reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Jeżeli chodzi o wyjazdy, to ja dlatego powiedziałam szefowej, żeby własnie nie jeździć w delegacje. Już mnie ominął Gdańsk i Poznań a dla mnie to za każdym razem po ponad 300 km w jedną stronę z Wawy. Na ten bal śnieżynkowy pewnie pojadę, to też zależy od samopoczucia.
Mamy też już częściowo zapłacony wyjazd na tydzień na Sylwestra w góry, ale to już będzie 14 tydzień, więc chyba powinno być dobrze.
 
reklama
Mój mąż jest trochę przerażony. Staraliśmy się od lipca i jakoś nie wychodziło. Stwierdzałam, że jak się nie uda do marca, to rezygnuję. Chciałam mieć max. różnicę wieku między dzieciakami 5 lat. Mąż się chyba zaczął przyzwyczajać do myśli, że nie będziemy mieli drugiego baby, a tu ciach i po jednym razie we wrześniu wyszła fasolka;-).
 
Mój mąż bardzo się cieszy.On uwielbia dzieci. Długo nie pracowaliśmy bo tylko jeden miesiąc ja tak zawsze. Mam łatwośc zachodzenia w ciąże, tylko potem różnie bywa.:-(
 
Do mojego męża szybko dotarło, tym bardziej, że sie staraliśmy o drugiego dzieciaczka prawie rok. Tak szczerze mówiąc, to poczuł wielką ulgę, bo ominęły go badania nasienia, które miał robić w tym miesiącu :-D
Tylko jakoś mu sie wydawało, że w drugiej ciąży nie ma żadnych dolegliwości i jest przerażony tym, co go czeka w ciągu najbliższych ośmiu miesięcu :tak:
 
Mój Mąż sie bardzo cieszył za pierwszym razem i teraz. Za pierwszym razem to On mi powiedział, że jestem w ciąży :-) Teraz milczał bo jak doiero się wczoraj przyznał nie chce zapeszać... No cóż! :sorry2:
Moje obawy juz są mniejsze, wczoraj byłam na badaniach. Po usg wszystko oki. ale dostałam duphaston na podtrzymanie i potężny zestaw witamin. Co nie bardzo podobało sie P.gin. to moje ciśnienie bo był dość wysokie.:no: Niestey jestem obciążona genetycznie tym wysokim ciśnieniem i dlatego musze tego bardzo pilnować.
Po za tym pierwszy termin jaki wyszedł z usg to 15.07.2009r. Za 3 tygodnie następna wizyta.:happy:
 
Mój mąż też się strasznie cieszy:tak: Staraliśmy się o kolejnego dzidziusia już odkąd skończył mi się połóg po Marcelku. W październiku pojechaliśmy w trójkę na urlop do Hiszpanii a wróciliśmy już w czwórkę:tak::-)
 
reklama
Do góry