reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Dzien dobry!Misia chciala zebysmy jej na buzi namalowali motylka:tak::-D
Survi ja mam nadzieje ze u Misi w przedszkolu bal bedzie dopiero za 2tyg:tak: Co do diety po porodzie ja zaczekam az skoncze karmic:tak:
Madzia no ladnie Ci Majka spi w foteliku:tak:
Kasia dzieki za nazwe:tak: Jak w dzien sie Misia powstrzymuje od drapania to w nocy juz nie:no:
Pabla:szok: U nas sa dwa zlobki prywatne w dodatku:crazy: I tak bede musiala sie tam przejsc i zobaczyc ile by mnie kosztowal:tak:
Renia moze przez ten czas co Tymi jest w domu dawaj mu cos odpornosciowego:tak:My mamy dawac Misi Imunitrofine przez 2miesiace:tak:
Post Ika ma juz 122:szok:,a Cinek tez rosnie jak na drozdzach:tak:Misi na 98 jest dobre ale jak bede jej cos kupowac to juz na 104 lub 110:tak:
Misia dzis w porzadku,o 5 sie obudzila i zarzadala kakao:sorry:Wczoraj wieczorem nie wypila bo zasnela przy smarowaniu krost:-D Oczywiscie o 9 trzeba bylo zrobic jeszcze jedno bo przeciez ona w nocy pila kakao:laugh2:
My dzis w domu, G ma dzis urlop to obiadu nie musze robic:happy:
 
reklama
Renia ja już stosowałam Dukana i to była jedyna dieta na której zrzuciłam prawie 8kg i się trzymałam :) wiem że nie jest to najlepsza forma zrzucenia wagi, bo ta dieta jest dość obciążająca organizm ale jednak chciałabym w końcu pozbyć się tej cholernej nadwyżki a jak widać coś mi nie idzie:/ no i fakt systematyczne ćwiczenia są bardzo ważne i na pewno dają super efekt ale trzeba mieć na to ochotę, siłę i jakby nie patrzeć kasę (tu głównie mi chodzi o indywidualnego trenera)
Dorka no fakt dla takiego śpiocha jak Misia to 5 to środek nocy, u Kuby czy Maćka Madzi to już czas na przeciąganie się i wstawanie:-p
Pabla masakra z tymi żłobkami:wściekła/y:u nas od 01.01 podwyżka, także od września nowy wydatek ok 350zł:angry:
Kasia, Madzia Kuba nie ma sprecyzowanego stroju, chyba jest mu obojętne w czym pójdzie:) mam strój Tygryska więc chyba w tym go puścimy, albo w diabełka z jasełek go przebiorę:p

U nas ciepło jak w marcu:szok:jakieś 8-10 st, ubrałam małej wiosenną kurteczkę, w którą ledwo ją zapiełam:szok:jeju jak to dziecko rośnie:szok:ubrałam jej ostatnio sweterek po Kubie i już jest za mały, patrzę po datach zdjęć i Kuba go nosił jak miał 10 mc:szok:
 
U nas też podwyżka,jakies 20 zł więcej płaciłam dzisiaj za przedszkole.Żłobek to nawet nie wiem ile kosztuje,ale napewno mniej niż prywatny i licze się dostaniemy:-p
Dorka obiad nie musisz robić ,bo G w domu,czyli on robi? eee takiej to dobrze;-) Mój ostatnio chodzi dumny i blady,bo nauczył się robić sos curry:-D no nie powiem,nawet dobry mu wyszedł:tak:
Kicrym no rosną te dzieciaki niesamowicie:tak: Majka już ledwo w kombinezon zimowy wchodzi,dobrze,ze mam w zapasie wiekszy.Ubranka 62 to na styk,taka długa glista:tak:

Tak, ja w ramach diety chipsy kupiłam:-p,ale tak mi Kic smaka narobiła,ze musiałam chociaż jednego zjeść:-p nrmalnie zachcianki jak w ciązy:laugh2:
A teraz ide na obiad w postaci kanapki,bo K ma pierogi z kapuchą i grzybami a mi nie wolno:sorry:.
 
U nas też podwyżka za przedszkole, bo stawka jest liczona od najniższej pensji krajowej czy jakoś tak, a ta wzrosła, niemniej jednak nadal pamiętam, ile za żłobek prywatny płaciłam:-) Sara też pewno do prywatnego pójdzie, jeśli takowy bedzie w miejscu, w ktorym bedziemy mieszkać, a najpewniej bedzie siedzieć w domu i matkę do szewskiej pasji doprowadzać:-p

Jeśli chodzi o odchudzanie, to ja tak jak Kic, tylko na Dukanie chudnę, ale najwidoczniej na szkody oporna jestem, bo do tej pory wyniki mam fantastyczne:tak: U mnei ćwiczenia odpadają, nie lubię, nie chce mi się i prędzej do końca życia gruba bedę, niż na silownię pójdę:-p

A u nas uwaga...13 stopni:szok: Sprzątałam dziś u Flo i znalazlam kupiony na tę zimę grubaśny kombinezon ala narciarski...cóż, chyba go sobie nie ponosi:sorry: Dobra idę się trochę polożyc, wysprzątalam pokoj młodej i już w plecach czuję, a do tego ksiązki z merlina przyszły i mrugają do mnie zachęcająco:laugh2:
 
U nas przedszkole teoretycznie potaniało, bo odliczają tzw "stałą opłatę" za nieobecności dziecka, ale żłobek strasznie podrożał bo jak chodził Kuba to płaciłam w granicach 170-190zł a teraz coś koło 350:angry:
Madzia mój M też gotuje jak jest w domu:tak:wczoraj mi zrobił na dziś pieczeń,ale będzie na jutro bo dziś pozjadaliśmy resztki lasani (nie wiem jak to sie pisze) i pomidorówki:) no Liwka nosi teraz na 68 ale jest na styk, ja ją porównuję do brata mikrusa, który w 56 wchodził w wieku 4 m-cy:-p
Surv też ćwiczeń nie lubię:confused2:a na Dukanie czułam się dobrze i mam zamiar go zacząć w tej samej godzinie co skończę karmić cyckiem Liwkę:-p

Liwka na macie coś skrzeczy, Kuba roznosi dom, a ja już zasypiam:confused2:jeszcze z godzinę i idziemy do wanny:-p
no i jak ja potem jeszcze mam uskuteczniać jakieś ćwiczenia:-p
 
Moje Panie z okazji Nowego Roku życzę Wam takiego afabetu na 2012 rok:
A - anioła stróża
B- buziaków słodkich miliony
c-czasu wolnego dla siebie
D- drogi usłanej różami
E-ekskluzywnych wakacji
F- fury pieniążków
G- gwiaździstego nieba
H- horoskopu korzystnego
I- i oprócz tego
J-jasności umysłu
K-kolorowych chwil
L- lotów wysokich
M- miłosnych uniesień
N- nieprzemijającej urody
O- oddechu od codzienności
P- pogodnych dni
R- romantycznych wieczorów
S- szalonych nocy
T- tylko spełnionych marzeń
U- uroku osobistego
W-wiary w sukces
Z- zawsze uśmiechniętej buzi w każdy dzień!!!!
wszystkiego naj moje kochane!!!!!!!

wieczorem popisze więcej ale my balowaliśmy do białego rana a wczoraj odsypialiśmy a wieczorem zaliczyliśmy jeszcze koncert noworoczny:-p
 
Dorka no fakt dla takiego śpiocha jak Misia to 5 to środek nocy, u Kuby czy Maćka Madzi to już czas na przeciąganie się i wstawanie:-p

Niestety na tę listę rannych ptaszków moje dzieciaki muszę wpisać:sorry:
Pogoda faktycznie bardzo nietypowa, a w koło mnie mnóstwo zasmarkanych albo chorych ludzi. Olga już ok, więc jutro we dwójkę ruszają do przedszkola - yes!
O podwyżkach nic nie słyszałam i mam nadzieję, że nie usłyszę, chyba że, standardowo, w nowym roku szkolnym.
Madzia, rozbawiłaś mnie z tym hula hop - że masz siniaki. Tzn, wcale Ci ich nie zazdroszczę, ale nieźle to musi wyglądać. Ja w takim miejscu jeszcze nigdy nie miałam:-D Wiesz co, narobiłaś mi smaka czipsami. Nie mam, buuu ale za to ostał się jeszcze placuszek - chyba wciągnę kawałeczek.
Surv, mówisz, że książki do Ciebie mrugają. Do mnie też - zaczęłam czytać sagę Millenium i bardzo mnie wciągnęła. A tu powinnam uczyć się angielskiego, bo 19 i 21 mam egzamin. Eee, jeszcze trochę czasu zostało;-)
Ja swoich zagoniłam dziś do sprzątanie pokoiku, bo mieli taki bajzel, że szok. Nawet im to poszło. W każdym razie parę centymetrów kwadratowych wolnych na stoliku jest:sorry:
Nic to, placek i książka wołają:tak:
 
Kasia no jak wygląda...jak przemoc w rodzinie,do tego k wczoraj wrócił z podbitym okiem jakby sie zdawało,ale okazało się,ze brudny był;-) Musze zacząć kręcić w drugą strone to siniaki będa równomierne,bo narazie mam po lewej stronie na brzuchy i po prawej na plecach:-D
Kic,Surv ja też na Dukana liczę,jednak jest to dieta,ze można jeśc ile się chce,a to że nie wszystko to już mnie tak nie rusza,bo ja wymagająca nie jestem.:-D Na meridię niestety nie mam co już liczyć i szczerze żałuję:sorry:

oj u nas też by sie przydało konkretnie posprzątać w Maćka pokoju i szafie,bo jest ak na odwal się,ale jak sobie pomyslę,ze przyjdzie i znów będzie to samo to mi się nie chce. W miarę ogarnięte jest;-)
Maciek mój się ostatnio nieznośny zrobił i w ogóle mnie negatywnie zadziwia swoim zachowaniem.Wczoraj przyszła jego ulubiona koleżanka z bratem,to sie pobili i zbiorowa histeria była,a wszystko przez to ze dotykali jego zabawki.Czort jeden wyrywał im z rąk i jeszcze bił:szok::szok::szok::szok: Ja już nie mam pomysłu na niego,ostatnio przecież u znajomej tez się popisał.Za karę wczoraj bajek nie było i z rykiem bez kolacji poszedł spać.A mi z tym źle:-(,ze taka niedobra jestem i że on tak przeze mnie płacze (tzn kolację dałam,ale nie chciał,zeby nie było,ze glodzę ;-)) ,szkoda mi go,no ale jak mam inaczej być konsekwentna? Nie da rady się z nim normalnie ostatnio dogadać.
W ramach pocieszenia pożarłam na wieczór lody:-p
 
Madzia, mam dokładnie to samo, co dzień awantury z Flo, kary, czasem i klaps się trafi, a potem się czuję jakbym male kotki potopiła:-( Ale nie potrafię do niej dotrzeć, jak już niby wszystko gra, to nagle coś nieprzywidywalnego ją wkur***i i wszystko szlag trafia. Dziś rano o dziwo było ok, za to wczoraj wieczorem dzika awantura, że spać nie pojdzie, na dodatek mloda przyjmuje kary z godnością Joanny D'Arc idącej na stos czyli nie to nie, trudno najwyzej umrę z żalu a Wy się martwcie:-p do tego już każdej nocy leje pod siebie, kupiłam te majteczki dla starszych dzieci, ale nie bardzo jej pasują, poza tym mimo tłumaczenia, chyba uznała, że majtki są po to, żeby można bylo już bez przeszkod lać pod siebie:sorry: Na chwilę obecną z dzialań dydaktycznych wymyslilam tablicę z notowaniem dobrych i złych zachowań i raz w tygodniu podsumowanie, jak więcej jest dobrych, to nagroda, jak więcej złych to pogadanka ze smrodkiem dydaktycznym;-) A moja mama, ktora jak malo kto potrafi czlowieka 'dowartościować' już sobie w necie wyszukala, ze Flo przejawia wszystkie objawy dziecka autystycznego i trzeba ją do psychiatry wysłać:wściekła/y::szok:

No i chyba przez te codzienne awantury mam jakiś globalny spadek nastroju - mój dziadek twierdził, że to oczywista przypadlość okolourodzinowa, ale nie podoba mi się to wyjaśnienie, bo to oznacza co roku murowane 2 mce depresji:-p

Nic, idę się polozyć trochę, ostatnio i dwa razy dziennie zdarza mi się paść, jak 90-latkowi:-p
 
reklama
Witam:)
Surv, Madzia mam to samo:( najpierw nawrzeszczę na Kubę, dam mu karę a potem mi go żal jak beczy i powtarza że już będzie grzeczny:( ale kurcze tłumaczę sobie że przecież mnie przytula i mówi że kocha to chyba mu krzywdy nie robię :p a kogoś w rodzinie musi słuchać bo M mu na wszystko pozwala, moja mama też:wściekła/y:
Kasia mój Kuba też wczoraj sprzątał - oczywiście z płaczem bo powiedziałam że mu Rio nie puszczę dopóki nie pozbiera wszędzie walających się traktorków:crazy:
Madzia podziwiam za zapał w ćwiczeniach, ja z dnia na dzień sobie obiecuję że zacznę ale nici z tego:zawstydzona/y:muszę sobie wydrukować 6 weidera (czy jakoś tak) i może to spróbuję na brzuch:confused2:

Liwka śpi a ja idę jakieś śniadanie zjeść, niewyspana jestem okropnie:confused2:
 
Do góry