reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

witajcie moje kochane:-)

cofnelam sie pare stron aby Was nadrobić, ale za chwilę mialam telefon i normalnie godzina gadania:dry: więc teraz cofnęłam sie dwie strony aby chociaż ciutkę przejżeć:-p bo tak to pewnie bym nie zdażyla napisać co u nas:-p
ale najpierw spóźnione ale szczere i słodkie caluski dla Renii i Dorki !!!!! Dziewczyny samej milosci i spokojnej ciąży!!!!:-)
Pat nawet nie wiesz jak sie cieszę, ze u fasolki wszystko oki toki:tak: caly tydzien o Tobiee myślalam a nie mialam jak wejsc bo mnie mloda klawiaturę rozlożyła na cześci pierwsze:wściekła/y: Kornel częściowo mi naprawil dzięki czemu uaktywnil mi kontakt zze światem:-p cieżko sie piszę a mam Wam o czym pisać:-p po pierwsze tydzień miałam gorący:sorry2: po pierwsze byl to tydzień przed sesyjne więc codziennie komisje i posiedzenia:sorry2: po drugie negocjujemy nową markę (tu prosze o kciukasy:-p) po trzecie mialam taki niemiły incydent na fb:no: (kurde tak to jest jak się jest tam gdzie jest:baffled:) normalnie gość mi sie wlamal na fb:wściekła/y: po czwarte w sobotę bylismy na 50tce u kolegi a w niedziele na kacu szykowalam obiad imieninowy m dla rodziny (w tym teściowej:cool2:) a po piąte i najwaznejsze od poniedzialku jesteśmy w przedszkolu :-) no i chyba kiszka:sorry2: po dwoch dniach adaptacyjnych nie jest wesoło:no: z racji tej, że ja jestem bardziej zalatana od M to tatuś chodzi z córunia i ta ani kroku od taty:-( dzisiaj M probował na pare minut schowac sie na korytarz i byly lamenty nieziemskie:baffled: jutro ja idę i juz się boje:-( a od czwartku ruszamy pelną parą.... co to będzie????? a tak na marginesie jak dziewczyny ubieracie bąble do przedszkola? w sensie ile warstw? bo pomimo, ze nasze przedszkole sliczne i nowiutkie to mury stare i chyba przez te remonty nie nagrzane więc zimno podobno jest:sorry2:
o i się napisałam...mlody przyszedl a co by go spytać:-p kurcze jak ja pamietam to u mnie był odwrotnie, bo rodzice ganiali za mną a co by mnie przepytac, a tu "mamo spytaj mnie" a ja "nie no synku umiesz napewno" a on "mamus no spytaj bo niewiem czy umię":-p kujon jeden;-)
jutro zamelduję jak przetrwalam przedszkole:cool2:
 
reklama
Kic, osobno robię zdjęcia. Widzę, że każdy z nich chce mieć jednać coś swojego. Pewnie będą grupowe i może indywidualne - nawet nie wiem. I z racji tego, że te zdjęcia są jutro zostawiłam dzis Olgę w domu, bo kaszelek mały jest, ale taki nieładny.
Tosika, musisz być twarda z Tosią w przedszkolu - zostraw i w tył zwrot. Niestety początki nieraz są jakie są. Przyzwyczai sie:tak:Kornel ambitny pewnie po mamusi:tak:Kciukasu zacisnięte!
Renia, jak się czujesz?
 
Dzieki dziewczynki. NO wlasnie was poczytam i jestem spokojniejsza
A czlowiek szybko sie nakreca
P tez mnie pionizuje ale jemu to najtrudniej

Tosika u ciebie zawsze ruch:-) Mała postęka tydzień a później chętnie będzie szła do koleżanek

Ja juz na nogach tzn leze ale nie śpie. Tymi w nocy przyszedl i ja już klapa. Rozpycha się, kopie.
Za godzine przyjdzie lekarz. Oj siedzi mi wszystko na piersiach. Staram sie nie kaszleć ale nie ma łatwo.
Tradycyjnie zwierzątko juz 2 razy wypuścilam
No z Tymim tak nie miałam

Oki odezwę się pózniej
 
Tosika wiem że to trudne (patrzę z punktu rodzica) ale trzeba zostawić i szybko wyjść, nie przyzwyczajacie Tosi że jesteście z nią w przedszkolu. Będzie ryk, bo nie ryczące maluchy to na prawdę rzadkość. Dzień, dwa, a może tydzień, dwa i będzie spokój:tak:Kuba w kratkę, raz płacze, raz nie, ale trzeba konsekwentnie zostawiać i umawiać się kiedy po nią przyjdziesz, jak powiesz po obiedzie to choćby się waliło to musisz po tym obiedzie przyjść:tak:dzieci wtedy czekają i każda minuta dla nich jest jak godzina.
Kasia u nas można komplet mieszany:tak:u Kuby chcę jedno z Oliwią, 2 jak jest sam i 1 grupowe:tak:
Renia nie pocieszę, bo z Oliwią też rzygałam jak kot:baffled:ale to przechodzi:tak::happy:no i mi było o wiele lepiej jak zwymiotowałam niż jak mnie muliło, mi pomagała odgazowana cola i zapach mleka:tak:imbir pobudzał nudności:baffled:
lecę, bo Oliwia jeszcze nie ubrana, a już by był czas wychodzić:-p
 
Ech, sobie posta pięknie skasowałam:-p No to od początku:

Renia, nie dawaj się wkręcać w straszne opowieści: mogę z biegu podać Ci parę przykladów kobiet idealnie prowadzących się w ciąży, które urodzily chore dzieci i drugie tyle takich, ktore miały wszystko w nosie, piły, paliły i leki żarły, a dzieci zdrowe urodziły...ja starams ię zawierzyć losowi/Bogu i jeśli mam urodzić zdrowe dziecko, to tak bedzie bez wzgledu na przeszkody po drodze...zresztą, jak mawia gin mojej siostry "zdrowej ciąży i kijem nie pogonisz", i tego się trzymajmy:-)

mnie wczoraj też całe popołudnie nieludzko mulilo, z trudem do przedszkola się dowlokłam, a potem pracowałam w cyklu: 10 minut pisania - 10 minut wiszenia w głową w muszli:-p:-p Mam tylko nadzieję, że efekty pracy bedą lepsze niż tego bezpłodnego mulenia...dobra starczy tematu, bo na samo wspomnienie mi gorzej:-p

Tosika, a co Ty kobieto na emeryturze zrobisz, z takim motorkiem w d**?:-) chociaż Ty to pewnie nigdy na emeryturę nie przejdziesz...tu wtręt ciekawostkowy - przysłali mi z Zusu wyliczenie emerytury...na chwilę obecną, wychodzi mi 2,49 miesięcznie:-D:-D

co do przedszkola, to tak jak Kasia pisze: nie wolno negocjować, tylko zostawiasz młodą i wychodzisz. Wiem, że trudno i serce boli, ale dla dziecka też tak lepiej, bo im dłuzej żyje w iluzji że w przedszkolu mozna siedzieć z rodzicami, tym potem odstawienie gorsze:tak:

U nas w tej kwestii lepiej nieco, nadal bez rewelacji i mloda próbuje wczepiać się we mnie, ale w miarę sprawnie ją odrywam i wielkiego ryku nie ma:-p Chyba lepiej jest też od kiedy co drugi dzień R ją prowadzi, wtedy jest pierwsza, ma panią tylko dla siebie przez chwilę i jakby szybcej się godzi z koniecznością przebywania w przedszkolu.

Kamu, a ten biznes to pełnoetatowy, czy jako doróbka do innej pracy? Całkiem fajne masz torebki, tylko jak dla mnei trochę za małe - bedziesz mieć też większe?

Kasia, zdrówka dla Olgi - oby mogła jutro iść na te zdjęcia:tak: Flo zdumiewająco mi się ze zdrowiem trzyma, zważywszy, ze wczoraj przy odbieraniu znowu parę dzieci bylo fest chorych...moze się w końcu uodpornila?

zmykam do roboty, bo generalnie cały zapas IQ wyczerpuje mi się kolo 10, a potem to już męka nieludzka:baffled:
 
Witam dziewczyny!
Renia nie nakrecaj sie, ja tez w ciazy z Misia co rusz bylam chora, teraz zreszta od samego poczatku tez:baffled: Bedzie dobrze daj znac co lekarz powie:tak:
Tosika niezle... ja lubie jak mam caly dzien czyms zawalony, a nie jak teraz prawie caly czas siedze w domu:baffled: Dziewczyny maja racje najlepiej zosataw Tosike i szybko wyjdz z przedszkola:tak:
Kamu super torebki:tak: A co wyszlo z Wlochami?
Kasia oby u Olgi sie nic nie rozwinelo i mogla isc na zdjecie:tak: U nas jeszcze nie ma zdejc i nie wiem kiedy beda:no:
Kic mi rano pomagaja banany, muli mnie ale jakos nie moge sie zwymiotowac:baffled:Cole pije normalna gazowana bynajmniej mi sie odbija:tak:
Survi dobrze ze Flo tak reaguje trzymam kciuki oby tak dalej bylo
Dzis ide do lekarza medycyny pracy zeby mi napisal zaswiadczenie o przeciwskazaniach do pracy w ciazy:tak: Mam nadzieje ze moj ginekolog dam= mi na to zwolnienie:tak: Dobra ide z dzieckiem poukladac puzzle:tak:
 
renia nie martw sie o głupotki. Ja we wszystkich trzech ciążach antybiotyki brać musiałam i dzieciaki jak buraki. No chyba, że z tego się ich niegrzeczność wzięła :p
A nudnosci też zelżeją na pewno po chorobie, teraz masz po prostu gardło podrażnione i żołądek zmęczony kaszlem. Trzymaj się. I ZDROWIEJ
surv no to trzymamy kciuki za uodpornienie Flo u mnie kasowanie postów to już chyba nałóg. Współczuje ci tych wymiotów. Obawiam się, że tryb siedzący ich nie hamuje. :baffled: Trzymaj się.
Tosika jak miło cię czytać. I jak zwykle zapiernicz masz jak motorówka :) Popieram zostawianie. Zresztą kic słuchaj, ona wie najlepiej. Dacie radę :-) A o takim zachowaniu syna to ja marze. Mój na razie raczej stara się ukrywać zadania domowe ale o dziwo uczyć się słówek czy opowiadać nawet chce. Może dlatego, że wtedy ma 100% mojej uwagi... Ja puszczam do przedszkola w krótkim rękawku i długich spodniach, na wierzch bluza i bezrękawnik jak zimniej ale u nas w przedszkolu ciepło. Jak masz podejrzenia, że może być zimno to długi rękaw daj :) A kciukasy trzymam.
Kasia będzie dziewczyna zdrowa, i już, czarujemy. Moje dzieciaki też uwielbiają te przedszkolne zdjęcia. W tamtym roku całej 3 robiłam ale Tosia wyszła koszmarnie :-p
Dorka no to sezon chorobowy rozpoczęty :baffled: A tak fajnie było latem, co nie? A ty kobitko uważaj na siebie i się odżywiaj żeby ci się ciemno nie robiło.
Madzia prasowanie też grrrrrrr mnie czeka. No ale za to pralkę mam padniętą i mama mi pranie zrobi :p
kamu trzymam ogromne kciukasy :)
No u mnie wykładziny położone. Sorry dziewczyny za plucie jadem :baffled: teraz mi wstyd. Tak już mam, że wkurzam się powoli ale jak się już nakręce.... Dostałam od kumpla pudełko melisy z własnej plantacji- będzie już dobrze (ale szkoda, ze to plantacja melisy...:-p;-)).
 
Hej, a ja gonie i gonie, i czasu mało na wszystko, a wieczorem to się już nic nie chce :rofl2:
Surv super że z maluszkiem wszystko ok, kciuki zaciśnięte, aby już tak zostało, bez żadnych sensacji :tak:
Dorka wszystkiego najlepszego, spokojnej ciąży, zadowolenia z dzieci i małża :tak:
I zdrowia dla Misi.
Tosika ależ ty zalatana jesteś :-D Co do zostawiana dziewczyny mają rację. Moja Wiki pierwszy tydzień tak wyła, a piątek nawet butami rzucała, a teraz leci i nawet mnie nie widzi kiedy wychodzę :tak:
Haszi dobrze że już zrobili co mieli zrobić, a najważniejsze, że masz się gdzie wygadać, to zawsze ulga, niż dusić złość w sobie :tak:
Renia i jak po lekarzu. Zdrowia moc dla Ciebie. I nie słuchaj głupot. I tak będzie co ma być, czyli zdrowy maluszek :tak:
Lece wieszać pranie, bo wylazło słoneczko.
Miłego dnia :-)
 
My już po wizycie
Dostałam duomox na 5 dni
Sinecod i sinupred mam brac
Nie wiem czy dzis pojde do gina
Z tym samopoczuciem najlepiej mi sie lezy więc odkladam na piatek (nawet pani dr tak mi sugeruje)

Kasiu dobrze, że Olga w domu bo to wsród innych dzieciaków może tylko rozkwitnąć

Idę oporządzić gospodarstwo
Tymi ma zalecenie zostac w domu
 
reklama
Renia zdrówka,a głupim gadaniem się nie przejmuj ;-)
Tosika ja popieram dziewczyny-dobrze radzą-zostawić i wyjśc (i nie słuchac pod drzwiami ;-)),powiedzieć też kiedy sie przyjdzie,dac ulubiona przytulanke,buziaka i paaa.U nas w przedszkolu też chyba ciepło więc młody chodzi z krótkim rękawem i w dł.gaciach,bluze zostawiamy w szatni.Ale dzisiaj rano jak zobaczyłam mgłę to się przeraziłam i dałam bluzkę cienką z dł.rękawem no i bluze na dwór.Tylko wy w sumie na biegunie zimna to ogólnie chłodniej macie.
Kasia zdrówka dla Olgi!
Haszi no to nareszcie z tymi wykładzinami ;-) przy tym całym galimatiasie jaki masz,to też bym wolała roślinkę z innej plantacji,ale ta w sumie tez moze pomóc ;-)

Dzisiaj mam wizytę u gina.Już sie stresuję,najbardziej L4.
Idę ogarnąc głowę i wyciagam 100 lat nieużywany depilator-moze przeżyję ;-) Potem znów rundka do przedszkola,szpitala,do babci, do gina,do babci i nie wiem o któej do domu dotrę.
 
Do góry