Dorka, gratulacje!!!
co do starszakow, dziewczyny Wasze dzieci sa juz duze, rozumnie i kochane, napewno bedzie dobrze
ja sama jak wiecie mialam z moim Jasiem przebieg kilka dni
tyle ze on malutki, naprawde malo rozumie, swiat mu sie wywalil do gory nogami
ale robilam wszystko zeby byc jak najwiecej z nim, rozmawialam, tlumaczylam z mezem co sie dzieje, dawalismy mu ja podotykac (mimo ze nie robil tego delikatnie
) wyciagnac smoczka, jak chcial zebym z nim szla odkladalam mala, i szlam, ciagle na jego zawolanie
efekt na dzien dzisiejszy
siostra miala rano butelke z Jaska herbatka w buzi
siostra miala butelke z mlekiem w lozeczku bo plakala
przyniosl jej smoczek bo plakala
a wieczorem dostala pierwszy "prezent" - kawalek pudelka i podstawke
chyba juz jest mniej zazdrosny ;-)
lece spac bo mala dala nam po palniku
dobranoc kochane i sie rozdwajac grzecznie