reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Alicja gratuluje :)

Natalia trzymam kciuki aby Ci się udalo rzucic :)

Powiedzcie mi... moge kupic dzisiaj bez konsultacji z lekarzem kwas foliowy...? czytalam ze im szybciej sie go zacznie brać tym lepiej :)
 
reklama
ja od 2 lat bralam centrum:)
tam sa wszystkie witaminy jod kwas foliowy....
tu kazali mi tylko brac witaminki i zelazo...
ale mam ten feminatal n czy jakos tak:D i tam jest wszystko:D
 
Alicja gratuluje :)

Natalia trzymam kciuki aby Ci się udalo rzucic :)

Powiedzcie mi... moge kupic dzisiaj bez konsultacji z lekarzem kwas foliowy...? czytalam ze im szybciej sie go zacznie brać tym lepiej :)


Kwas Foliowy kupisz w każdej aptece bez recepty, nie musisz konsultować się z lekarzem, każdy lekarz zaleci Ci branie kwasu foliowego. Powinnaś brać 0.4 mg (1 tabletka) dziennie. Niedobór może prowadzić do zaburzenia układu nerowego u dziecka.
Zacznij brać jak najszybciej, ja biorę kwas foliowy od roku.
 
Anetko jak najbardziej mozesz (a nawet powinnas) kupic kwas foliowy, jezeli lekarz nie zaleci inaczej to dawka 0,4 mg jest jak najbardziej wystarczająca :) ja podobnie jak Kleo biore od roku
Natalia napewno wkrotce rzucisz, trzymam kciuki :-)
 
Witajcie nowe mamuśki :-)
no ja wykąpana, pachnąca aż chce się żyć hehe. Co do witaminek to ja biorę na razie kwas foliowy tylko a lekarka pewnie mi zapisze tak jak w pierwszej ciąży jakiś feminatal albo prenatal ale z tego co pamiętam to po 3 miesiącu. Co do fajeczek to ja w momencie jak zrobiłam test w czerwcu 2005 roku rzuciłam palenie, po pierwsze papieros smakował już jak siano a po drugie wiedziałam że tak będzie lepiej dla dzidzi, no ale przez tydzień nosiłam w torebce w razie czego papieroska, dodam że paliłam paczkę czasami więcej dziennie. Do palenia wróciłam tylko na tydzień jak zginął mój Tata 1,5 roku temu ale to widocznie było mi potrzebne na chwilę bo później bez żadnego problemu przestałam palić.
 
Ostatnia edycja:
NataliaSe ja kiedyś paliłam i uwielbiałam to:tak: Ale rzuciałm jak zaczeliśmy starac się o Marcela no i teraz jest już dwa lata jak nie palę:-):-)

Anetka_83 kawa jest dozwolona w ciąży ale oczywiście w rozsądnych ilościach:tak: gdzieś wyczytałam że są to 3 filiżanki dziennie:-) Mnie narazie orzuciło od kawy ale pewnie tak samo jakw pierwszej ciąży jak mdłości miną to znowu wróci ochota bo też lubię kawkę:-)
 
Ja kwas foliowy biore odkąd dowiedziałam sie o ciąży.:happy: Choć prawidłowo podobno to powinno sie brać go juz wówczas jak się staramy o dzieciątko. A co do innych witaminek to moja Pani gin od początku mówiła o tabletkach o nazwie ELEVIT Pronatal.
Po poronieniu też je brałam żeby organizm się wzmocnił. Pomogły!:-)
 
Podczytuję, nie piszę, jakoś pomimo,że sobie powtarzam,że jest dobrze, wkradają się wątpliwości, poronienie z czerwca mam świeżo w pamięci. Wczoraj wizyta na USG. Ciałko żółte ale serduszka nie widziałam. 6t3dc według OM. Staram się nie snuć domysłów czy to dobrze,czy źle.
A mdli mnie cały dzień..
Miłego dnia wam życzę.
 
Ja nigdy nie paliłam, więc nie mam z tym problemu. Za to jestem dzieckiem nałogowej palaczki. Natalia mojej mamie lekarz powiedział tak samo, że powinna wcześniej pomyśleć i rzucić, a teraz to będzie zbyt duży szok dla organizmu. Śmieję się, że się wszyscy napaliliśmy w ciąży z mamą, bo moje rodzeństwo też nie pali;-).
Mnie lekarz kazał już teraz brać witaminy i chyba słusznie, bo odkąd biorę przestały mi pękać kąciki ust. Kwas foliowy też brałam wcześniej, bo od marca.
 
reklama
Podczytuję, nie piszę, jakoś pomimo,że sobie powtarzam,że jest dobrze, wkradają się wątpliwości, poronienie z czerwca mam świeżo w pamięci. Wczoraj wizyta na USG. Ciałko żółte ale serduszka nie widziałam. 6t3dc według OM. Staram się nie snuć domysłów czy to dobrze,czy źle.
A mdli mnie cały dzień..
Miłego dnia wam życzę.

Te, które przeżyły taką tragedię, pewnie nigdy nie będą spokojne...Ja też siedzę, myślę, zamartwiam się czy wszystko tym razem się uda, a z drugiej strony wiem, że co ma być, to będzie...Wszystko jest zapisane w gwiazdach...
 
Do góry