reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

witajcie moje drogie

ja niewiem co się ze mna dzieje, ale ja non stop padnieta chodzę:baffled: tzn może troche sobie na głowę za duzo nakladam, ale cus robić trza:-p aczkolwiek wczoraj wyslałam rano dzieciorki do szkoly i przedszkola i mowię sobie dzisiaj robię sobie wolne, zjadłam spokojnie sniadanie, zrobilam sobie kawciu, siadlam na moje kochane bb i "se" rozkoszuje się czytaniem i naglde tu telefon "Monia a gdzie Ty jestes, przecież masz teraz posiedzenie??!!":confused::sorry2: a ja oczywiscie sotee, fryz w rozsypce:sorry2: i dawaj szybciutko się ogarniać, później szybkim tempem musialam wracac do doma, bo rodzice przyjeżdżali do Tosi na dzien babci i dziadka w przedszkolu wiec obiad trzeba bylo "nienormalny przygotować":-p a wieczorem normaonie towarzystwo olalam (tzn rodzicow) i z Tosia sie polozylam spac:baffled: co do przedstawienia, to wielki plus dla Tosi, że może nie występowala ale stala razem na scenie ze swoją grupą (bo wczesniejsze wystąpienia przesiadywala u nas na kolanach:sorry2:) no ale dzisiaj za to mam troche wolniejszy dzien:-)
Renia no to nie fajnie macie:no: ale powiem Tobie, ze mnie tez starch opetal, bo w nocy Tosia pokaslywała a przecież dwa tygodnie byłysmy w domu i na antybiotyku i niby juz zdrowa a tu po czterech dniach w przedszkolu znowu jakis kaszel?:baffled: Zdrówka dlla Tymiego:tak:
Surv może przeznaczcie pokoj Flo na kartony czyli zrobcie tzw magazynownie, my to mielismy o tyle ten "komfort" że za nim przeprowadzilismy sie do naszego domku to przecież wynajelismy na pol roku loku i tym sposobem kartony rozdzielilismy, bo te rzeczy nie uzywane codziennie i meble wsadzilimy do jednego pomieszczenia w domu, robotnicy zakleili wejście więc nie kurzyło się, a tam wzieliśmy tylko ograniczoną ilość i poźniej przy wprowadzce najpierw rozpakowalam te kartony ktore juz byly a poźniejj zwozliliśmy stopniowo i nawet to bez stresu poszlo:tak:
Kic kocham Cie za tą wózkomanie:-D:-D:-D:-D:-D:-D normalnie wiesz jakie to odciążenie psychiczne, ze jakby z nienacka zaszła w ciąże to wiem, ze z wozkiem nie mialam bym problemu, bo mam Ciebie:-):-):-):-) powiedz mi tylko kochana jedną rzecz, jako fachowczyni tematu w zakresie przedszkola, otoa zaobserwowalam jedna rzecz, że Tosia uwielbia jedną ze swoich pań, a druga nie za bardzo, ale poniekąd się nie dziwie, bo wczoraj zwrocilam uwage, ze ona po prostu ma pare dzieci, ktora faworyzuje (non stop nosi je na kolanach) i niewiem czy zwrocić jej uwage czy to zostawic?
no i się napisalam, bo na 11tą mam być juz w urzędzi a ja jeszcze w podszewce:sorry2: ale fajnie, ze mam rodzicow do niedzieli to sie wybyczymy z M (bo obiadki będe, dziecie z dziadkami wychasają się):-):-)
do wieczorka
 
reklama
Witajcie dziewczyny:tak:
Tosika fajnie masz z rodzicami,odpoczniesz do kina wyskoczysz:tak:
Renia oby masaze pomogly:tak: Widze ze u Was koniecznie cos odpornosciowego potrzebne:tak:
Kic dobra jestes z tymi wozkami:-D No a z zabiegiem to dobrze by bylo zeby juz bylo po a tak masz jeszcze tydzien czekania:-(
Kasia to milej zabawy dla dzieci i czekamy na fotki:tak:
Sylcia dobrze ze dzis macie wizyte u dentysty:tak:
Survi to powodzenia w pakowaniu:tak:U mnie z tym niedowierzaniem ze jestem w ciazy to chyba dlatego ze wpadlismy:tak:Jak Misia byla planowana to bylo inaczej,a teraz nie moge sama w to uwiezyc:tak:
Post widze ze sie porawilas:tak:Pizamka i ozdoby swiateczne super:tak:
Lazienka i ubikacja wolaja o sprzatniecie a mi sie nie chceeee:sorry2:Chyba zaraz sie wezme i zaczne sprzatac, zeby nie byl ze caly dzien siedze przy kompie:-D
Milego dnia
 
Kic może ty sie przebranzujesz?:-D
Renia zdrowka dla Tyma! Wy to sie macie z tymi chorobami:no:

Sylcia i jak ząb?

Tosika fajnie masz z rodzicami,moich mam blisko ,ale i tak liczyc nie moge na to,ze z dziecirania zostna coby sobie do kina wyskocyc:baffled:


Mysmy wczoraj z Maciejem na lyzwach byli pierwszy raz,dzisiaj tez chcemy.Narazie to wiadomo-kaleka,ale a sie mu nie dziwie,bo sama jezdzic nie umiem:-p
Ide jeszcze cos na allegro powystawiac,a potem na pierogi:-p kupne oczywiscie;-)
 
Hejka:)
Madzia oj no przebranżować może i bym się chciała ale to jednak interes gdzie trzeba mieć duuuuży wkład własny:cool2:wystawiasz coś po Maćku?daj no linka:)
Tosika hmmm a jesteś pewna że Pani faworyzuje wybrane dzieci??wiesz po południu to czasami się przytula jedne i te same dzieci bo najzwyczajniej niektóre tego potrzebują- w sensie gorzej im znieść rozłąkę z mamą i nie umieją się same zabawić:)aczkolwiek nie zaprzeczam, że sama miałam swoje "perełki" które były "moje" no i tyle:):) no i dzieciaki sobie wybierają Panie, nic w tym dziwnego sama pewnie też niektóre koleżanki/współpracownice lubisz bardziej inne mniej:)miałam takiego chłopczyka, który lubił moją zmienniczkę, bo....jak ona przychodziła to wiedział, że przyjdzie po niego babcia:-pja bym najpierw się utwierdziła w przekonaniach i potem zapytała -raczej uwagi nie zwracaj tylko podpytaj, jak Tosia po południu się zachowuje, czy się przytula itd:)
Kasia no niestety w większości sprzedawcy wiedzą nt wózków mniej niż ja:-pprzykre, że pracują w sklepie i nie znają się na podstawowych rzeczach, ale to jest spowodowane naciskiem na sprzedaż danej marki. Szkoda, bo powinni doradzać pod klienta:)
Surv no nie ma:p ale mój M już jest pocieszony, że to potrwa jeszcze góra 3 lata:-p:-D

ok idę zjeść jakiś obiad:)
Liwka drzemie, a Kuba ogląda tv:)
 
Kic narazie powystawialam te male ciuszki i po Macku i po Mai, te wieksze to duzo pozyczylam kumpeli,a na reszte ma ochote inna,ale sie nie zglasza narazie,wiec moze i te powystawiam za jakis czas,wtedy dam znac ;-),ale to w wiekszosci bedzie 98.

Majka tez drzemie juz 2,5 godz :-) ,Maciek jeszcze z K nie wrócil, pewnie na pierogi czekaja, a ja juz umieram z glodu.
 
wtam popołudniem
ale dziś leniwie
italiano zaliczone:-) obiad zjedzony
teraz to pewnie zdrzemnąć by się przydało gdyby człowiek tak umiał
a ja co sie położę to zaraz myślę a tu podłoge trzeba wymyć, pranie nastawić, w kuchni ogarnąć, dziecku coś upichcić
normalnie nie umię wyłączyć tego "nadajnika"

u nas z chorobami rzeczywiście kiepsko tzn z od[pornością
przez 3 lata zdrowy a tylko zaczęło sie przedszkole i wiecznie coś:baffled:
musi pewnie swoje odchorować i tyle
teraz to on świetnie się czuje ale ma ten kaszel flegmiasty
osłuchowo żadnych oskrzeli czy cuś
jedynie pani dr stwierdziła, że trzeba koniecznie to zaleczyć
około 20go zapodajemy na odporność a od marca mam nadzieje przedszkole

po masażu dziś lepiej (odpukać w niemalowane)

Kasiu udanej zabawy dla maluchów:-)

Surv no ja zaczynam też już wić gniazdko
pieluchy już na all przeglądam tetrowe, łóżeczko małemu wybieram, pościel
na razie tylko przeglądam ale pewnie jak zelżą mrozy to zacznę kupowanie:tak: zostło nam 3 m-ce:shocked2:
no i oczywiście mam nadzieję, że na nowym miejscu będziesz miała neta coby być z nami w kontakcie

Kic zestawik za 15000 :-)
wczoraj grałam w totka ale .....
gdybym trafiła to pewnie bym za Twoją poradą poszalała, bo wózki to też mi sie podobają

Tosika ale masz fajnie
wolny weekend:-)

Sylcia i jak wizyta u dentysty? Dziś już zaleczone?
Oj tym w białych kitlach to w d.. chyba się poprzewracało
chociaż mogl polecić kogoś kto na bank przyjmie z bólem i zwłaszcza dziecko
 
Renia, ja się nie przeprowadzam, dopoki nie będzie neta, bo brak neta oznacza u nas brak pożywienia:-p Ale wstepnie obadane jest i raczej nie bedzie problemów...mnie się właśnie robota po 6 tygodniach zastoju ruszyła...byloo do przewidzenia, że tak bedzie, a mimo to ciągle nie mogę się przyzwyczaić do tego stresu chwilowego bezrobocia:baffled: No ale Bozia pokarała i dostałam tyle, że do wyprowadzki znad klawiatury głowy nie podniosę:-p

Ja się w wyprawce nieco pogubiłam już, bo spakowana w worach, a ja nie pamiętam, co mam:-p Ale pamiętam, że najważniejsze rzeczy są plus dokupić to co do szpitala - dzięki Madzia za listę, będę kompletować wg niej, bo myslę, że w większości szpitali podobnie to wygląda. Przy okazji obadałam internetowo i przez znajomych ten najblizszy szpital z porodówką i raczej tam się zdecyduję, bo mają i salę do cesarek i dobrze wyposazony oddział noworodkowy.

Kasia, daj znać, jak się bal udał i zdjęcia koniecznie jeśli bedą;-)

Kic, no marnujesz wiedzę, wszyscy ci to mowia....rozważ może jednak ten sklep z wózkami?:-)

Dorka, i co - posprzatane? U mnei nie bardzo, bo najpierw utknęłam na forum ogrodniczym, a jak się ocknęłam to robota przyszła i już się jakoś sprzątanie nie zmieściło:-p

Tosika, a może to Tosia przytulać się nie chce? Bo Flo czasem, bardzo rzadko idzie do swojej ulubionej pani na kolana, ale generalnie niedotykalska jest więc się nie pcha:-p Zapewne panie mają swoje ulubione dzieci, tego się nie da uniknąć, ale może nie jest aż tak dramatycznie? Apropos, dziś powiedziałam w przedszkolu, że rezygnujemy od kwietnia, o ile pani dyrektor się zmartwila na serio, to panie Flo okazały niezdrowy entuzjazm:-) ale ja je rozumiem, znam swoje dziecko:-p:-p:-D A i pozycz dziadków! Moi z obu stron to tacy malo uzyteczni jakby...głównie w gebie mocni, jak to za wnusią tęsknią i by się chętnie zajęli, no ale pracują/mają swoje sprawy/ za daleko/za blisko etc. itp:-p W sumie najbardziej przydatny jest dziadek z mojej strony, bo regularnie kasę dziecku przelewa i stara się nie wchodzić w oczy:-)

Dobra, idę zreanimować obiad, bo jakimś cudem udało mi się przypalić ziemniaki, wiec teraz trzeba odskrobać, co się uratowało i udawać, że ten posmak spalenizny to planowany:-D
 
Melduję, że dzieciaki po balu bardzo zadowolone:tak:Były tańce, śpiewy, konkursy:tak:
Surv, dobrze, że praca jest. Ja też miałam Ci się pytać jak z dostępem do sieci w nowym lokum, ale przypuszczałam, że bez neta zawodowo się nie obejdziesz. Co bardzo mnie cieszy, bo sprawozdania z życia na wsi musimy mieć:tak::-)
Sylcia, jak Ola?
Renia jak też grałam i co? I jajco - nic nie trafiłam a przecież numery takie jakieś normalne były;-)
Tosika, Ty to jesteś aparatka:-D Nie dadzą Ci odpocząć w tej pracy:sorry2:
 
reklama
witam wieczorkiem, dzięki za troskę o Olę. U dentystki byłyśmy, bardzo miła Pani;-), i ruch spory, może dlatego wczoraj nas nie przyjęła.:confused: Ale Olka jedyne co to pozwoliła sobie w buzię zajrzeć i dostać znieczulenie (smarowanie żelem), jak przyszło do poważniejszych czynów to był taki płacz i histeria, że niestety, odeszłyśmy z niczym obie zestresowane :-D (ja wściekającym dzieckiem a Olka przyrządami) Drugie podejście mamy we wtorek na 8 rano :tak: Mamy mieć czyszczone 6 bo już coś troszkę są nie bardzo, i jak się da to rozwiercamy tego ząbka :cool2:

Kasiu super że dzieciaki wybawione :-)
Surv uśmiała się z twojego obiadu :-D
Tosika fajnie masz z dziadkami. No u mnie z teściami tak dobrze nie jest, a rodzice za daleko :sorry2: A z dziećmi i Paniami dziewczyny dobrze piszą, w sumie nie każde dziecko lubi i chce być przytulane. Ja mam to w domu Wiki przylepa straszna i sama wciska się na kolana ( w przedszkolu podobno też) a Olka choćby wołami ciągli to nie przyjdzie, czasem na chwilkę, ale to rzadko bardzo, nawet z moim zachęcaniem i prośbami :baffled:
Spokojnej nocki, uciekam przed tv, albo poczytam :-)
 
Do góry