reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Witam się w środowy poranek :-):-):-)

Hip hip hura wieczorny zapis KTG byl juz dobry i jestem w domku :tak::tak: Tylko teraz codziennie do porodu mam zasuwac do szpitala na KTG. Uff :tak:
Moja corka poprostu robi sobie jaja z lekarzy :-)

widzisz, wszystko się ułożyło po twojej myśli, chciałaś być w domku spowrotem i ci się udało, córcia cię posłuchała i nie robiła problemów mamusi :-D:-D:-D

:baffled: glupia ze mnie baba, wyszlam do ogrodka w deszcz i sie poslizgnelam, upadlam na pupe na beton ale dosc mocno:shocked2: teraz jestem troszke obolala ale nie uderzylam sie w brzuszek uf. zastanawiam sie tylko czy moglo cos sie malej stac jak nia tak troszke wstrzasnelo:confused: malutka sie rusza ale.....znow te moje czarne mysli
mam nadzieje ze wy mialyscie lepszy dzien...

ojj Beatko, dobrze że nic tobie się nie stało, mała też na pewno jest w brzusiu bezpieczna, a czarne myśli to odgoń od siebie jak najdalej. dzisiejszy dzionek na pewno będzie dla ciebie lepszy - tego ci życzę :-):-):-)

a ja pojechałam dzisiaj na inflancka bo się źle czułam i miałam tętno 142 na 92. No i zrobili mi ktg i jak wstałam z niego to mi wody poszły...

to pewnie będziesz już niebawem maleństwo swoje tuliła. :tak::tak::tak:
życzę szybciutkiego i małobolesnego porodu;-);-);-)

A ja spać znowu nie mogę, obudziłam się z takim dołem, bo wszystko mnie bolało, zmęczona, mały chyba nie spał za wiele:baffled: Po prostu to już czas na niego, bo sił zaczyna brakować, a ja nie wiem jak mu to powiedzieć;-)

ja też miałam dziś średnio przespaną nockę :-:)-( co prawda ubudziłam się tylko raz ok 4.00 ale aż do 5 nie mogłam zasnąć, później jeszcze udało mi się oczka przymknąć ale po 6,00 obudził mnie budzik i już po spaniu, niestety :-:)-:)-(

Makro ja też nie wiem jak namówić swoją małą aby już wyszła, bo już też mi ze wszystkim ciężko, pozostaje tylko czekać

miłego dzionka życzę
 
reklama
hej dziewczyny

ja tez juz po wizycie,jak sie nie rozsypie do czwartku 23 lipca to mam sie zglosic na oddzial i zobaczymy co dalej tym bardziej ze moj gino od 20 lipca jest na urlopie....
jeszcze nadzieja w sobocie moze po weselu niunka sama wyskoczy....


pozdrawiam
 
A ja obudziłam się z nadzieją że dziś coś się zacznie i nic, umyłam głowę i idę jeść śniadanko. Pozdrawiam wszystkie.
 
ehh dziewczyny poszedlam po wypis i wyniki badan. Nie dostalam ich. Pielegniarka nie chciala powiedziec jaki jest powod wyiki itp i tylko ordynator kazal mi przekazac ze mam osobiscie jutro do niego zglosic sie. I zaczynam sie marwtic:(


Daj znać co powiedział lekarz. Wszystko ok??? Trzymam kciuki. Będzie dobrze:tak:

karola615- i co z tą receptą? Dowiedziałaś się czemu lekarze ją przepisali? Ciekawe, że wcześniej nikt nic nie powiedział:confused:

stopi69- no to super:-) Też bym wolała nie zostawać w szpitalu. A jak z Lenką wszystko ok, to tym bardziej nie ma co się martwić na zapas. Widać dziewczyna ma charakterek :tak:

fioletowa- bardzo fajne hasło "bardziej w ciąży już nie będzie" :-D Ale się uśmiałam.

Sysia_waw- to trzymam kciuki. Życzę jak najmniej bolesnego porodu:tak:

Gustlicek- no to rzeczywiście nieciekawe przeżycia miałaś. Ah ci faceci.... :angry: i to tak na końcówce jeszcze denerwować. Mój o dziwo ostatnio jakiś grzeczny jest i bardzo milutki. Zobaczymy jak długo:-p

Makro10- ja nockę miałam podobną....:baffled: Masakra.
A z tym pieskiem, to super:tak: On na pewno Wam się odwdzięczy za to, że go zabierzecie.

BeataZ-nie martw się, na pewno nic się nie stało jeśli nie upadłaś na brzuszek. Tylko uważaj na siebie, żeby Tobie nic się nie stało!:tak:


Oj, nadrobiłam Was....
Mój Mały też się nie spieszy. Chyba mu dobrze. A lekarka ostatnio już nawet się ze mną na wizytę nie umówiła, bo była pewna, że nie przenoszę. A termin już w sobotę:szok: i L4 też mi się kończy. Więc jeśli do poniedziałku nic się nie wydarzy, to muszę do niej jechać.
Miłego dzionka wszystkim życzę!
 
hej dziewczyny!

w skrócie :
-kiepska noc- pobudki co 2 godziny
-o 3.00 musiałam poszukać czegoś bardzo lekkiego do przykrycia sie bo strasznie było gorąco
-mam na brzuchu wysypkę, takie małe swędzące krostki.... pojawiły sie w poniedziałek i wyglada tak jakby po KTG bo jest w tym miejscu ,gdzie były diody przykładane i pas szedł... na 12 ide do internisty zobaczymy co mi powie....a na 17 ide do ginekologa...
-komary mnie pogryzły, ajeden użarł między kostkami na dłoni i teraz mam w tym miejscu opuchliznę, która swędzi i boli....
generalnie jestem strasznie newowa dziś ...wrrrrrrrr

ale czytając poprzedniczki widze,ze wszystkie cierpimy w nocy i rano po przebudzeniuz powodu różnego rodzaju dolegliwości...

dziewczyny terminowe i poterminowe poprawcie mi chociaż Wy humor i prosze sie rozpakować,ale juz!!!!!

idę zrobic sobie kawę z pianką i cos słodkiego wciągne... moze humor sie poprawi

Stopi ale sie ciesze,ze wszytko wieczorem sie wyjasniło, nie musiałas zostawać w szpitalu i tego Ci zycze w kolejnych dniach

milego dnia
 
Witam ponownie po małej drzemce...Bartolini dalej na wakacjach więc mogłam sobie pozwolić na sen...:tak:

Ta-dam!!!!Upał się rozpoczął...nigdzie nie wychodzę...bo chyba bym padła po drodze...później wyślę Podpadniętego po zakupy i niech sobie sam obiad zrobi:wściekła/y:...ja se zjem wczorajszą pomidorówkę i mi starczy;-)

Właśnie była u mnie moja mama z dobrymi wieściami...odebrała wynik wycinków (z jajnika i innych "kobiecych" wnętrzności)...I WYNIK JEST DOBRY...nie są to komórki rakowe:-D:-D:-D:-D...ależ nam wszystkim ulżyło...
 
jak dobrze ze ta noc juz sie skonczyla:shocked2: jeszcze nigdy tak zle sie nie czulam:baffled: masakra.....nie moglam spac na plecach bo boli mnie pupa, na boku tez nie bo miednica boli:szok: ciagle sie budzilam z bolem , myslalam ze to juz...ale nie:-( zaliczylam chyba 3 pobudki, po kazdej z pol godz siedzialam na lozku i kombinowalam jak wejsc na lozko bo mam dosc wysoko:szok: potem raz sie obudzilam z placzem, oj mowie wam ciezko mi.....Mala rusza sie w brzusiu wiec chyba nic jej nie jest po wczorajszym upadku. nawet nie mam gdzie zadzwonic bo polozna przy kazdej wizycie mam inna, do lekarza w przychodni zarejestrowac sie juz za pozno i jak cos to tylko pogotowie mi zostalo:wściekła/y: wolalabym zeby lekarz mnie upewnil ze wszystko z dzidzia ok.
no nic ale pomarudzilam.....
Gustlicek ciesze sie razem z toba ze wynik mamy jest dobry:-)
miesiac temu tez to przezywalam z moja mama:-( ale tez sie okazalo ze nie rak:-)
ale za to teraz ma klopoty z sercem:-( miala z tata do mnie przyjechac jak sie mala urodzi ale zdrowie najwazniejsze. teraz to ona jezdzi od lekarza do lekarza. oj zeby naszym rodzicom zawsze zdrowie dopisywalo!!!!
SysiaWaw trzymaj sie.....
 
reklama
jak dobrze ze ta noc juz sie skonczyla:shocked2: jeszcze nigdy tak zle sie nie czulam:baffled: masakra.....nie moglam spac na plecach bo boli mnie pupa, na boku tez nie bo miednica boli:szok: ciagle sie budzilam z bolem , myslalam ze to juz...ale nie:-( zaliczylam chyba 3 pobudki, po kazdej z pol godz siedzialam na lozku i kombinowalam jak wejsc na lozko bo mam dosc wysoko:szok: potem raz sie obudzilam z placzem, oj mowie wam ciezko mi.....Mala rusza sie w brzusiu wiec chyba nic jej nie jest po wczorajszym upadku. nawet nie mam gdzie zadzwonic bo polozna przy kazdej wizycie mam inna, do lekarza w przychodni zarejestrowac sie juz za pozno i jak cos to tylko pogotowie mi zostalo:wściekła/y: wolalabym zeby lekarz mnie upewnil ze wszystko z dzidzia ok.
no nic ale pomarudzilam.....
Gustlicek ciesze sie razem z toba ze wynik mamy jest dobry:-)
miesiac temu tez to przezywalam z moja mama:-( ale tez sie okazalo ze nie rak:-)
ale za to teraz ma klopoty z sercem:-( miala z tata do mnie przyjechac jak sie mala urodzi ale zdrowie najwazniejsze. teraz to ona jezdzi od lekarza do lekarza. oj zeby naszym rodzicom zawsze zdrowie dopisywalo!!!!
SysiaWaw trzymaj sie.....

Oj Beatko już niedługo i te nasze bolączki miną :tak::tak::tak:...zaczną się nowe:-D

Moja mamcia 5 lat temu przeszła operację serca (wymiana zastawki)...teraz jeszcze podejrzenia raka...i często się nie mysli o takich rzeczach dopóki nie dotknie to naszych najbliższych...eh...i masz rację "zeby naszym rodzicom zawsze zdrowie dopisywalo!!!!"
 
Do góry