reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Zastanawiam sie nad jedna rzeczą? :sorry2:
Dlaczego w tych naszych czasach kiedy mamy dostęp do dobrych lekarzy, badań, leków... Zdrowego żywienia i innych potrzebnych nam rzyczy coraz więcej jest problemów żeby zajść w ciążę??!! A jak już okaże sie że nowe życie jest w nas to musimy walczyć o to z całych sił!! Kurcze ile tu na lipcowym forum jest dziewczyn które znają smak utraty fasolki...
Rozmawiałam z moja mamą na ten temat. Sama stwierdziła że te 20 - 30 lat temu nie mówiło sie o tym tak jak teraz. Kiedyś sie po prostu było w ciąży i sie rodziło.

Postęp cywilizacji osłabia nasze organizny czy jak to inaczej można powiedzieć?:-(

Chciałabym żebyśmy wszystkie były szczęśliwymi matkami i żonami:-) Żebyśmy miały tyle siły ile tylko nam sie zmieści w naszych ciałkach... :tak:I żeby nasze wszystkie pociechy, te małe i te większe miały uśmiechy od ucha do ucha.
I tego życzę wszystkim przyszłym mamą(sobie również)...
Wielkiej wiary, spokoju i miłości.


To niestety prawda, wcześniej nie za bardzo sobie z tego zdawałam sprawę bo nie bardzo mnie to obchodziło, Tomek nam sie przytrafił, nie był planowany. ale w ostatnim miesiacu poznałam tyle dziewczyn które mają niesamowite problemy z zajsciem w ciąże, a potem z utrzymaniem jej. Mysle, że jest to troche wina tych wszystkich swińst, które wdychamy. Ja straciłam fasolkę, bo byłam wycieńczona, ważyłam 45 kg przy 170 cm wzrostu i miałam niedobór prawie wszystkich witamin i minerałów. Teraz juz wróciłam do siebie, mieliśmy zgodę gin, no sie udało.:tak:
 
reklama
Kaśks74
goteczka
Sam
Kames
Impresja Wiosenna

Dziękuje Wam za miłe słowa. I Wszystkim nam życzę wszystkiego dobrego i dużo sił tym co przeżyły to co ja niedawno.

Kames
Trzymaj się mocno, ja bardzo się oszczędzam, mam znowu niewielkie plamienie, ale to na ten czas przypadałby mi okres, bardzo się tym nie przejmuję, bo już to przechodziłam w szpitalu i wiem w jakim stopniu to plamienie jet dopuszczalne.
 
I to jest racja.....
Poronienia były nam bardzo obce, dopóki same tego nie przeszłyśmy, nikomu tego nie życzę...
Zaszłam w ciążę 1,5 miesiąca po poronieniu, to trochę szybko i teraz muszę o tą fasolkę mocno walczyc.
 
Kamlotka w ciążę z Marcelem zaszłam po 3 miesiącach po poronieniu i było wszytsko ok:tak: Teraz zaszłam 2,5 miesiąca po poronieniu i też będzie ok:-) Nie ma innej opcji:tak::tak:
 
Witam wszystkie z osobna i wszystkie razem!
Jejku, tyle napisałyście ze poswiecielam kupe czasu zeby wszystko przeczytac, dlatego przepraszam ale nie zwroce sie do kazdej z osobna,bo maz czeka na obiad i sie juz pewnie zlosci.
No ale...odebralam dzisiejszy wynik bety: PONAD 2000 :-)
Co oznacza ze ciaza jest jest jest i ma sie dobrze!!!!!!!
Postanowiłam podobnie jak wiekszosc z Was myslec juz teraz pozytywnie i wierzyc ze wszystko musi sie udac. Zadnych pesymistycznych wizji. Muszę nad tym pracowac!

Nawizaując do tego co napisalyscie:
1.wszystkie dzieci z wklejonych fotek sa naprawde sliczne, a ta mala przedszkolanka to wyjatkowo urodziwa dziewczynka , gratuluje! ja swojego mikolajka obiecuje wkleic jutro zeby juz dizs meza nie denerwowac ze ciagle przy kompie.
2. co do tego ze ciekawe czy ktoras z nas ma blizniaki...no ciekawe, ciekawe. zwlaszcza w przypadku dziewczyn ktore jak ja maja jeszcze bardzo malutkie brzdace. trojka niemowlakow - nie wiem czy to jest do przezycia? :-)
3. witam bardzo goraco wszystkie nowe mamy! i wszystkim serdecznie zycze powodzenia!

tom tom - Rzym, 175cm wzrostu, 45kg wagi...obstawiam, ze jestes modelka :-)?
Zazdroszcze miejsca zamieszkania. Miałam szanse zwiedzic w zyciu troche a i tak uwazam, ze Rzym to najpiekniejsze miasto swiata, powaznie.

Co do nas to bardzo mily dzien i popoludnie. Po odebraniu wyniku dostalam bardzo dobrego nastroju...taka radosc mnie ogarnela. Potem poszlismy we trojke na spacer i do sklepu z art dzieciecymi, ogladalismy podwojne wozki...ubaw, mowie Wam.

Co do tego dlaczego w tej chwili tyle jest problemow z zajsciem i utrzymaniem ciazy to moglabym pisac i pisac bo troszke w tych tematach grzebalam, ale to moze innym razem...teraz lece robic ten obiad.

aha - od wczoraj mocno boli mnie w lewej pachwninie, ciagnie itd. bol jest tak silny ze nie moglam spac i promieniuje na cala noge i tylek...myslicie ze to normalne? chyba powinnam lyknac no-spe prawda? pomozcie prosze.

pozdrawiam serdecznie i zycze przyjemnego wieczoru.
ps: mysle ze to wspaniale ze sa tu zarowno mlode mamy jak i troszke starsze dziewczyny, te ktore juz sa mamami i nowicjuszki... mamy szanse na ciekawa i wzbogacajaca wymiane doswiadczen, podejsc itp.
buziaki!
 
Lucy super super super! Cieszę się razem z Tobą :-)
Brawo dziewczyny takie podejście to mi się podoba, żadnych smutków!
Tomtom właśnie modelka??
kames, kamlotka trzymajcie się!
 
reklama
kamlotka trzymam z Tobą, mów dalej ,że będzie dobrze, az chce się wierzyć. Staram się bardzo , tak jak Ty. USG w piątek lub poniedziałek, powinno być już serduszko, w końcu będzie 7t3dc.

Lucy Ja też mam takie bóle, biorę na nie no-spę, mówią,że są normalne, ale na 100 % nie wiem.
 
Do góry