reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Cześc matki wariatki!!!
Mały dopiero co mi wstał więc jestem wyspana :-D Tyle że ta gadzina jak się obudziła to mnie nie zawołała tylko sama z kojca wyszła. Kaskader mały :-)

Aniu poczytałam na temat tej maśći i w szoku jestem:szok: W ogóle nią nie bede smarowała. Tym bardziej że dotyczy to główki. Zostaniemy przy samym zyrtecu i sanosvicie i zobaczymy.


Justysia z tym Urzędem pracy to nie wszędzie tak jest. Ja przy rejestracji dostałam regulamin i tam jest napisane:

"W przypadku odmowy przyjęcia bez uzasadnionjej przyczyny propozycji odpowiedniej pracy lub innej formu pomocy (...) zostanę pozbawiony(a) statusu bezrobotnego na okres : 120 dni (w przypadku 1 odmowy), 180 dni (2 odmowa) oraz 270 dni - w przypadku każdej kolejnej odmowy.

Więc w Żorach to totalna lipa. Każde - za przeproszeniem - ***** musiałabyś przyjąć. Dlatego większośc bab jak już wie gdzie ma się udać na rozmowe kwalifikacyjną to idzie i ściemnia, ściemnia, ściemnia... Albo tak jak znajoma, której zależy jedynie na ubezpieczeniu bo mąż za granicą siedzi to chodzi na rozmowy z synkiem co ma roczek "bo nie ma z kim zostawić dziecka a ono często choruje, a nie ma w mieście żadnej rodziny". Jej stała gadka.


A co do mówienia Kacpra, to on teraz coraz więcej mówić. w tym tygodniu nauczył się "uto" (auto) "oto" (okno) "ajo" (halo) "oju" (wujek) i jeszcze jakieś ale nie pamiętam. A i "co to" też mówi :-D Sporo gada po swojemu ale zrozumieć go to arcytrudne zadanie :confused: On woli biegać, szaleć niż mówić.

Zmykam łosiowi śniadanie zrobić bo lodówkę otwiera. On jak jest głodny to idzie do kuchni, otwiera lodówke i mlacka :-D:-D:-D:-D:-D Zaraz po spaniu nic mi nie przełknie. Dopiero tak po pół godzinie hehe

Miłego dnia dziołszki
 
reklama
czesc lipcu :-)

ja średnio wyspana,:baffled: bo budziłam się parę razy w nocy i taki sen przerywany miałam, albo mnie napady kaszlu męczyły, albo małą, jak mi się Monia obudziła o 4 to zasnąć nie chciała aż do 6.15, a to u siebie w łóżeczku, a to u nas łóżku, a to na podłodze z zabawkami, jak już przysnęła to pospała do 8, kaszelek dalej męczy, ale dziś jeszcze doszedł jej katar :wściekła/y::wściekła/y: ehh z tymi choróbskami

mała pokłada się właśnie na kanapie to spróbuję ją położyć do łóżeczka może podrzemie,
nie wiem co na obiad dziś zrobić, mam trochę mielonego, to może jakieś pulpeciki zrobię, zobaczę co tam jeszcze mam w lodówce
idę po kawkę, może się któraś przyłączy??
 
Adudz ja się przyłączam tylko ze z kakao. Mała śpi, przysnęła już w drodze powrotnej z parku a ja teraz buszuję w necie i szukam sobie szpitala na poród.

Patra niezły patent ma twoja koleżanka:-) ja tez ostatnio wszędzie chodzę z Tosia co prawda z trochę innych powodów, ale niektóre rzeczy można szybko wtedy załatwić;-) No może poza staniem w kolejce na poczcie i w markecie... zawsze pełno starych babć i prędzej nadepną niż przepuszczą ciężarną z małym dzieckiem na ręku.:wściekła/y:
Fioletowa faktycznie miałaś lajtowo z cc gratulacje:-)

A co do chorowitków nam bardzo pomogły inhalacje jak mała miała kaszel, podobno przy suchym czy katarze dobrze jest zrobić z soli fizjologicznej, my przy mokrym juz mieliśmy z dodatkiem leków, ale ja się częsciowo inhalowałam razem z Tosią i mimo tych samych objawów czyli duszący do wymiotów kaszel najpierw suchy, potem mokry, katar lekko podwyższona temp wykurowałam się w 5 dni a wszyscy w koło chorowali ciężko i z reguły koło 2 tygodni
 
Vioreczka dzięki za towarzystwo, kawka wypita, mała dalej nie śpi, ale w miarę grzecznie leży sobie w łóżeczku więc niech jeszcze troszkę poleży,
a co marketów to mi się podczas całej ciąży nigdy nie zdarzyło, żeby mnie ktoś przepuścił, raz tylko w kolejce do pobrania krwi mnie przepuścili, i to facet, a kobieta która była za nim już sobie coś tam pod nosem marudziła, ale ten pan ładnie i grzecznie jej powiedział, że kobiety w ciąży przyjmowane są poza kolejnością, i ma nie narzekać :-p:-p

ojj chyba małej znudziło się już samotne leżenie w łóżeczku, idę do niej
 
hellooooo babeczki,

pogoda się psuje, a już się tak zapowiadało wiosennie. Za to Jula dała mi się wyspać, spała bez jęknięcia od 20:30 do 7:30. Szkoda tylko że M pracował cała noc i nie miał kto mnie ukochać do snu :-:)-D

dobrze że w pracy mam gg to popiszę sobie a to z dmuchawcem, a to z innymi koleżankami. Inaczej bym usnęła...

adudz, u nas kaszelek się zmniejsza, liczę na to że do końca tyg już go nie będzie. Martwi mnie jedynie ból brzuszka Julki, tak z 2-3 razy dziennie pokazuje i mówi że ją boli. Może to od tego bactrimu nie wiem. lekarz powiedział że tak może być.

Patra , u nas kilka razy Julka płakała czy to w kolejce u lekarza czy w urzedzie, nikt mnie z nią nie przepuścił mamy taką znieczulicę w społeczeństwie... Dlatego ja przepuszczam tylko matki z dziećmi ktore nie są spokojne i kobiety ciężarne, a jak jakaś stara baba się nigdzie nie spieszy a prosi o przepuszczenie w kolejce w sklepie czy przychodni to mowię stanowczo NIE ! Bo przeważnie od starszych osób się nasłuchałam przykrych rzeczy, to starsi (nawet Ci ok 40 paru lat) nie pomagają z wózkiem po schodach, to oni narzekają na to że w autobusie miejsce wózkiem zagradzam. Więc pomagam tylko tym co serio pomocy potrzebują, reszta niet.
 
DZień dobry lipcu.
Byłam w miescie oczywiscie butów nigdzie nie ma ,niby wyprzedarze a drogie jak cholera:wściekła/y:.
Ale za to Karolkowi kupiłam przecenione z 60zł na 40zł:-).
Na pocieszenie kupilam sobie bluzkę na targu;-):-) i gacie :-).

W Nocy KAROL dostal gorączki,naprawdę oszaleć można:wściekła/y: i do tego noga go boli znowu.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Leki mam w domu mialam wyslac go z Tomkiem do lekarki,ale na razie zobaczymy.
Kupilam sól emską i inhalol bedziemy inchalace robić .
Tak ta sól szwagierka chwali,zobaczymy:-).

A tez sie nie zabardzo czuje ,wczoraj wypilam sytopiryne ak to szwagier mowi i w nocy sie wypociłam ,dzis troszke lepiej.ale łeb nawala ...:baffled:

Fioletowa tak ,tak ja Ciebie z bezsenna pomyliłam .:tak::tak::tak:

Patra no to fest ,myslałam ,że wszedzie tak jest,a jednak nie.:sorry2:

Ja tez tylko raz sie spotkalam ,że bez koleki weszlam ,w kaliszu w aptece i myslalam,że te emerytki mnie zeżrą.
Tylko dziadek był uprzejmy.
Ach Ci faceci coś mają w sobie ,że ich KOCHAMY ;).

jULAS sie obudził..

a młody na Karola mówi
-KAKA lub KA jak chce szybko go wołać.
I od wczoraj jak przybija żółwika mówI
-zółw :D
 
Ostatnia edycja:
Witam

Ja już odwiedziłam dzisiaj koleżankę, teraz czekam aż Mała zaśnie, ale coś na to nie wygląda. Dzisiaj sobie pospałyśmy do 9 :dry:

Jeśli chodzi o urząd to jeszcze jest tak isposób że można się z niego wyrejestrować po drugiej odmowie i za ok 1 tydz znowu zarejestrować. Tak poleciła mojemu M znajoma, która tam pracuje

Moja Mała coraz bardziej mnie zadziwia co do jej mówienia. Zanim ją położyłam to się przytuliła i powiedziała Koka :dry: (kocha) Także dzisiaj to usłyszałam od córci pierwszy raz :-D No i też dzisiaj powiedziała Poka Lala (pokaż lala (piosenkę)) patrząc jak ja siedze na necie, no i od niedawna chce żeby jej włączać Łaka Łaka (Waka Waka Shakiry:-D) atak to mówi jeszcze Papupa (pępuszek) Ikaka (światełka) Kikaka (kolczyki) Majika (mandarynka) Pciapcia (czapka) Iii (idz) mjeko (mleko) Kukika (kurteczka) Psipsi, piśku (siusiu) Pika (pipka:-D:-D) Bijubiju (buju buju) Miju miju (jak się myje) Piju piju (jak pije) i wiele innych ale już nie pamiętam, a powtarza prawie wszysto co się jej powie
Wczoraj to mnie rozniosła normalnie, bo do zapalonych dwóch świec kolędowych Spiewała Tooodaaa (sto lat) a wzięła to z reklamy Stodal :-D:-D

No i wylazła z łóżeczka i spanie jej nie w głowie. Właśnie próbuje taśmę rozwijać.

Idę ją położyć bo już marudzi

Justysia a w Namysłowie macie jakąś fajną bawialnię dla dzieci?

Adudz i reszta poraz kolejny zdrówka życzę


..........................
Wkońcu śpi


.................................
Dziewczyny mam problem jeśli chodzi o pewnego Allegrowicza. Na szczęśie chodzi o niewoelkie pieniądze- 32,50 no ale zawsze to coś i wkońcu jakaś uczciwość musi być przecież
A mianowicie zamówiłam przed świętami (16.12) szczotkę do włosów, na aktywnej aukcji było jeszcze 19 sztuk a babka napisała że mają ostatnią sztukę i w dodatku uszkodzoną, chciała oddać pieniądze albo wysłać dwie inne szczotki, tamtą co ja chciałam to miała być po nowym roku, więc zdecydowałam że poczekam te ponad dwa tyg i wtedy niech mi ją przyślą i teraz ani widu ani słychu po mojej szczotce i pieniądzach. W sumie jest już 18.01 więc chyba zwrócę sie do obsługi Allegro, poza tym od tamtej pory nie dostałam żadnej odpowiedzi od sprzedającego
 
Ostatnia edycja:
To znowu ja!!
Mały łoś śpi więc chwila relaksu :cool2:
Spacerek mieliśmy ale pogoda się popsuła, jest pochmurno i pada co chwilę :baffled:

Mnie tylko raz przepuszczono w kolejce w sklepie . I to nie dlatego że klienci byli mili :-D
ekspedientka sama do mnie podeszła i zapytała co podać. A ja byłam w takim szoku że zapomniałam co chciałam :-D:-D:-D:-D:-D:-D I pytam mamy "A co ja chciałam kupić?" hehe. A kolejka była bardzo długa bo to przy stoisku mięsnym w Auchanie przed Wielkanocą :szok: A kilka razy do banku szłam, już na rozsypce. Pamiętacie jakie upały były? Klima w banku tylko na pokaz, lało się z ludzi strasznie, kolejka długa, czekania ponad pół godziny. I myślicie że ktoś puścił?? A gdzie tam.. A jak już była moja kolej to babka z obsługi do mnie "Skoro Pani w ciąży to proszę następnym razem nie czekać w kolejce" Myslałam że ją palne.. Tak jakby sama mnie zawołać nie mogła :confused::baffled:



===========

Kamlotka jesli kontaktowałaś się ze sprzedawcą a nie masz odpowiedzi to napisz do obsługi. Chyba tylko to Ci pozostało :tak:



Wiecie co dzisiaj Kacper mi zrobił? :baffled:

Bardzo lubi bawić się spryskiwaczem do kwiatków. Sięgałam po laptopa i się kapkę wypięłam a ten podleciał do mnie, podniósł mi kiecke i prysnął w tyłek :baffled: Zboczuch się z niego robi bo ostatanio spódnicę pociągnął w dół mojej mamie.... :confused:

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry