mleka sztucznego to zawsze myślałam, ze Enfamil jest strasznie drogi (bardzo polecała mi go położna gdzie chodziłam na szkołę rodzenia, jako najlepszy obok debridatu i alpremu czy jakoś tak) a się okazało, że jest tańszy niż NAN HA, który jest wg niej na miejscu 2 :)
ale się rozpisałam :zawstydzona/y:
pozdrawiam
 
A jutro mamy z mężem drugą rocznicę ślubu, jejku ale to zleciało, normalnieeee, stwierdziłam ze nic nie kupuję męzowi, tylko zabiorę go do jego ulubionej knajpki, na jakiś pyszny obiadek, a potem może kino?
hello Dziewczynki!
Maylah- pisałaś mi na naszej klasie, że też brałaś ślub w grudniu 2007, zastanawiałam się kiedy i miałam pytać. A tu się okazuje, że w tym samym dniu !!!:-D My też jutro świętujemy drugą rocznicę. Też chyba się wybierzemy do kina:tak:
Kobitki no to wszystkiego najlepszego z okazji 2 rocznicy ślubu,:tak::tak::tak: niech tych rocznic będzie jak najwięcej,:-):-):-) a jutro życzę wam abyście były takie szczęśliwe jak dwa lata temu jak stawałyście na ślubnym kobiercu
Dominika może spróbuj dynię z ziemniakiem podać... to wszystkie dzieciaczki jedzą ze smakiem... no i na pewno nie "zatka" małej, bo marchewka może troszkę zatwardzać ;-)
no ja tutaj też musze potwierdzić, że jak na razie chyba ziemniaczki z dynią najbardziej smakowały mojej córci, a już trochę tego próbowała, jutro spróbujemy ziemniaków ze szpinakiem, chociaż powiem szczerze, że dla mnie to nie wygląda apetycznie:baffled::baffled: no i tak jak już dziewczyny pisały myślę, że powinnaś próbować dalej to dziecko "zajarzy" o co z tą łyżeczką chodzi:tak::tak::tak:
Maksiu dostał taki miniaturowy srebrny smoczek z miejscem na pierwszy ząbek !
jestem ciekawa jak to wygląda bo powiem, szczerze, że pierwszy raz o czymś takim słyszę, pamiątka z miejscem na pierwszy ząbek - super prezent
 
Olcia, ale fajnie,że mamy w ten sam dzień tę samą rocznicę ślubu. Dla Ciebie i męża dużo miłości na każdy dzień!!!:-):-):-)
Adudz dziękuję za życzonka

Annie dobrze że wstręt do kompa Ci minął, bo pusto nam było bez Ciebie I takl w ogóle jeszcze wszystkich chyba nie ma, pewnie dopiero po Nowym Roku forum nam się rozkręci na nowo.:tak:

Domi ja jako pierwsze dałam jabłuszko, chyba ze dwie łyżeczki, potem następnego cztery, a potem całe. też Filip się krzywił, ale on na szczęscie chyba nie wie co to plucie, bo wszytsko wcina, nawet szpinaczek z ziemniaczkiami, mam nagrane tylko nie wiem jak filmik wstawić,ale normalnie krzywił się, otrząsał się, ale za chwilę uśmiech an twarzy i buzia otwarta. Dynia z ziemniaczkami też Filpkowi smakuje, tylko mi ten zapach nie podchodzi. małymi kroczkami a będzie dobrze\
Dobrej Nocy Kochane!!!!!
 
Hej!
Jak jak zwykle z samego rańca, ale dziś króciutko bo ide do lekarza zaraz z małą:-(Niestety. Troche pokasłuje i wolę dmuchać na zimne.Trzymajcie kciuki, zeby nic nie było słychać w oskrzelach ani w płuckach.

Annie ciesze sie , ze tak o mnie dbacie:-D.

Maylah moja Zosia dostała na chrzciny huśtawke 3w1 fisher, krzesełko do karmienia, chustę elastyczną do noszenia:-D , lalkę:-D, dwa łańcuszki z medalikiem, 3 obrazki z aniołem stróżem:szok:, no i pieniadze. Myślę, ze fajne są takie praktyczne prezenty, ale z drugiej strony od chrzestnych przydałoby sie miec pamiatkę jakąś. Więc ja bym postawiła na coś praktycznego i do tego symboliczna pamiateczka-np obrazek(ale nie jakaś tandeta:no:bo tego nawet nie da sie powiesić na ścianie).

Buziaki! Juz po 8mej wiec dzwoniędo przychodni. Pa!
 
Witam i ja cioteczki :-D
Odzywam się dopiero teraz bo u nas jeszcze do wczoraj Święta trwały bo mąż miał wolne :-D
Szczerze powiedziawszy to nie mam weny do pisania bo @ dostałam i pierwsze 3 dni to dosłownie zdycham :-( Na nic sily nie mam, maly lezy obok i mnie zaczepia, Cwaniak nauczył sie szczypać i to wykorzystuje :dry:
Ewa pytałas o maść majerankową. Niby na tubce pisze żeby stosować 2-4 razy dziennie ale lekarka doradziła mi żeby nosek smarować za kazdym razem gdy dziecku ciezko sie oddycha. I tak robie i Kacprowi nic sie nie dzieje:tak:
W ogole ta masc jest ze tak powiem uniwersalna. Ma działanie rozgrzewające wiec jesli np maluszka boli brzuszek to mozna posmarowac :tak: Mi pomagała przy kolkach ktore nA szczescie byly rzadkoscia.
 
reklama
Cześć :-)

Patra dziękuję za odpowiedź. Wysmaruje dzisiaj ten mały nochalek :tak:

Byliśmy wczoraj w Agacie (sklep meblowy) nic nie mogliśmy znaleźć. W końcu się udało. Spodobał nam się jeden narożnik, mięciutki, wygodny... nic tylko usiąść i tak siedzieć całymi dniami, więc poprosiliśmy panią o wycenę 3 osobowej sofy. Uprzejma pani powiedziała, że mają taką na sklepie i nas do niej zaprowadziła... no i wtedy dopiero poznaliśmy, że moi rodzice niedawno kupili taki komplet :baffled::cool::-D
No ale wybraliśmy jeszcze drugi, z tej samej firmy - więc zbliżona wygoda, tylko gabaryty spore :baffled: bok ma 98 x 98 cm, więc przez zwykłe drzwi nie przejdzie. Może gdybyśmy na ogrodzie rozstawili rusztowania (takie budowlane, jak przy ocieplaniu elewacji stawiają) to przez balkon byśmy wnieśli. Tam mamy 2-skrzydłowe drzwi więc przejdzie spokojnie. Gorzej z wrzuceniem tego po tych rusztowaniach :confused:

Dziewczyny, a jakie macie plany sylwestrowe? Sami z dziećmi w domku, ze znajomymi, czy może dzieci do dziadków, a sami na wielki bal??
 
Do góry