reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Ehhh znowu chwilkę mnie nie było i full zaległości na forum....hihihi

Co do ilości poronień to wydaje mi się, że faktycznie czasy się zmieniły i niestety ale całe środowisko, w którym przyszło nam funkcjonować się pogorszyło... co nie oznacza że kiedyś nie było mowy o stratach fasolek....myślę że dużo się nie zmieniło, medycyna poszła krok na przód, poza tym że są lepsze testy - szybciej można dowiedzieć się o ciąży - kiedyś kobiety będąc we wczesnej ciąży nawet o tym nie wiedziały, poraniając myślały że dostały okres, który im się spóźnił...

Dobra koniec tych smutnych tematów......

Kamlotka - napiszę tylko tyle - cieszę się że jesteś:-) A nasze fasolki niech rosną zdrowo przez najbliższe 8 miesięcy....

Dla wszystkich lipcóweczek przesyłam dużo ciepełka.Bużka
 
reklama
Witam sie i ja popołudniową porą:tak:
Dziewczyny musze przyznac, że macie produkcję:-), podczytywałam Was w pracy ale nie miałam czasu odpisywać a teraz tyle zaległości że chyba nie dam rady:baffled:

Na początku i najważniejsze- bardzo Wam dziękuję za wczorajsze słowa wsparcia i sprowadzenia mnie na ziemię, Magduśka, Lucy , ImpresjoWiosenna- dziękuję Wam bardzo, wiem że macie rację że nie można dac się zwariować, wczoraj miałam jakis gorszy dzień ale dzisiaj juz wszystko ok ;-)

Obejrzałam zdjecia waszych pociech - są śliczne, gratulacje mamusie macie piękne dzieciaczki......

Jesli chodzi o ten przykry temat o którym dzisiaj pisałyście... dla mnie ten temat to już chyba choroba społeczna wynikająca z tego jak teraz się żyje, w jakim środowisku i w jakim pędzie..... ale fakt faktem że pewnie i kiedyś straty się zdarzały tylko ani się o tym tyle nie mówiło ani czasami kobiety nawet nie wiedziały.... ale koniec tego tematu, starajmy się nie wracać do tego tak będzie najlepiej, trzeba wierzyć że będzie dobrze.....

Lucy super informacje, to bardzo dobrze że betka przyrasta teraz musi już być tylko lepiej:tak:

Kames, Kamlotka dziewczyny trzymajcie się, bedzie dobrze....

Sylwia.m kochana masz super podejście, dziel sie tu z nami na forum tym swoim pozytywnym nastawieniem częściej co by nas czarne myśli nie nachodziły.....;-)

dziewczynki miłego wieczoru dla Was wszystkich
 
A mnie mdli jak cholera:dry:.
Tomtom dużo tych 23, w takim razie musi być wszystko dobrze;-) .
Lucy super wieści, bardzo się cieszę razem z tobą:-).
Kames właśnie chciałam napisać dokładnie to samo o testach i szybkości wykrywania ciąży dziś i kiedyś.
 
1. No ale...odebralam dzisiejszy wynik bety: PONAD 2000 :-)
Co oznacza ze ciaza jest jest jest i ma sie dobrze!!!!!!!

2. wszystkie dzieci z wklejonych fotek sa naprawde sliczne, a ta mala przedszkolanka to wyjatkowo urodziwa dziewczynka , gratuluje! ja swojego mikolajka obiecuje wkleic jutro zeby juz dizs meza nie denerwowac ze ciagle przy kompie.


3. aha - od wczoraj mocno boli mnie w lewej pachwninie, ciagnie itd. bol jest tak silny ze nie moglam spac i promieniuje na cala noge i tylek...myslicie ze to normalne? chyba powinnam lyknac no-spe prawda? pomozcie prosze.

Ad.1) Lucy- GTARULUJĘ wyników!!!! :tak::-) gdzie robiłaś betę? i czy wybrałaś już ginekologa, który poprowadzi Twoją ciążę?
Ja pierwszą ciążę prowadziłam u dr Fiutowskiego, ale do końca nie byłam z niego zadowolona. Teraz leczyłam się w Invicie i jestem pod opieką endokrynolog, która jest też ginekologiem położnikiem, ale chyba nie chcę u niej prowadzić ciąży dłużej niż to będzie konieczne. Wkurza mnie to, że na wizycie tylko sprawdza wyniki moich badań, zleca kolejne i wypisuje recepty a na USG muszę się i tak umawiać do kogoś innego w innym terminie.
To bez sensu przy ciąży.
Mam w ogóle prośbę do Trójmiastek- polecacie któregoś gina szczególnie?

Ad.2)
dziękuję w imieniu Julki;-):-)

Ad.3) bierz Nospę :tak:. Mam nadzieję, że pomoże! :tak:
 
e-mama piękne nazwisko tego Twojego gina hehhee
Mam w ogóle prośbę do Trójmiastek- polecacie któregoś gina szczególnie?
:tak:
Ja chodzę do dr. Magłorzaty Tomczyk-Małyjasiak teraz ma swój prywatny gabinet a jest położnikiem w Swissmedzie, super babka polecam przyjmuje na Fikakowie w Gdyni a tak poza tym to mogę popytać kumpelek z Gdańska bo pewnie tam Ci bardziej pasuje?
 
Witam :-) Faktycznie dzisiaj wyjątkową wenę miałyście do pisania :-) podobnie jak Calla podczytywałam Was w pracy, ale odpisać mogę dopiero teraz.
- Wasze dzieciaczki są prześliczne, az miło popatrzeć :-)
- Co do poronień to myślę, ze faktycznie tempo życia w jakim przyszło nam żyć nie pomaga, a wręcz przeciwnie
- Lucy gratuluje bety, może ja tez znowu zrobię ...

A ja od paru dni mam cały czas mdłości, najgorzej jest kolo 12, ale praktycznie cały dzień je odczuwam, nawet jak sie kładę. W piątek miałam straszna ochotę na krokiety z kapusta i grzybami i kiedy pozostało mi obsmażyć krokiety w bułce tartej, stwierdziłam jednak, ze smażone jest "fu" i tak mam do dzisiaj, wiec większość krokietów wylądowała w śmietniku :-( dopiero szklanka rumianku mi pomogła ...
Miłego wieczoru :-)
 
e-mama piękne nazwisko tego Twojego gina hehhee

Ja chodzę do dr. Magłorzaty Tomczyk-Małyjasiak teraz ma swój prywatny gabinet a jest położnikiem w Swissmedzie, super babka polecam przyjmuje na Fikakowie w Gdyni a tak poza tym to mogę popytać kumpelek z Gdańska bo pewnie tam Ci bardziej pasuje?

taaaa Fiutowski :zawstydzona/y:;-):-D nawet współpracujący z nim lekarze robią sobie z niego jaja i mówią: "ta Pani jest od Fiuta":-p:-D

Ja rzeczywiście wolałabym jakiegoś gina z Gdańska bo do Gdyni a jeszcze do Fikakowa to ode mnie kaaaaawał drogi.
Jeśli możesz zdobyć namiary na kogoś godnego polecenia to chętnie skorzystam:tak: Dzięki:tak::-)
 
haha to samo chciałam napisać, e-mamo ten Twój lekarz to z powołaniem ewidentnie skoro takie nazwisko nosi:-D;-)
ale masz rację, ja tez mam gina ktory oddzielnie przyjmuje na wizytę i oddzielnie na usg tez mnie to trochę irytuje bo robi mi usg a na wizyte musze sie oddzielnie zapisać i wiadomo, kasa też leci podwójnie....
ale ja przy swoim zostane mimo wszystko, mam do niego zaufanie a to chyba najwazniejsze....
 
Alicja - wspomniałaś o krokietach z kapustą i też bym zjadła teraz!!! ...i skąd ja wezmę teraz krokiety? - gdybym miała kapuchę to chyba zaraz bym zrobiła :-D

a tak na marginesie... wiecie jaka ze mnie panikara? - zapisałam się właśnie na 12 grudnia na USG tzw. genetyczne zgodnie z zaleceniem mojej ginki i ...już mam pełne gacie żeby tylko wszystko wyszło ok:sorry2: i na samą myśl o tym co zobaczę i usłysze mam już stracha

...a tak poza tym to oczywiście jestem dobrej myśli!
 
reklama
Do góry