reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

cześć dziewczyny, w "cudowny" dzień- piątek 13. jak narazie u nas jest calkiem dobry, nic strasznego sie nie stało, tylko po poludniu ma niestety jak do Ciebie willsonka, moja teściowa przyjechać. zoabaczymy co dzisiaj wymyśli np.ostatnio miała do mnie pretensje, że nastawiam małego przeciwko niej, bo 3,5 miesieczne dziecko nie chciało się do niej usmiechać ahahhahaha

ale mnie roześmiałaś :-D:-D:-D:-D:-D:-D.DOBRA JEST!!
a CO do jedzenia po szczepieniu.TO nic takiego nie słyszałam!!Wręcz przeciwnie awsze po szczepieniu cycamy, bo to uspokaja małego!!TO jakieś brednie !!!!!
 
reklama
Witamy się i my:-)
Dmuchawiec, podziwiam Cię za wytrwałość naprawdę w tym usypianiu, ja bym pewnie dała sobie dość
Willsonka, mam nadzieję,że teściowa nie taka straszna, nie daj się!!! hehe, no a z tymi jazdami doszkalającymi, to masz racje, ja mam prawko od roku, i zaraz jak odebrałam prawko, to zaczęłam jeździć, bo mój M, też non stop w pracy, albo gdzies i nigdzie bym nie pojechać, a tak stawiam go przed faktem dokonanym, daję malego i mówię że jadę
Vioreczka jedź ostrożnie!!! taka pogoda, to trzeba uważać

Basienka, witaj na formum :-) Ja nie słyszłam, o czyś takim,że po szczepeieniu nie można karmić, a nawet wręcz przeciwnie, niektóre mamy od razu cyca dają jak dziecko płacze po szczpieniu

A co do włosów. to mi też strasznie wypadaja, co chwilę znajduję gdzies jakiś a to w rączce Filipka, a to na ubranku, nie wiem co robic żeby nie wypadały.
A co do spania Maluszków, to ja już nie wiem co robić,a le chyba moje dziecie po matce odziedziczyłlo nocne markowanie, bo zasypia ok 24, budzi sie na mleczko 7 rano i śpi do 11, wsumie powinnam sie cieszyc, bo wyspana jestem, ale chciałabym zeby on chociaż o 22 zasypial, bo mój M. już wytrzymać nie moze, jak mały zasypia, to on też, a jemu się przytulanek chce, heheheh
 
Witam wszystkie mamuśki!
Nie miałam czasu ostatnio Was poczytać bo mam co chwilę gości. A dzis na 14 przyjeżdza teściowa i zostaje ...o zgrozo na noc. To będzie moja pierwsza noc z teściową pod jednym dachem:-)
Dodatkowo wczoraj rozciełam sobie palec w 4 miejscach czyszcząc zlew w kuchni (było ostro w jednym miejscu pod spodem). podjechał mi palec i krew się lała. Myślałam że sobie żyłę przecięłam bo tak tryskała. No ale potem się uspokoiło.
Wkurzaja mnie moje włosy, są wszędzie...tylko nie tam gdzie potrzeba, czyli na mojej głowie. Strasznie mi wypadają. Uczesanie włosów, to garść, zamiotę podłogę-znów garść. A nie wspomnę ile ich mi wypada jak umyję głowę. Dałam trochę ciała bo miesiąc po porodzie poszłam zrobić sobie pasemka blond (bo miałam straszne odrosty). I to tez mi włosy osłabiło. Wprawdzie farba bezamoniakowa, ale i tak swoje robi. W dodatku te włoski są jasne!!! i ich nie widać jak mi wypadają, dopiero jak zbierze się garść.kiedys miałam ciemne i chyba sobie znów zafarbuję na brąz.
No i na swego M się wkurzyłam. Bo chce na solarium (musi mnie zawieść bo najbliższe mały dość daleko, a ja sama nie jeźdżę autkiem)a on mi mówi, że po jego prcy mała ma darcie i nie da rady, a on się z pracy zwalniać nie może. No a ja mówię, że sobota i niedziela jest, a on mi na to, że raz w tyg to za mało i ja się na pewno spalę bo mam takie skłonności. Ale jak on chodzi sobie na basen na 19 to ja z mała siedzę i jakoś wytrzymuję jej fochy wieczorne.
I dlatego umówię się na jazdy doszkalające(mam 6 lat prawko ale od egzaminu nie jeździłam) i sama sobie pojadę, łaski bez.

jA mam prawko od roku i uwielbiam jezdzić.Wsiadłam od razu jak odebrałam.Mąż mówi że ze mnie piratka bo stówka to u mnie norma.Choć powiem wam ,że potrafie się ograniczyć jak trzeba;-)!!No i nie ruszają juz mnie uwagi męża kierowcy heehe!!Bo na początku mnie to drażniło,jak sie uczyłam.BYŁ TRZASK DRZWIAMI I SAAAM SOBIE JEDZ!!;-)
oJ, namęczył sie ze mną mężulek.Ale jakwsiadłam do L. to już co nieco umiałam. I udało się zdać za drugim razem:rofl2:!!
 
tak to jest jak sie człowiek nasłucha "starych dobrych rad".
a co do jazdy samochodem to moj facet twierdzi ze ja jezdze za nerwowo tzn.on oszczedza samochod caly czas a jak ja wsiade za kierownicę to go dobijam, a pozniej on musi naprawiac. kiedys mial zapsuta kontolke z recznym, a ja nie zauwazylam no i 15 km jechalam na hamulcu:-D
a moje maleństwo juz 3 godzine spi jak suseł, moja mama mowi że ja nie wiem co to jest miec dziecko ( tylko je i śpi, no i pare godzin dziennie sie pouśmiecha, pogaworzy) i co to zanczy porod, bo mialam cesarkę. naszczęscie u mnie nocki juz maly przesypia i zycze was tez takich przeespanych.
 
Dzieki za opinie odnosnie kuchni. :tak: CHyba zdecyduje sie na ten 'czerwony krok' :-D Wole zalowac, ze wybralam taka niz zalowac, ze jej nie kupilam. Zawsze mozna zmienic. Mojemu L nie za bardzo podchodzi ten pomysl, ale to ja bede spedzac wiecej czasu w kuchni, :-)

Co do spania/zasypiania... Bez drastycznych scen Igor sam zasypia. Odkladam go do lozeczka jak widze, ze juz 'pada', pomruczy, porozglada sie i po chwili spi. Czasami podejde, smoka wloze i tyle. Ulotwia mi to zycie codzienne baardzo :-)

Gorzej ze spaniem w nocy. Tzn ak zasypia ok 20-21 to spi do tej 2-3.. ale potem jakas masakra. Niby zasypia, ale za godzine sie budzi... biore go do lozka [bo nie ebde co 5min wstawac i mu smoka podawac-nie mam sil na to o 4 w nocy]. Niby spi, ale kreci sie, wierci, steka, pryka. O 5 to juz pobudka i zabawa. Czasami bywa, ze od 4 ma oczy jak 5zl :-) i chce sie bawic.
Wogole nie mam pojecia z czym to jest zwiazane. A moze to norma? :eek:

Ale nie narzekam, ostatnio jest taki kochany, ze czasem mam ochote go zjesc:-D :-D :-D Krzyczy tak, ze czasem ucho me cierpi. Piszczy, wrzeczy.. ale z radosci. :tak:
Kocham go bardzo. I tak jak nie wyobrazalam sobie tego wszystkiego z nim, tak teraz nie wyobrazam sobie zycia bez Igorka.

U nas dzien mija cudownie. Pogoda siwetna... wiec i Wam milego dnia, popoludnia.
 
Witam. Jestem na forum nowa. Moj syn urodził sie 11 lipca. Ważył 3440. Straszny z niego rozrabiaka. Jeszcze nie umie siedziec a juz by biegał.
 
WITAMY CIĘ NYSIA !!!!
napisz coś więcej !!

Ja użeram sie ze stertą prania .Musze poskładać co sie nie da poprasować i odpalić parowus.CZyli żelazko !!
Może ,któraś by miała chęc za mnie to zrobić ??:-p

U nas nawet słoneczko wyszło. niby jutro ma być fajnie!!JUla zasnął,i juz na dwór nie pujdziemy pewnie.Bo jak zaśnie na dworze to nocka z głowy bedzie.Trzeba jakiś obiadek upichcic.A tak na serio tu juz nie wiem co gotować :wściekła/y::no:!!
 
I tak justynka cie podziwiam obiad prasowanie ja to na nic nie mam czasu a jeszcze dzis maja przyjsc znajomi na pivko sama nie wiem gdzie rece włozyc a maluszek moj piszczy i piszczy tylko gadaj do niej :-):-):-):-):-)
 
reklama
mam pytanie dotyczace szczepień, bo czytałam, że kilka maleńst było na nich ostatnio- czy to prawda że przez jakieś 2 godziny po szczepieniu nie wolno dziecka karmić?

Ja też po raz pierwszy o tym słyszę. :eek: Przed szczepieniem to się zgodzę ale po??!! Myśmy od razu po szczepieniu się karmili, jeszcze w gabinecie lekarskim. :-)

Witam. Jestem na forum nowa. Moj syn urodził sie 11 lipca. Ważył 3440. Straszny z niego rozrabiaka. Jeszcze nie umie siedziec a juz by biegał.

Witam nową forumowiczkę :-) I zapraszamy do udzielania się...
 
Do góry